Makabryczny incydent na przejściu dla pieszych. Policja prosi o pomoc

redakcja naTemat
18 lutego 2024, 14:28 • 1 minuta czytania
Do tragicznej śmierci 17-latka doszło pod koniec stycznia w Cielczy pod Jarocinem. Na przejściu dla pieszych najpierw potrącił go kierowca jednego samochodu. Następnie najechał na niego kierowca drugiego auta i wlókł jego ciało półtora kilometra. Teraz policja prosi o pomoc w ustaleniu, kim jest drugi prowadzący.
Makabryczny incydent na przejściu dla pieszych. Policja prosi o pomoc. Fot. Oleg Marusic/REPORTER

Oficer prasowa asp. szt. Agnieszka Zaworska z jarocińskiej policji informuje, że funkcjonariusze wydziału kryminalnego poszukują świadków wypadku drogowego. Chodzi o zdarzenie, do którego doszło 24 stycznia po godz. 7 rano w Cielczy, na przejściu dla pieszych przy ul. Poznańskiej, w kierunku Jarocina (woj. wielkopolskie).


Kryminalni szukają świadków wypadku w Cielczy

"Osoby, które były świadkami zdarzeniawidziały jego przebieg, mają wiedzę o drugim uczestniku zdarzenia, który oddalił się z miejsca, posiadają informacje mogące przyczynić się do ustalenia drugiego pojazdu i jego kierowcy proszone są o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Jarocinie pod nr tel. 47 77 55 200 lub osobiście w KPP Jarocin, ul. Bohaterów Jarocina 15" – czytamy w komunikacie policji. Mundurowi szukają także kierowców, którzy tego dnia w godz. 7-7:30 przejeżdżali ul. Poznańską, a w swoich pojazdach mają zamontowane kamery. Zdaniem policjantów pomóc mogą też osoby podróżujące samochodami volkswagen passat kombi koloru ciemnoniebieskiego i volkswagen golf, ponieważ oba pojazdy w czasie zbliżonym do wypadku jechały w kierunku Mieszkowa.

Ustalenia policji ws. śmierci 17-latka

Śledztwo w sprawie prowadzą funkcjonariusze pod nadzorem jarocińskiej prokuratury. Na razie wiadomo, że przechodzący w oznakowanym miejscu dla pieszych przez jezdnię 17-letni mieszkaniec Jarocina został uderzony przez samochód.

Następnie najechał na niego drugi kierowca, jadący z przeciwnej strony. Jego auto pociągnęło ciało pokrzywdzonego 1,5 km dalej od miejsca uderzenia.

– 17-latek zginął na przejściu dla pieszych uderzony najpierw przez jeden samochód, a potem przez drugi jadący z naprzeciwka – potwierdziła w rozmowie z PAP asp. szt. Zaworska.

Wlókł ciało nastolatka przez 1,5 kilometra

– Gdy zajechaliśmy na miejsce okazało się, że ciało znajduje się jednak 1,5 km dalej na drugim pasie jezdni w przeciwnym kierunku jazdy pierwszego samochodu – dodała.

Na miejscu tragedii pozostał tylko pierwszy z kierowców, drugi odjechał. 54-latek z gminy Jarocin usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania śmiertelnego wypadku.

Grozi za to od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Mężczyzna nie przyznał się do zarzutu i odmówił składania wyjaśnień, nie zastosowano wobec niego środków zapobiegawczych.

Czytaj także: https://natemat.pl/542582,nowe-informacje-ws-zatrutego-miesa-z-podkarpacia-kolejni-poszkodowani