Tak chińskie auta kuszą klientów. Oto 7 najciekawszych rozwiązań

Adam Borusewicz
16 maja 2024, 15:05 • 1 minuta czytania
W Chinach jest około 10 dużych koncernów, a praktycznie każdy z nich ma po parę różnych brandów, które co może wydawać się dziwne, konkurują także same ze sobą. Z tej rywalizacji wychodzi kilka ciekawych rozwiązań. Część można było zobaczyć już na rynku europejskim, ale te, które wybrałem, to prawdziwa gratka. Oto 7 najciekawszych, moim zdaniem, pomysłów inżynierów z Chin.
Fot. archiwum prywatne

W Chinach mamy także parę startupów, które bardzo aktywnie walczą o klienta i w tej walce osiągają dobre wyniki często wprowadzając innowacje jak np. system wymiany akumulatorów od Nio.


Dla przykładu taka firma jak LiAuto sprzedała w zeszłym roku 370 tys. samochodów. Skutek tego jest taki, że producenci naprawdę prześcigają się w wymyślaniu nowości, aby odróżnić się od konkurencji i przyciągnąć do siebie jak najwięcej klientów.

Dlatego powstaje mnóstwo bardzo ciekawych, a nawet bardzo nietypowych konstrukcji. I nie mówię o tych "podpatrzonych" w Europie, ale tych zupełnie nowych. Oto mój subiektywny top 7 pomysłów inżynierów z Chin.

1. Yangwang U8, czyli auto dla Pana Samochodzika

Tak, ten wielki, ważący prawie 4 tony SUV potrafi pływać. I nie mówimy tu o poruszaniu się po dnie niezbyt głębokiego jeziora czy rzeki a o unoszeniu się na wodzie i poruszaniu za pomocą ruchu obrotowego kół.

Auto jest na tyle szczelne, że może pływać przez 30 minut z maksymalną prędkością 5 km/h. Ponieważ każde z jego kół napędzane jest przez osobny silnik elektryczny skręcanie odbywa się poprzez różnicowanie prędkości kół po lewej i prawej stronie auta.

Co ciekawe w trakcie pływania konieczne jest otwarcie szyberdachu jako ewentualnego wyjścia awaryjnego. Także mamy długiego na 5,3 m i ważącego 4 tony SUV-a, który ma 1200 KM, potrafi skręcać w miejscu oraz pływać. Samochód idealny na inwazję zombi albo obcych.

2. Samochód z najbardziej nietypowymi drzwiami, czyli HiPhi X

HiPhi to firma, która produkuje, choć w tej chwili bardziej niż na produkcji skupia się na uniknięciu bankructwa, bardzo luksusowe i bardzo zwariowane samochody. Jedną z najbardziej nietypowych cech modelu X są tylne drzwi, które nie tylko są w pełni elektryczne, jak zresztą wszystkie drzwi w tym modelu, ale także dzielone na dwie części, z których dolna otwiera się do tyłu, a górna do góry.

Powoduje to, że wsiadanie jest bardzo wygodne a dodatkowo można górną część zostawić otwartą i jechać pozdrawiając wiwatujące tłumy. Co ciekawe ten samochód można zakupić w Europie a kosztuje on 109 tys. euro.

3. Samochód choinka, czyli ile LED-ów można zmieścić w jednym aucie

O tym jak szaleni są konstruktorzy w tej firmie niech świadczy, że to już drugie auto HiPhi w tym zestawieniu. Limuzyna Z to najbardziej świecące się auto na świecie. Pamiętam jak rozmawiałem z menedżerem z Mercedesa, który mówił jak robili badania wśród klientów czy dzienne LED-y w W212 zrobić poziome, czy w kształcie bumerangu, bo nie byli pewni, czy to nie będzie za awangardowe.

No cóż, w HiPhi chyba nie wiedzą co to badania rynku. Nie tylko zainstalowali ekrany świetlne pod przednimi światłami, na których można wyświetlać animacje, ale także umieścili listwy LED dosłownie dookoła auta z drzwiami włącznie.

Jak to będzie działało w praktyce? Trzeba będzie to przetestować. Niestety, albo stety te wszystkie wyświetlacze nie działają w czasie jazdy. To zdecydowanie jest auto dla tych, którzy lubią rzucać się w oczy.

4. Telewizor w aucie, czyli czy więcej cali to na pewno lepiej?

Jeszcze całkiem niedawno TV o przekątnej 40' to był mniej więcej standard tego co, kupowali Polacy. Minęło naście lat i mamy auto marki Geely model Galaxy E8, które na desce rozdzielczej ma umieszczony ekran 45' pracujący w rozdzielczości 8K.

