Niby nowe TVP, ale wykresy jak za PiS. Kolejna wpadka, tym razem z wyborami w Warszawie
Sondaż prezydencki w Warszawie. TVP i jej słynne słupki
Proporcje chyba nie są mocną stroną Telewizji Polskiej i to bez względu na to, czy przypomnimy sobie TVP za czasów PiS, czy aktualną, działającą za rządów Donalda Tuska.
Przekonali się o tym widzowie, którzy przyjrzeli się bliżej słupkom sondażu pokazującego preferencje wyborcze warszawiaków. W prezentacji dot. wyborów na prezydenta Warszawy przedstawiono je z wyraźnym przekłamaniem, bo ewidentnie słupki nie trzymają skali, co wytknął TVP m.in. jeden z satyrycznych portali na Facebooku.
Jak czytamy na fanpage'u "Oglądam 'Wiadomości', bo nie stać mnie na dopalacze", słupki nie mają zachowanych proporcji.
"TVP chciało zrobić Trzaskowskiemu tzw. enlardżjorpe*is (na żółto zaznaczyliśmy, ile to jest 48 proc. (czterokrotność słupka poparcia Biejat)) i wykres na 48 proc. pociągnął im się troszkę bardziej" – napisano i zaprezentowano, jak powinien wyglądać wykres, w którym owe proporcje są zachowane.
"Tak samo z osobami, które odpowiedziały 'NIE WIEM', których jest tak dużo, że aż nie XD. Może przypadek, może partactwo. Oceńcie sami" – dodano.
Takie wykresy Polakom doskonale kojarzą się z czasami, gdy Telewizja Polska wykonywała partyjne polecenia Prawa i Sprawiedliwości. Ponieważ nowy rząd obiecywał neutralizację TVP, nic dziwnego, że takie wpadki negatywnie wpływają na jej obraz.
"Oczywiście, że mamy do czynienia z manipulacją. Jest ona mniej widoczna, ale jest. Coś na poziomie TVN. Mimo to uważam, że nie ma szczucia i hejtu jaki towarzyszył poprzedniej ekipie. Jak ktoś chce porównania niech sobie przełączy na TV Republika" – czytamy w jednym z komentarzy. Ktoś inny napisał nieco mocniej: "Partactwo!" – czytamy.
Wyniki sondażu poparcia dla kandydatów na prezydenta Warszawy
A co wynika z samego sondażu? Faktycznie poparcie dla Rafała Trzaskowskiego jest największe i wynosi 48 proc. Na drugim miejscu znalazła się kandydatka Lewicy Magdalena Biejat, którą popiera 12 proc. wyborców w Warszawie. Podium zamyka kandydat PiS Tobiasz Bocheński, który zyskał 9 proc. poparcia. Wiele wskazuje więc na to, że tegoroczne wybory nie przyniosą przełamania passy Rafała Trzaskowskiego w Warszawie.
Co z pozostałymi kandydatami? Czwarte miejsce w sondażu należy do Przemysława Wiplera, który zdobywa 5 proc., a za nim znalazł się Janusz Korwin-Mikke z poparciem rzędu 2 proc. Wśród kandydatów jest jeszcze Romuald Starosielec, na którego głos deklaruje oddać 1 proc. warszawiaków.
Warto zaznaczyć, że aż 18 proc. ankietowanych nie wie, na kogo zagłosuje. Z kolei 4 proc. respondentów zadeklarowało, że nie wzięliby udziału w wyborach samorządowych.
Przypominamy, że pierwsza tura wyborów samorządowych w całej Polsce jest zaplanowana na 7 kwietnia. Tam, gdzie konieczna będzie druga tura, wyborcy będą głosować dodatkowo także 21 kwietnia.