Zagraniczne media zachwycają się przemówieniem Sikorskiego w ONZ. "Niewiele zostało z Rosji"
23 lutego Radosław Sikorski uczestniczył w obradach Rady Bezpieczeństwa ONZ. Mimo że debatę zdominował temat drugiej rocznicy wybuchu wojny w Ukrainie, polityk skomentował propagandową wypowiedź przedstawiciela Rosji.
Zagraniczne media poruszone przemówieniem Sikorskiego
– Rosja oskarża nas, że jesteśmy "więźniami rusofobii", ale fobia jest strachem nieracjonalnym. Tymczasem Rosja niemal codziennie grozi nam jądrową zagładą – stwierdził szef polskiej dyplomacji.
– On nazywa Ukrainę klientem Zachodu. W rzeczywistości Kijów walczy, by być niepodległy (...) On nazywa ich nazistami. Cóż, ich prezydent jest Żydem, ich minister obrony muzułmaninem i nie mają więźniów politycznych – zaznaczył Sikorski.
Jak przyznał szef MSZ "Aleksiej Nawalny udokumentował, jak czysty i pełny uczciwości jest jego kraj". – W rzeczywistości to Rosja próbowała eksterminować Ukrainę w XIX w., potem robili to bolszewicy, a teraz mamy trzecią próbę – wytknął Rosjaninowi Sikorski.
Według amerykańskiego Bloomberga "wielkie słowa polskiego dyplomaty znów uderzają w Rosję". Redakcja przypomniała również, że "tendencja Radosława Sikorskiego do mówienia tego, co myśli, często wpędza go w kłopoty", ale tym razem przemówienie szefa polskiej dyplomacji zostało "okrzyknięte natychmiastowym klasykiem".
"Natychmiastowy klasyk"
"Jego ostra wypowiedź na temat rewanżyzmu Rosji podczas piątkowego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ uczyniła z polskiego ministra spraw zagranicznych sensację i może stać się wyjątkowym momentem debaty wokół wojny w Ukrainie" – dodano.
Wystąpienie polskiego ministra odnotowała również brytyjska telewizja Sky News. Zdaniem stacji "zdumiony" Radosław Sikorski wygłosił oświadczenie korygujące wcześniejsze komentarze ambasadora Rosji przy ONZ Wasilija Nebenzi.
Znany amerykański historyk Timothy Snyder podkreślił, że Sikorskiemu pomogła znajomość historii, która "daje poczucie godności i pewności siebie pośród propagandy wojny i ludobójstwa".
"Polski minister spraw zagranicznych Sikorski demonstruje to tutaj, w ONZ" – komentował intelektualista.
Nagranie ze wspomnianego przemówienia szefa MSZ stało się prawdziwym viralem. Nawiązał do niego również były premier Szwecji Carl Bildt.
"Interwencja Radosława Sikorskiego w Radzie Bezpieczeństwa ONZ będzie klasykiem. Niewiele zostało z Rosji po tym przemówieniu" – ocenił polityk.
Nebenzia wyciągnął tweet Sikorskiego
Jesienią 2022 r. podczas sesji Rady Bezpieczeństwa ONZ wspomniany Wasilij Nebenzia przytoczył kilka zdarzeń, które miały dowodzić, że za atakiem na Nord Stream stoją Stany Zjednoczone. Jednym z nich był kontrowersyjny wpis Sikorskiego, który był wówczas europosłem.
Chodzi o wpis o treści "Thank you, USA", którym – wedle przedstawiciela Rosji – polski eurodeputowany miał otwarcie podziękować USA za przeprowadzenie rzekomego ataku. Rosjanin przypomniał wówczas kolejne posty, w których Sikorski tłumaczył, że istnieją inne gazociągi, a dzięki Nord Stream prezydent Rosji mógł szantażować lub prowadzić wojnę z Europą Wschodnią.
– Wczoraj najwyraźniej zdając sobie sprawę, że powiedział za dużo, usunął swój tweet. Nie możemy też nie zauważyć, że żona pana Sikorskiego Anne Applebaum jest osobą, która cieszy się dostępem do kręgu władzy w Waszyngtonie – podsumował Nebenzia, cytowany przez Onet.