Szokujące ustalenia w sprawie śmierci w Świebodzinie. Są wyniki sekcji zwłok

redakcja naTemat.pl
08 marca 2024, 16:33 • 1 minuta czytania
W Świebodzinie doszło do niewyobrażalnej tragedii z udziałem niemowlęcia. Dziecko zostało zamordowane przy użyciu twardego, tępego narzędzia. Trwa śledztwo prokuratorów, którzy już zatrzymali ojca chłopca, a także uzyskali wstępne wyniki sekcji zwłok.
Świebodzin. Nowe fakty ws. śmierci noworodka. Są wyniki sekcji zwłok. Fot. Zdjęcie ilustracyjne: Wojciech Stróżyk / Reporter / East News

Świebodzin. Nowe fakty ws. śmierci noworodka. Są wyniki sekcji zwłok

Do szokujących zdarzeń doszło w miniony czwartek w mieszkaniu przy ulicy Topolowej w Świebodzinie. Jak ustaliła Wirtualna Polska, policja podjęła interwencję w związku z zamordowaniem niemowlęcia.


Służby zostały zawiadomione przez babcię chłopca. Na miejscu zabezpieczono ciało, a także zatrzymano ojca zmarłego. W domu przebywała jeszcze dwuletnia dziewczynka.

W piątek przeprowadzono wstępną sekcję zwłok noworodka. Wirtualna Polska przekazała, że przyczyną śmierci były obrażenia zadane tępym, twardym przedmiotem. Uderzenia doprowadziły do stłuczenia lewej półkuli mózgu, obrzęku oraz przekrwienia narządów.

Wiadomo, że zatrzymany to 26-letni Robert P. Mężczyzna usłyszał już zarzuty w sprawie śmierci noworodka. W rozmowie z Wirtualną Polską o szczegółach poinformowała Ewa Antonowicz z Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.

– Do obrażeń mogło dojść w wyniku trzy lub czterokrotnego uderzenia. Podejrzanym jest 26-letni ojciec, który przebywał wówczas z dziećmi. W domu była jeszcze dwuletnia dziewczynka. Mężczyźnie grozi od pięciu lat więzienia do dożywotniego pozbawienia wolności – powiedziała.

Jeszcze wcześniej "Gazeta Wyborcza" pisała o losach matki noworodka. Ta została zatrzymana przez policje jeszcze przed tragedią, w minioną środę. Powodem była próba włamania do osiedlowego sklepu.