Runmageddon wraca do Wrocławia. Już 5-7 kwietnia uczestnicy pobiegną w legendarnej lokalizacji
Kwietniowy event to już kolejna edycja Runmageddonu, która odbędzie się na Partynicach - wcześniej hipodrom gościł biegaczy w 2019 roku. Podobnych powrotów do miejscówek, które szczególnie pozytywnie zapisały się w głowach uczestników, będzie w tym roku więcej. Z okazji 10-lecia Runmageddonu organizatorzy planują sporo podobnych niespodzianek, więc najlepiej już teraz dokładnie przejrzyjcie kalendarz startów.
Ale wróćmy na Partynice: jeśli należycie do runmageddonowych świeżaków i jeszcze nie mieliście okazji startować, szef eventu, Adam Ryszczyk, zapewnia, że Wrocław to idealna lokalizacja na debiut:
- Z okazji 10-lecia Runmageddonu wracamy do znanych i lubianych miejsc. A Partynice to lokalizacja kultowa i sama w sobie niesamowicie ciekawa. Będziemy na torze wyścigów konnych, a więc sporo przeszkód będzie “tematycznych”. Sam wyścig będzie również odbywał się na torze. Na co dzień nie ma możliwości, żeby tam wejść - zapewnia Adam.
Jeśli więc chcecie sprawdzić, jak to jest galopować po torze wyścigowym, a przy tym nieźle się ubrudzić, zmęczyć i uśmiać - Runmageddon to miejsce dla was.
Runmageddon we Wrocławiu: wszystkie formuły dostępne
Wrocławski event został rozciągnięty aż na trzy dni. W piątek, 5 kwietnia, wsytartuje formuła Games, czyli gratka dla przeszkodowych freaków, którzy zamiast biegać długie dystanse, wolą zaliczyć jak największą liczbę przeszkód w jak najkrótszym czasie.
Debiutanci zameldują się na torze w sobotę. To właśnie wtedy rozpoczną się biegi w formule Intro i Rekrut. Organizatorzy zachęcają też do startu młodszych runmageddończyków: dzieciaki mogą sprawdzić się w formułach Kids i Junior.
Pod wieczór, kiedy opadną pierwsze emocje, na starcie zameldują się uczestnicy Nocnego Rekruta. I zabawa zacznie się od nowa, tylko że po ciemku. Jeśli jeszcze nigdy nie próbowaliście pokonać toru nocną porą - koniecznie spróbujcie. Plotki głoszą, że to najbardziej zabawowa z formuł Runmageddonu.
Niedziela to czas na odpoczynek, ale nie dla rodziców. Wrocławski Runmageddon zakończy się biegiem w formule Family. Dwukilometrową trasę pokonają wspólnie mamy i ojcowie wraz z dziećmi. To świetna okazja, aby zaznajomić najmłodszych z eventem i sprawić, aby połknęli sportowego bakcyla.
To mój pierwszy Runmageddon. Jak się przygotować?
Wrocław to idealny tor na debiut. Adam Ryszczyk zapewnia, że organizatorzy dołożą wszelkich starań, aby każdy z biegów na długo zapisał się w pamięci uczestników.
Pytanie, jak powinni przygotować się sami kandydaci do runmageddonowego medalu, aby nic nie zakłóciło ich sportowej radości? Lista w zasadzie nie jest długa i składa się z “akcesoriów”, którymi prawdopodobnie już dysponujecie.
- Najważniejszy jest uśmiech i dobre nastawienie - zapewnia Adam, dodając, że na pewno nie zaszkodzi jeśli na starcie pojawią się wasi bliscy: - Jeśli macie grupę kibiców, koniecznie weźcie ich ze sobą. Niech zobaczą, jak męczycie się na trasie, niech robią masę zdjęć - zachęca.
Obecność grupy wsparcia nie jest oczywiście obligatoryjna. Zaletą Runmageddonu jest fakt, że znajomości na starcie i na trasie nawiązują się właściwie samoistnie: - Jeśli ktoś zmierza przyjechać sam, niech się absolutnie nie boi - na pewno pozna na miejscu masę nowych osób - gwarantuje szef eventu.
Jeśli chodzi o sprzęt, nie można zapomnieć o ciuchach, które nadają się do porządnego ubłocenia czy ubrudzenia - na trasie, jak zawsze, nie zabraknie błotnych i wodnych przeszkód, których pokonanie na pewno pozostawi masę pamiątek w postaci plam. Uczestnicy nocnego Rekruta muszą, dodatkowo, zaopatrzyć się w czołówkę - to warunek dopuszczenia do nocnego startu.
Ile czasu może wam zając pokonanie toru w formule Rekrut? To zależy od poziomu sprawności. Jeśli zamierzacie przyjechać na start prosto z kanapy, 6-kilometrową trasę z trzydziestoma przeszkodami pokonacie pewnie w około dwie godziny. Jeśli natomiast przed zapisami popracowaliście nieco nad kondycją, czas ten pewnie uda wam się zbić do około 1,5 godziny. Dla porównania zawodowcy “robią Rekruta w 45 minut. Ale to pewnie jeszcze przed wami.
Na koniec jeszcze informacja praktyczna: organizatorzy zalecają dojazd na Partynice komunikacją miejską. W okolicach nie ma zbyt wiele miejsc parkingowych, lepiej więc nie ryzykować spóźnienia na start.
Gotowi? W takim razie pozostaje tylko zapisać się na wybrany bieg. Formularz startowy i wszystkie inne niezbędne informacje znajdziecie na stronie Runmageddonu.