Cezary Żak zszokował wszystkich wyznaniem o wypaleniu zawodowym. "Mam dość!"

Weronika Tomaszewska-Michalak
14 marca 2024, 14:52 • 1 minuta czytania
Cezary Żak ma już za sobą niemal 40 lat pracy w aktorstwie. W jednym z najnowszych wywiadów artysta zdobył się na szczere i zaskakujące wyznanie. Wspomniał o "wypaleniu" i mówi, że... "ma dość".
Cezary Żak zdobył się na szokujące wyznanie. fot Jacek Dominski/REPORTER

Przypomnijmy: Cezary Żak debiutował w 1986 roku w "Pannie Tutli-Putli" w reżyserii Grzegorza Warchoła we Wrocławskim Teatrze Współczesnym. Potem jego kariera nabrała tempa. Mogliśmy go oglądać w takich produkcjach jak: "Ekstradycja" czy "Klan".


Przełomową rolą okazała się ta w "Miodowych latach" Polsatu, gdzie Żak zagrał kultowego już dziś Karola Krawczyka. Później zaskarbił sobie sympatię jeszcze szerszej widowni, dzięki podwójnej roli wójta i księdza w "Ranczu".

– Nie miałem jakichś wielkich marzeń aktorskich, bo nie miałem nawet kiedy marzyć. Te role spływały do mnie tak szybko, że nie było czasu na oddech – przyznał w nowym wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".

Żak: Mam już trochę dosyć aktorstwa

Przy okazji aktor zdobył się na smutną refleksję po latach pracy. – Ja już gram od prawie 40 lat. Szczerze pani powiem, mam już trochę dosyć aktorstwa – powiedział.

– Problem leży w tym, że ja całe życie gram komedie. I coś się we mnie wypalaNie tylko we mnie, w komedii ogólnie też. Publiczność się w Polsce zmieniła, jest mniej wymagająca. Winię telewizję, jej ostatnich 20-25 lat. Bardzo spłyciła nasze poczucie humoru. I zmniejszyła zapotrzebowanie na wysokiej próby komedię – dodał.

Dziś Żaka częściej możemy spotkać na deskach teatrów. Obecnie wyreżyserował i gra w spektaklu "Ciemny grylaż" w Och-Teatrze. Przedstawienie dotyczy dziennikarstwa z lat 70.

– W tej sztuce uzależnienie dziennikarzy od władzy jest gigantyczne. I my na scenie opowiadamy o tym, co się z tym wiąże: kolesiostwie, załatwianiu sobie nawzajem stołków, donosicielstwie. Starszy widz przypomni sobie, jak to wyglądało w latach 70., młodszy dzięki niej uzmysłowi, co działo się u nas przez ostatnich osiem lat – opowiadał Żak w "Gazecie Wyborczej".

Dodajmy, że niedawno artysta gościł też w podcaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego. Zwierzył się tam, że "chce popracować jeszcze tylko przez dziesięć lat", a potem zakończyć swoją karierę w tej dziedzinie.