"Dobra, coś wam pokażę". Były poseł zagrał na koncercie WOŚP, tak wtedy wyglądał
Michał Wypij zagrał na koncercie WOŚP w 2009 roku. Pokazał zdjęcia
"Dobra, coś wam pokażę. Grałem z WOŚP, zanim stało się to modne. Ełk, Finał WOŚP 2009 r. Znakomita publiczność. To 'byli czasy'... i te serduszka w tle" – napisał na X Michał Wypij, były poseł Porozumienia, który w ostatnich wyborach startował do Sejmu z list KO.
W poście polityk pokazał też zdjęcia, na których ledwo można go poznać. Wypij miał kiedyś długie włosy, a na wspomnianym koncercie miał na sobie rockowy podkoszulek, a w rękach trzymał gitarę. Fotki ujawniają ponadto, że w zespole występował również na wokalu.
Michał Wypij był posłem Porozumienia Jarosława Gowina. W 2019 roku zdobył mandat z list Prawa i Sprawiedliwości w Olsztynie. Polityk nie zawsze głosował jednak z linią partii Jarosława Kaczyńskiego. Między innymi w 2020 roku, kiedy szalała pandemia COVID-19, zagłosował przeciwko wyborom korespondencyjnym na prezydenta RP.
– Wybory w maju oznaczają, że ktoś z naszych obywateli może stracić przez nie zdrowie lub życie. Ja się na to nie godzę – stwierdził wówczas Michał Wypij. – Postąpiłem tak, jak po prostu trzeba było postąpić. Jeżeli władze klubu zechcą mnie za to ukarać, oczywiście mogą to zrobić, ale ja nie widzę powodu, żebym miał rezygnować z jakichkolwiek funkcji – podkreślił.
Wypij stwierdził także, że nie czuje się przegranym sejmowego głosowania. – Bycie w porządku wobec własnego sumienia i dbanie o współobywateli nigdy nie jest porażką. Poza tym w polityce gra się do końca – przekonywał.
W 2023 roku Wypij dołączył do klubu parlamentarnego Koalicja Obywatelska i startował z jej list w październikowych wyborach, jednak nie otrzymał mandatu posła Sejmu X kadencji.
Wypij zeznawał przed komisją ds. wyborów kopertowych
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, w ubiegłym tygodniu Michał Wypij zeznawał przed sejmową komisją ds. wyborów kopertowych z 2020 roku. Były poseł Zjednoczonej Prawicy wspomniał pewne zamknięte spotkanie na szczytach władzy, podczas którego ówczesny szef MSWiA Mariusz Kamiński miał wpaść w "furię".
Narada odbyła się w willi premiera przy ulicy Parkowej w Warszawie. – Jarosław Gowin poprosił mnie, żebym wziął udział w tym spotkaniu. Ze strony PiS brali w nim udział Jarosław Kaczyński, Mariusz Kamiński, Jacek Sasin, Tomasz Zdzikot – jako osoba, rozumiem, odpowiedzialna za przeprowadzenie wyborów jako prezes Poczty Polskiej – zaczął ten fragment zeznań Michał Wypij.
– Największe wrażenie na tej dyskusji – która miała zdecydowanie napięty charakter, ale trzymała się w ramach kulturalnej, twardej rozmowy osób które, wtedy wierzyłem, myślą tylko i wyłącznie o interesie Polski – było zachowanie Mariusza Kamińskiego – ówczesnego ministra spraw wewnętrznych – wyznał były parlamentarzysta.
I dodał: – Nie wiem, dlaczego w pewnym momencie wpadł w furię. Lekko wstając, aż wyskoczył. Zaczął mówić, że nasze zachowanie, nasze działania nadają się do więzienia, powinniśmy zostać zniszczeni, że nasza działalność jest działalnością antypaństwową i że za nią odpowiemy.