"Nie chcą jeść polskiego kebaba". Mieszkańcy Orzysza opowiedzieli o żołnierzach z USA
Amerykanie stacjonują dokładnie w Bemowie Piskim blisko Orzysza w ramach misji NATO. – Amerykanie przychodzą i biesiadują, są także bardzo otwarci na współpracę ze społeczeństwem i samorządem – powiedział "Faktowi" burmistrz Orzysza Zbigniew Włodkowski.
Żołnierze z USA w Orzyszu. Lubią polskie słodycze, ale nie kebab
Z kolei pani pracująca w cukierni Malwina Kwiatkowska powiedziała gazecie, że "ich smaki to czekolada i sernik, nie są tak otwarci na smaki, jak Polacy". – Bardzo lubią jeść słodkie rzeczy, u nich musi być wszystko na słodko – dodała.
Żołnierzom z USA nie zasmakował jednak "polski kebab". – U nas pojawiają się od wielkiego dzwonu – usłyszał "Fakt" od właścicielki lokalu z kebabem Barbary Chylińskiej. Wyjaśniła ona, że "raz na jakiś czas ktoś wpadnie, teraz są ćwiczenia, więc jest ich więcej".
Orzysz położony jest w województwie warmińsko-mazurskim nad rzeką Orzyszą, między jeziorami Sajno i Orzysz.
Blisko Orzysza jest znany poligon
Warto też wspomnieć, że na południu Orzysza jest dość znany poligon. Ze strony internetowej jednostki wynika, że Ośrodek Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych Orzysz w Bemowie Piskim przeznaczony jest do zabezpieczenia procesu szkolenia wojsk operacyjnych własnych i sojuszu, poprzez zachowanie stałej sprawności technicznej obiektów szkoleniowych i urządzeń obsługowych.
"Zabezpiecza prowadzenie kompleksowych ćwiczeń taktycznych i szkolenia ogniowego wszystkich rodzajów sił zbrojnych od szczebla pododdziału do szczebla brygady, w tym ćwiczeń taktycznych ze strzelaniami bojowymi" – wyjaśniają wojskowi.
Co więcej, ośrodek umożliwia także prowadzenie badań specjalnych i wdrożeniowych sprzętu i urządzeń technicznych stanowiących wyposażenie obiektów szkoleniowych, a także imitatorów, trenażerów, symulatorów i innych urządzeń do szkolenia wojsk.