Kosiniak-Kamysz oskarża Lewicę o niższy wynik Trzeciej Drogi. "Wystawili nam czerwoną kartkę"

Agnieszka Miastowska
07 kwietnia 2024, 22:56 • 1 minuta czytania
Władysław Kosiniak-Kamysz, komentując wynik Trzeciej Drogi, odniósł się do Koalicji 15 października. Powiedział wprost, że nie byłoby jej bez Trzeciej Drogi. Mówił również o życzliwości dla innych koalicjantów i ubolewał, że jego partia nie uzyskała jej od niektórych członków koalicji. – Mówili, by pokazać czerwoną kartkę Trzeciej Drodze – to nawiązanie do konfliktu z Lewicą, którą lider ludowców pod koniec rozmowy z TVN24 wskazał wprost.
Kosiniak-Kamysz oskarża Lewicę o niższy wynik Trzeciej Drogi Fot. Facebook @Polskie Stronnictwo Ludowe

Władysław Kosiniak-Kamysz oskarża Lewicę

– Gdy Trzecia Droga skrzyknie się, aby pokazać, co to jest społeczeństwo obywatelskie, to nie ma siły, która mogłaby nas zatrzymać – mówił po publikacji wyników exit poll Szymon Hołownia. Przypomnijmy, że w wyborach samorządowych w 2024 roku głos na Trzecią Drogę oddało 13,5 proc. proc. wyborców. Liderzy Trzeciej Drogi w swoich przemówieniach podkreślali siłę ich ugrupowania, ale nie zabrakło także aluzji do Lewicy, z którą partia popadła w konflikt światopoglądowy dotyczący oczywiście prawa aborcyjnego. Kosiniak-Kamysz, nawiązując do tej sprawy, mówił, że Trzecia Droga wspierała inne ugrupowania koalicyjne, ale nie wszyscy wspierali jego ugrupowanie.


Zachowaliśmy swoją trzecią pozycję. Wynik ten mówi nam, że Koalicja 15 października bez Trzeciej Drogi nie istnieje. Tak powiedzieli po raz kolejny Polacy. [...]. Jesteśmy przekonani, że nie warto o sobie mówić źle. My od początku przekonywaliśmy, że jeśli komuś jest bliżej do któregoś z naszych koalicjantów, to proszę na niego głosować. Nie spotkaliśmy się z taką samą życzliwością.Władysław Kosiniak-Kamysz

Ludowcy twierdzili wcześniej, że sprawy światopoglądowe jak kwestia aborcji nie powinny znaleźć się w umowie koalicyjnej. Niezgoda między Trzecią Drogą, a Lewicą zmieniła się w intensywny wewnętrzny spór.

W rozmowie z TVN24 lider ludowców został zapytany o konflikt z Lewicą i poproszony o odpowiedź na pytanie, jaki byłby wynik Trzeciej Drogi, gdyby do niego nie doszło.

– Wynik byłby lepszy. Szczególnie miesiąc temu, gdy atak został zaplanowany na Trzecią Drogę, na mnie, na Szymona Hołownię – zajęliśmy się sporami wewnętrznymi. Za dużo było tematów o charakterze światopoglądowym, które jak widać w tych wyborach, kompletnie nie były interesujące. Jeśli ze strony jednego ugrupowania byłoby większe wsparcie, wynik byłby lepszy – wskazywał Kosiniak-Kamysz, nawiązując do Lewicy.

Kosiniak-Kamysz o Lewicy: Zabrakło życzliwości

Kosiniak-Kamysz podkreślił, że zabrakło życzliwości. – Ze strony Lewicy usłyszeliśmy, że wystawiają nam czerwoną kartkę – przywołał słowa wypowiedziane przez Włodzimierza Czarzastego. Poza tym polityk chwalił się wynikiem Trzeciej Drogi we Wrocławiu, nawiązując do Izabeli Bodnar.

Podobne zdanie miał Szymon Hołownia, który zdradził, że spodziewał się, że wynik Trzeciej Drogi będzie lepszy.

– Te wybory są o nazwiskach, a nie o partyjnych brandach. Siłą Trzeciej Drogi zawsze były nazwiska – mówił. 

Hołownia podziękował również wszystkim działaczom Trzeciej Drogi, którzy "chodzili od drzwi do drzwi, od ulicy do ulicy, przekonywali, pokazywali, że jak się ludzie w Polsce skrzykną, jak Trzecia Droga skrzyknie się, aby pokazać, co to jest społeczeństwo obywatelskie, to nie ma siły, która mogłaby nas zatrzymać".