Partner Lizy zwrócił się z nowym apelem. Wspomniał w nim też o Dorianie S.
Białorusinka Liza została brutalnie zgwałcona w nocy z 25 na 26 lutego. W ciężkim stanie trafiła do szpitala, gdzie lekarze walczyli o jej życie. W tym czasie partner dziewczyny zorganizował zbiórkę pieniędzy, które miały sfinansować jej leczenie i rehabilitację po wyjściu ze szpitala. Niestety ofiara gwałtu zmarła.
Partner Lizy z Białorusi ponownie prosił o pomoc
Teraz chłopak zwrócił się z kolejnym apelem. Chodzi o pogrzeb 25-latki. Chłopak Lizy ma również 25-latek i na imię Daniel. "Moją dziewczynę, Lizę, okrutnie zgwałcono i uduszono w centrum Warszawy. Przez sześć dni lekarze walczyli o życie Lizy, niestety 1 marca ona zmarła..." – tak zaczął swój wpis w serwisie Pomagam.pl.
Dalej przypomniał, że już wcześniej prosił o pomoc dla Lizy, aby "zapewnić jej leczenie, rekonwalescencję i wsparcie psychologiczne", ale jak wiemy, nie udało się jej uratować. Tych pieniędzy nie można jednak wykorzystać, stąd ponowny apel 25-latka.
"Ale teraz ponownie proszę was o pomoc. Teraz ważna jest kwestia pogrzebu, opłacenia miejsca na cmentarzu i związanych z tym kosztów" – napisał pan Daniel i przypomniał, że Liza była w Polsce uchodźczynią bez rodziny i ubezpieczenia.
"Kwestia pogrzebu Lizy jest teraz moim obowiązkiem, dlatego otwarta została ta zbiórka. Zebrane fundusze zostaną przeznaczone na pokrycie kosztów pogrzebu, pomoc prawną i wsparcie dla bliskich w tej tragicznej sytuacji" – napisał chłopak. Liza ma dalszą rodzinę na Białorusi, ale nie jest pewne czy uda się im uzyskać wizy i przyjechać do Warszawy.
Z tego, co udało się dowiedzieć pan Danielowi, koszt zwykłego pogrzebu w Warszawie to około 10 tys. zł. Do tego dochodzą koszty miejsca na cmentarzu, które również trzeba opłacić. "Jeśli chcesz kupić miejsce na zawsze, to kosztuje od 12 000 złotych do 20 000 złotych" – wyliczył. Jak wskazał, wcześniej nie zdawał sobie sprawy, że te usługi są tak drogie.
Pieniądze potrzebne są też na prawnika w procesie przeciwko Dorianowi S.
We wpisie pan Daniel odniósł się osoby Doriana S., którego zatrzymano ws. gwałtu na Lizie. "Również dla mnie i wszystkich, którzy mnie teraz wspierają, ważne jest, aby sprawca otrzymał maksymalną karę za to, że zabrał życie. W związku z tym potrzebna jest suma na opłacenie usług prawnika, który będzie reprezentował interesy Lizy w procesie karnym" – wyjaśnił partner Lizy.
Na sam koniec przekazał podziękowania za otrzymaną już wcześniej pomoc. "Chciałbym także wyrazić każdemu z was wdzięczność i objąć was za waszą pomoc i wsparcie!" – podsumował. Tutaj jest link do tej zbiórki. Należy dodać, że środki z pierwszej zbiórki dla Lizy zostaną zwrócone wszystkim darczyńcom.
Na razie Dorian S. usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa, gwałtu i rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Zarzuty mogą się jednak zmienić.
– Na razie prokurator czeka na wyniki sekcji zwłok, która wykaże, co było przyczyną śmierci ofiary Doriana S. – przekazał w rozmowie z "Faktem" prokurator Szymon Banna, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. I dodał: – Dopiero po otrzymaniu wyników prokurator zdecyduje o rozszerzeniu zarzutów dla sprawcy.