Cezary Żak to jeden z najbardziej lubianych i cenionych polskich aktorów. Jakiś czas temu postanowił zawalczyć z otyłością. W "Dzień dobry TVN" podzielił się swoimi doświadczeniami, związanymi z odchudzaniem. Wyjawił, co było jego największą motywacją. W jaki sposób udało mu się zrzucić aż 30 kilogramów?
Reklama.
Reklama.
Cezary Żak schudł aż 30 kilogramów. "Poznałem swój organizm"
Cezary Żak zyskał sławę i sympatię widzów dzięki roli w legendarnym sitcomie "Miodowe lata", gdzie grał u boku Artura Barcisia, a potem w serialu "Ranczo", gdzie wcielił się w podwójną rolę: wójta i proboszcza. Nie wolno zapominać, że jest przede wszystkim aktorem teatralnym, który ma na swoim koncie wiele wybitnych ról.
Żak przeszedł spektakularną metamorfozę na przestrzeni ostatnich dwóch lat. Znacząco zredukował nadprogramowe kilogramy. Schudł aż 30 kilogramów. W programie śniadaniowym TVN przyznał, że w tym procesie bardzo wspierała go żona, Katarzyna Żak.
Aktor zaznaczył, że podszedł do tematu odchudzania z głową i zdrowym rozsądkiem, bo nie chce, aby odbiło się to na jego kondycji i samopoczuciu.
– Nauczyłem się jeść mniej i rozsądnie, a ponadto poznałem swój organizm, jego potrzeby i przyzwyczajenia. Podjadanie to najgorszy wróg, nie tylko odchudzającej się osoby. Postanowiłem, że wydłużę swoje przerwy między posiłkami – oznajmił.
– Co prawda dietetycy zalecają, aby jeść częściej i mniej, ale na mnie to po prostu nie działało. Ja musiałem się najeść i dopiero wtedy mogłem wytrzymać bez kolejnych drobnych przekąsek – przyznał gwiazdor "Rancza".
Wcześniej Żak ważył ponad 120 kilogramów. Dziś udaje mu się utrzymywać wagę w granicach 90 kilogramów. Kluczowa w procesie odchudzania okazała się motywacja.
– Po pracy na planie "Rancza" miałem świadomość, że jeśli jako aktor chcę iść dalej i osiągnąć więcej w zawodzie, jaki wykonuję, muszę zmienić tzw. warunki. Ta motywacja była w moim przypadku najsilniejsza i jak się okazuje najskuteczniejsza. Moja waga spadła o 30 kg i udaje mi się ją utrzymać – powiedział.
Aktor postanowił dołożyć swoją "cegiełkę" do wspierania ludzi, chorujących na otyłość. Zaangażował się w kampanię społeczną pod hasłem "Porozmawiajmy szczerze o otyłości". –Otyłość dla większości Polaków pozostaje defektem natury estetycznej czy efektem słabej woli pacjenta. Tymczasem otyłość to choroba jak każda inna – zaznaczył.
Żak podkreślił, że bardzo ważne jest, aby społeczeństwo z większym zrozumieniem podchodziło do tematu otyłości. Bliscy osób chorych powinny je wspierać i motywować. Chodzi w końcu przede wszystkim o zdrowie, a nie tylko o efekt wizualny.
– Zawsze mogę liczyć na moją żonę, podobnie miało to miejsce w zmaganiach z otyłością. Żona wspierała mnie dobrym słowem, motywowała, a czasami po prostu była ze mną w trudach, jakie temu towarzyszyły. Ważne jest też dobre nastawienie, wiara, że się uda. Podobne głosy słyszę od innych osób z otyłością – podsumował.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
Brak społecznej wiedzy na temat otyłości jako choroby leży u podstaw stygmatyzacji chorych. Dlatego tak ważne i potrzebne są kampanie edukacyjne takie jak "Porozmawiajmy szczerze o otyłości", której celem jest edukacja i zmiana społecznego postrzegania otyłości. Czuję się zobowiązany do tego, by jako osoba, która zmagała się z otyłością, wesprzeć działania kampanii, dając tym samym innym osobom nadzieję, że otyłość można leczyć.