Budda znów zszokował hojnym gestem. Jego montażysta aż się popłakał [WIDEO]
Przypomnijmy, że znany youtuber Budda, to tak naprawdę Kamil Labbuda. 26-latek wybił się w sieci na publikowaniu filmów o tematyce motoryzacyjnej. Wraz z popularnością przyszły większe pieniądze, którymi twórca chętnie się dzieli.
Swego czasu głośno było o akcji, w której zostawił pod drzwiami jednego z domów dziecka w Krośnie skrzynkę z 100 tysiącami złotych i 5 kilogramami słodyczy. Ponadto Budda chętnie wspiera Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. W tym roku przebrał się za staruszka i oddał do puszki 100 tys. złotych.
Jednak przedsięwzięcie, które zyskało największy rozgłos, dotyczyło loterii "7 Aut x Budda". Można było w niej wygrać luksusowe samochody. Już pojawiły się przecieki, że influencer szykuje kolejną akcję, w które do wygrania będzie w sumie 2 mln złotych.
Budda zrobił niespodziankę swojemu montażyście
Tymczasem na kanale Buddy pojawił się nowy film. Po ponad miesięcznej przerwie od ostatniego materiału twórca wrócił na YouTube i znów przygotował coś specjalnego. Postanowił docenić trud jednego z montażystów, który zawsze na czas oddawał mu gotowe filmy i często pracował po kilkanaście godzin dziennie.
– Setki godzin twojej pracy, żeby materiały były zawsze w soboty o 14:00. Koczowałeś przed tym komputerem. Pamiętam jak dziś, jak był twój ślub i pojechałeś na ten ślub, jak skończyłeś montować o godzinie 11:00. Dlatego też chcielibyśmy wszyscy tutaj zgromadzeni, ale również widzowie, którzy przyczynili się do finansowania takich rzeczy, ci podziękować – mówił Budda.
Przekazanie specjalnego "podziękowania" nie było tak oczywiste, jak mogło się wydawać. Najpierw montażysta odkrył płachtę, pod którą była Skoda Octavia w combi. Po chwili jednak podjechało sportowe Audi RS6, które jest warte kilkaset tysięcy złotych. Wtedy Budda poinformował swojego pracownika, że "to jego nowa fura".
Montażysta Daniel aż zaniemówił. W jego oczach pojawiły się łzy wzruszenia. Była przy nim także rodzina: żona i dwójka dzieci. Oni również byli w wielkim szoku i dziękowali Buddzie.
Dodajmy, że niebawem (już 22 marca) do kin wchodzi film o youtuberze, który nosi tytuł "Budda. Dzieciak'98". "Kamil ujawni w nim nieznane dotąd kulisy swojej działalności. Opowie o blaskach i cieniach aktywności w sieci" – czytamy w opisie.