"Ochroniarz Kaczyńskiego" miał stracić pracę w Orlenie. Zaskakujące ustalenia

Nina Nowakowska
19 lutego 2024, 14:30 • 1 minuta czytania
Radio Zet donosi, że szef bezpieczeństwa Orlenu Zbigniew Lasek stracił pracę w państwowym koncernie paliwowym. Lasek był jednym z założycieli firmy ochroniarskiej Grom Group, która ochrania prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
"Ochroniarz Kaczyńskiego" miał stracić pracę w Orlenie. Zaskakujące ustalenia dziennikarzy. Fot. Mateusz Grochocki/East News

Dziennikarze śledczy Radia ZET i radiozet.pl Mariusz Gierszewski i Radosław Gruca, ustalili nieoficjalnie, że dotychczasowy szef bezpieczeństwa paliwowego giganta Zbigniew Lasek od piątku (16.02) nie pracuje już w PKN Orlen.


"Ochroniarz Kaczyńskiego" odchodzi z Orlenu

W przeszłości Lasek służył w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym. Pełnił tam funkcję naczelnika wydziału realizacyjnego, który dokonuje m.in. zatrzymań.

Według TVN24 w 2010 roku był jednym z założycieli firmy ochroniarskiej Grom Group, która zajmuje się osobistą ochroną Jarosława Kaczyńskiego. Lasek ma być zatem jedną z bardziej zaufanych osób prezesa PiS. Z Grom Group odszedł po wyborach 2015 roku, kiedy dostał posadę w Orlenie.

W 2017 roku TVN24 nagłośnił, że dotychczasowy szef bezpieczeństwa paliwowej spółki uczestniczył w ustalaniu zasad bezpieczeństwa podczas... obchodów rocznicy katastrofy smoleńskiej. Orlen deklarował wówczas, że na czas wykonywania tych czynności, Lasek specjalnie wziął urlop.

Tydzień temu gazeta.pl poinformowała, że mężczyzna pojawia się na spotkaniach nowego zarządu paliwowego giganta, powołanego przez ministra aktywów państwowych Borysa Budkę. Radio Zet zwróciło się do Orlenu prośbę o oficjalny komentarz w sprawie odejścia szefa bezpieczeństwa z koncernu, jednak do czasu publikacji artykułu nie otrzymano odpowiedzi.

Byli agenci CBA w Orlenie

W 2021 roku "Gazeta Wyborcza" ujawniła, że co najmniej siedmioro byłych funkcjonariuszy CBA pracowało na ważnych stanowiskach w Orlenie. Na liście nazwisk figurowała m.in. agentka, która brała udział w badaniu oświadczeń majątkowych byłego prezesa koncernu, Daniela Obajtka.

– Obstawiając się byłymi agentami CBA Daniel Obajtek może liczyć na ich kontakty. Ci ludzie mają w służbie kolegów, dostęp do baz danych i akt spraw. Taki układ daje poczucie bezkarności – tłumaczył "Wyborczą" Paweł Wojtunik, szef CBA w latach 2009-15, zmuszony do odejścia po wygranej PiS w 2015 r.

Czytaj także: https://natemat.pl/343843,byli-agenci-cba-obstawa-daniela-obajtka-pracuja-na-stanowiskach-w-orlenie