Specjalistki wyjaśniają Pasuta po słowach o depresji. "Społecznie szkodliwe"

Weronika Tomaszewska-Michalak
05 marca 2024, 18:30 • 1 minuta czytania
Ostatni wywiad Roberta Pasuta na kanale Zgrzyt oburzył wielu. Youtuber nazwał tam osoby leczące się na depresje – i przyjmujące leki – ćpunami. W tej sprawie skontaktowaliśmy się ze specjalistkami. Psychiatrka Aleksandra Pięta i psycholożka Natalia Ziopaja wyjaśniły, dlaczego takie słowa "są społecznie szkodliwe" i przyjmowanie leków antydepresyjnych nie należy porównywać do... narkotyków.
Robert Pasut kompletnie odleciał w wywiadzie na kanale Zgrzyt. Fot. YouTube / Zgrzyt

Robert Pasut, który niegdyś był "gwiazdorem" kanału Abstrachuje TV, dziś ze swoją karierą poszedł w zupełnie inną stronę. Nie kryje się ze swoimi mizoginistycznymi poglądami, a jego popisy publikowane w sieci przyprawiają o... ciarki żenady.


"Jakie to jest złe"; "to najobrzydliwsze, co widziałem od lat"; "internet powinien się na niego zamknąć" – takie opinie pojawiły się po obejrzeniu nowego wywiadu Pasuta.

Youtuber przyjął zaproszenie od Gimpera i REVO do udziału w ich programie "Zgrzyt". Po serii oburzających wynurzeń na temat kobiet rozmowa przeszła na temat sięgania po używki.

– Im więcej ćpam, tym się robię normalniejszy i mnie to mega wku**ia, dlatego już próbuję zostawić narkotyki, bo zauważyłem, że po narkotykach jestem mega normalny, przyziemny. Im dłużej nie ćpam, nie biorę żadnych leków i po prostu nieleczony jestem, tym bardziej mi odpi**dala i siebie kocham wtedy – wyznał w podcaście.

W dalszej części jego wypowiedzi padły słowa o depresji i lekach antydepresyjnych. Pasut leczenie zaburzeń psychicznych porównał do... ćpania.

Ja uważam, że uczenie młodych, że świat jest fajny i przyjemny, to jest psucie im głowy. To pier***enie. Później oni siedzą smutni i idą do lekarza po jakieś gówniane leki. Przecież te leki to są narkotyki zwykłe. Ja naprawdę mogę się przyznać, że jestem ćpunem, ale nie rozśmieszajcie mnie, jak wy mówicie, że nie bierzecie, a żrecie antydepresanty, czy jakieś takie gówna. Normalnie ćpunami jesteście i tyle.Robert Pasut

Ekspertki o szkodliwości słów Pasuta na temat depresji i leków

Natalia Ziopaja, psycholożka, która na Instagramie prowadzi konto @psychologiczne_ciekawości w rozmowie z naTemat zwróciła uwagę na to, że pomimo edukacji i nagłaśniania, jak ważne jest leczenie depresji, wciąż istnieje wiele mitów. To pokazuje również, "jak bardzo nie potrzebujemy takich stygmatyzujących wypowiedzi", na które zdecydował się Pasut.

– Każde słowo oczerniające je (leki antydepresyjne - przyp. red.) publicznie w jeszcze większym stopniu jest w mojej ocenie społecznie szkodliwe – zaznaczyła psycholożka.

– Leki antydepresyjne leczą, wspomagają zdrowienie osób, którym często ratują życie i sprawiają, że codzienność przestaje być niewyobrażalnym cierpieniem. Są stosowane w wielu trudnościach, takich jak depresja, zaburzenia lękowe czy przewlekły ból, kiedy natomiast ich nie potrzeba, ich zażywanie nie dodaje dodatkowego powera czy haju. Nie spełniają one definicji narkotyku – wyjaśniła Ziopaja.

Lekarka o działaniu leków psychiatrycznych: Nie ma nic wspólnego z narkotykami

Specjalistycznej opinii w sprawie wypowiedzi Pasuta zasięgnęliśmy także od lekarki, która jest w trakcie specjalizacji z psychiatrii i autorki książki "Zdrowie psychiczne. Instrukcja obsługi" Aleksandry Pięty.

Na wstępie ekspertka zaznaczyła, że choć "nie słyszała całej rozmowy, to wie, jak działają media społecznościowe i do wielu internautów też z pewnością dotrze tylko ten cytat wyrwany z kontekstu".

Podkreśliła, że "takie słowa – ostre słowa – mogą zniechęcać i wręcz zastraszać młodych ludzi przed sięganiem po specjalistyczną pomoc".

Autorka instagramowego profilu @psychiatra_ola mówiła o tym, jak ważne jest dbanie o własne zdrowie psychiczne i zwracanie się z problemami do specjalistów, a potem także nierzadko sięganie po farmakologię.

– Co do samych leków psychiatrycznych. Są to substancje, które wpływają na układ nerwowy, wpływają na mózg, inaczej nie byłoby sensu ich stosować. Funkcjonowanie układu nerwowego jest kluczowe dla różnego rodzaju objawów zaburzeń psychicznych, ale absolutnie to działanie nie ma nic wspólnego z narkotykami w znaczeniu jakiegoś odurzania, otumaniania czy uzależnienia – objaśniła specjalistka.

***

Przypominamy, że każda osoba, która boryka się z depresją lub ma problemy i chciałby porozmawiać, może zadzwonić pod jeden z poniższych numerów telefonu: