Maciej Stuhr pokazał zdjęcie ojca zza kurtyny. Schorowany Jerzy Stuhr obchodził właśnie urodziny
Jerzy Stuhr na nowym zdjęciu. Skończył właśnie 77 lat
"Dziś premiera 'Zemsty' w Teatrze Komedia, gdzie zagram Papkina. Wczoraj, na próbie generalnej odwiedził nas jubilat! Zdjęcia zrobiłem zza kurtyny w przerwie. Jego Papkin sprzed lat to jedna z pierwszych ról, jakie pamiętam. Sto lat, Tato!" – napisał Maciej Stuhr, załączając zdjęcie ojca.
"Dużo zdrowia i samych wspaniałości" – życzyli mu fani w komentarzach. Jerzy Stuhr to doświadczony aktor i reżyser. Ma za sobą kilka dekad pracy w zawodzie. 77-latek w ostatnim czasie mierzył się z kryzysem wizerunkowym. A to po głośnym incydencie, w którym spowodował kolizję drogową, będąc pod wpływem alkoholu.
Ponadto aktor mierzył się z problemami zdrowotnymi. Mimo wielu przeciwności zaangażował się w spektakl "Geniusz", w którym wciela się w Konstantina Stanisławskiego, twórcę metody gry aktorskiej.
Stuhr kończy karierę w teatrze...
Niestety wiele wskazuje na to, że to już ostatnia aktywność Stuhra w jego przygodzie z teatrem. Na początku roku wyjawił, że kończy swoją karierę oraz pracę pedagogiczną. Sztuka "Geniusz" ma być jego ostatnią.
– Stanisławski to moje życie. Ja też byłem uczony według metody Stanisławskiego, a potem sam uczyłem młodych ludzi na całym świecie. Ale już kończę moją naukę pedagogiczną. Za stary jestem na to. Są młodsi i są nowe metody. A ja przecież innego typu teatru nie umiem. No, może jeszcze oprócz Witkacego – mówił, cytowany przez "Fakt".
Dodał, że "ten spektakl traktuje jako podsumowanie aktorskiej i pedagogicznej drogi". – Teatr, który kocham i uczenie młodych, co jeszcze bardziej kochałem, to już chyba czas zakończyć (...) Jeszcze mam ciągotki filmowe! – podkreślił.
Problemy zdrowotne Stuhra
Przypomnijmy: w ubiegłym roku media obiegła informacja o tym, że Jerzy Stuhr wylądował na OIOM-ie. Krakowska "Gazeta Wyborcza" ustaliła, że słynny aktor filmowy i teatralny przeszedł drugą operację usunięcia raka krtani. Maciej Stuhr dziękował wówczas lekarzom za uratowanie taty.
Niedawno sam zainteresowany udzielił wywiadu "Newsweekowi". Przyznał, że choruje na to samo, co Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości i prokurator generalny. Wspomniał, że odczuwa w stosunku do niego współczucie (a dodajmy, że w 2023 roku polityk ostro krytykował aktora po głośnym wypadku).
– Wznowa jest częstym przypadkiem w nowotworze. Ale wytrzymałem. Mam dokładnie to samo, co Ziobro. Takie samo cięcie. Mam dla niego współczucie, bo leżałem na takim samym łóżku. I wiem, co to jest. Wiem, jak to boli. Wiem, co to znaczy nie móc podnieść ręki, nie móc wstać. Prawie trzy tygodnie byłem na OIOM-ie – mówił.