Wąsik podsłuchiwał warszawskie modelki? Zamieszanie ws. słów Gajewskiej
– Ja pamiętam, jak zostałam radną Sejmiku Województwa Mazowieckiego, to było dziewięć lat temu, wtedy radnym również został Maciej Wąsik. Radni nie mają za dużo tych afer za sobą, ale wtedy cały sejmik huczał, że Maciej Wąsik podsłuchuje. On po osiem godzin potrafił podsłuchiwać jakieś modelki warszawskie – powiedziała w programie "Onet Rano" posłanka KO Kinga Gajewska.
Szybko słowa te skomentował Maciej Wąsik. "Dość kłamstw. Dość fejków. Do zobaczenia w sądzie" – napisał polityk PiS.
Onet poprosił zatem o komentarz polityczkę KO. – Na razie nie chcę tego komentować. Ale na pewno odniosę się do wpisu Macieja Wąsika. Powiedziałam to na podstawie informacji z artykułu prasowego, który zamieściłam zresztą pod materiałem z Onet Rano, a z którego wynikało, że Maciej Wąsik podsłuchiwał różne osoby 6,2 tys. razy – przekazała portalowi Gajewska.
Gajewska wycofuje się ze słów o Wąsiku. W specyficzny sposób
Po południu także sama Gajewska dodała kolejny wpis w tej sprawie. "Panie Macieju, proszę odsłuchać całości mojej wypowiedzi, a później się denerwować. Nie ukrywam, że już mam po dziurki w nosie przesłuchań w prokuratorze, na policji i w sądzie, gdzie dochodzę swoich praw. Po prostu jestem zmęczona, a potrzebują mnie moi wyborcy i rodzina. Dlatego oficjalnie wycofuję swoje słowa, zostawiając tu link (2011) do Pana dokonań, a mianowicie podsłuchiwania ludzi 6,2 tys. razy" – napisała w serwisie X.
Jak wskazała, "motywu modelek nie jestem w stanie znaleźć, bo są archiwalne i nie mam do nich dostępu". "Niech Pan się sądzi z innymi. Przepraszam za moje słowa, Pan na pewno nigdy nie miał nic wspólnego z Pegasusem, podsłuchami i prześladowaniem ludzi" – zakończyła.
Przypomnijmy przy okazji, że 23 stycznia Andrzej Duda ponownie ułaskawił skazanych prawomocnie polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Byli posłowie opuścili zakłady karne tego samego dnia wieczorem. Jeśli chodzi o mandat Macieja Wąsika, to marszałek Sejmu Szymon Hołownia przekazał ostatnio, że dalsze decyzje ws. mandatu po polityku PiS podejmie po zapoznaniu się z uzasadnieniem orzeczenia Izby Pracy Sądu Najwyższego. Nadal na nie czeka. Wskazał przy tym, że "nie ma wątpliwości, że Wąsik nie jest już posłem".