Były kamerdyner księżnej Diany o końcu panowania Karola. Kiedy William może go zastąpić?

Joanna Stawczyk
31 stycznia 2024, 17:37 • 1 minuta czytania
Służący księżnej Diany wyraził swoje przemyślenia w kontekście ostatnich wiadomości dotyczących kondycji zdrowotnej Karola. Ten lojalny pracownik rodziny królewskiej jest przekonany, że ewolucja na szczytach brytyjskiej monarchii to jedynie kwestia czasu. Były kamerdyner podzielił się także swoją prognozą na temat momentu, w którym książę William mógłby objąć rządy.
Były kamerdyner księżnej Diany o abdykacji Karola. Wspomniał o Williamie Fot. Aaron Chown/Associated Press/East News

Były kamerdyner księżnej Diany o abdykacji Karola. Wspomniał o Williamie

Karol III, po poddaniu się zabiegowi związanemu z problemami z prostatą w piątek, spędził trzy noce w renomowanym szpitalu The London Clinic. W poniedziałek opuścił placówkę w towarzystwie swojej małżonki, królowej Kamili.


Z Pałacu Buckingham napłynęły wiadomości, że monarcha wyraził swoją wdzięczność wobec personelu medycznego i tych, którzy go wspierali podczas hospitalizacji. Zgodnie z komunikatem, król Karol planuje teraz odłożyć swoje obowiązki publiczne, aby skoncentrować się na rekonwalescencji.

Nie podano jednak, jak długo potrwa ten okres odpoczynku ani gdzie będzie przebiegać. Z informacji przekazanych w niedzielę przez stację Sky News wynika, że 75-letni władca może zrezygnować z udziału w publicznych wydarzeniach na około miesiąc.

Wcześniej, 17 stycznia, Pałac Buckingham poinformował o planowanym pobycie Karola III w szpitalu w związku z powiększoną prostatą, zapewniając o łagodności stanu. Brytyjskie media zauważyły, że przejrzystość Pałacu w komunikowaniu o zdrowiu króla miała na celu zachęcenie mężczyzn powyżej 50. roku życia, u których powiększona prostata jest częstym zjawiskiem, do poddania się badaniom.

Były kamerdyner księżnej Diany, wyraża pesymistyczną perspektywę w kontekście aktualnych wydarzeń dotyczących Karola. Jego zdaniem, istnieje prawdopodobieństwo, że król zdecyduje się na abdykację w ciągu następnej dekady.

Paul Burrell, który był blisko związany z Dianą od 1987 roku aż do jej tragicznej śmierci w 1997 roku, podzielił się tymi przemyśleniami w rozmowie z New York Post. Sugeruje on, że 75-letni Karol może rozważać zrezygnowanie z tronu, podążając śladami duńskiej królowej Małgorzaty i jej decyzji o abdykacji.

"Myślę, że stanie się to w tym kraju. Podejrzewam, że król i królowa dali tej posadzie 10 lat. To wygląda plan 10-letni" – ocenił były służący Diany.

Były pracownik Pałacu jest przekonany, że w przyszłości król Karol przekaże władzę swojemu synowi, księciu Williamowi, który od dziecka był przygotowywany do objęcia tej roli. Uważa, że idea abdykacji władcy na rzecz następcy zyskuje coraz większą akceptację w Europie, co może ułatwić Karolowi podjęcie takiej decyzji.

"Nie sądzę, że będzie chciał nadal być królem, kiedy koronowane głowy Europy przekonają się, że mogą przekazać władzę swoim spadkobiercom i zobaczyć na własne oczy, jak stają się monarchami, by wspólnie z nimi się tym cieszyć" – stwierdził Burrell.

W odróżnieniu od królowej Elżbiety II, oddanej służbie przez całe życie, jej syn może wybrać inny kierunek rządzenia.

"Królowa nigdy by tego nie zrobiła, ponieważ pochodziła z innego pokolenia, całe jej życie było uformowane wokół bycia monarchą. Ale król będzie wiedział dokładnie, co robić, i wyjmie stronę z księgi księcia Filipa i powie: 'Ja zrobiłem wystarczająco dużo' i chcę robić rzeczy, które on chciałby robić" – dodał.

Brurrell podkreślił także, jak ważne byłoby objęcie tronu przez księcia Williama. Jego zdaniem, byłoby to zamknięcie pewnego kręgu, w którym syn księżnej Diany zostaje królem. Ocenił, że taki obrót sprawy mógłby wzruszyć naród i przywrócić Brytyjczykom zainteresowanie rodziną królewską, która w ostatnim czasie straciła na popularności.