Napędza go najnowszy procesor od Qualcomm czy Snapdrogon 8295 a sam ekran ma 1 metr szerokości i tylko 10 mm grubości. Klient może wybrać pomiędzy wolantem, który nie zasłania widoku na ten piękny ekran, ale jest mniej wygodny niż klasyczna kierownica.

Co ciekawe ten samochód nie jest luksusową limuzyną dostępną tylko dla bogaczy. Jeśli przeliczymy jego cenę na złotówki to ta limuzyna o długości prawie 5 m kosztuje od 90 do 120 tysięcy złotych (oczywiście na chińskim rynku, sprowadzenie do Polski, cła i inne koszty znacznie podpompują tę cenę, ale nadal pewnie byłaby ona dość atrakcyjna).

5. Auto dla rodziców z jednym dzieckiem, czyli Arcfox Kaola

Ten samochód jest bardzo ciekawym przykładem jak  wąska może być docelowa grupa klientów. Kaola to takie połączenie SUV z minivanem i już na pierwszy rzut oka widać, że to nietypowe auto bowiem ma ono inny układ drzwi od strony kierowcy a inny od strony pasażera.

Odsuwane drzwi tylne z prawej strony auta są specjalnie zaprojektowane w taki sposób, aby łatwo było wsiąść rodzicowi z dzieckiem na rękach. A ponieważ w takiej sytuacji ciężko sięgnąć po kluczyk, a następnie pociągnąć za klamkę, to w tym przypadku wystarczy postawić stopę w odpowiednim miejscu, które jest zaznaczone znakiem świetlnym a drzwi odsuną się automatycznie. I to absolutnie nie koniec udogodnień.

Kaola to chyba jedyne auto na świecie wyposażone z rozkładany przewijak dla dziecka. Oczywiście samo miejsce dla najważniejszego pasażera też jest niezwykłe. Oprócz tego, że jest obracane, aby łatwiej było włożyć dziecko do fotelika, to jest także wyposażone w specjalną kamerę monitorującą jego zachowanie.

Jeśli system zauważy, że dziecko się wybudza uruchomi spokojną muzykę, aby przedłużyć sen. Ale i tak najciekawszą opcją jest system wykrywania przykrych zapachów, wiadomo jakiego pochodzenia, który w razie wystąpienia tej sytuacji wyciąga przykre zapachy i usuwa je na zewnątrz auta.

Co ciekawe ten samochód miał już polską premierę na ostatnich targach Motor Show w Poznaniu i prawdopodobnie wkrótce będzie go można oficjalnie kupić w naszym kraju.

6. Auto z hangarem na dachu, czyli Fang Cheng Bao 3

Drony są coraz bardziej popularne i często wykorzystywane już nie tylko do pracy, ale także po prostu dla rozrywki. BYD chce wykorzystać ten trend, aby zwiększyć zainteresowanie swoimi autami i w najnowszym modelu swojej marki off-road, czyli Fang Cheng Bao 3 zainstalował na dachu specjalne miejsce, w którym może wylądować dron.

Oczywiście w tym "hangarze" dron zostanie naładowany, aby był gotowy do następnych lotów. Co więcej, do sterowania nim nie potrzeba żadnych dodatkowych urządzeń bowiem można go obsługiwać z poziomu centralnego wyświetlacza w aucie.

7. Zakręcone auto, czyli Zeekr 001 FR

Ten samochód swoje niezwykłe osiągi, a przyspiesza do 100 km/h w 2.07 sekundy, zawdzięcza temu, że każde koło napędzane jest przez osobny silnik elektryczny. Razem dają one oszałamiającą moc 1265 koni mechanicznych.

Ale producent wiedział, że taki rodzaj napędu ma jeszcze jedną zaletę, a mianowicie możliwość dowolnego sterowania mocą, a nawet kierunkiem obrotu każdego z kół z osobna. I wykorzystał tę szansę, aby umożliwić zawracanie auta w miejscu. Taki manewr, zwany tank turn, polega na tym, że koła z jednej strony nadwozia kręcą się w przeciwnym kierunku do tych ze strony przeciwnej.

I w ten sposób Zeerk 001 FR może kręcić się wokół własnej osi. Ciekawostką dla miłośników Formuły 1 jest fakt, że do reklamy Zeekra 001 FR zatrudniono doskonale znanego mistrza kierownicy, czyli Kimiego Raikkonena. Niestety, o ile sam samochód można kupić w Szwecji czy Holandii to ta specjalna wersja FR jest dostępna tylko w Chinach i to w limitowanej ilości.