Takiego eventu jeszcze nie było. Runmageddon w Twierdzy Modlin będzie niezapomniany

– To będzie nasz największy event w tym roku, do tego w naszej ukochanej lokalizacji. Do Twierdzy wracamy zawsze z przyjemnością, uczestnicy też mocno ją chwalą – zapewnia szefowa eventu, Agata Supeł. 

Nie da się zaprzeczyć, że historyczna Twierdza Modlin, jako lokalizacja eventu, jest atrakcją samą w sobie.

– To miejsce ma nie tylko bogatą historię, ale jest przepięknie zlokalizowane. Dookoła mamy park, rzekę Narew obok.... Jest bajecznie – zapewnia szefowa eventu i dodaje, że zawodnicy będą również mieli okazję wbiec tam, gdzie zazwyczaj wstępu nie ma: 

– Wbiegną w podziemia i na dziedziniec, który był kiedyś spacerniakiem więzienia, pobiegną przez prochownię. Takie przejścia naprawdę wywołują dreszcz emocji. Twierdza po prostu robi wrażenie – wylicza Agata, dodając, że organizacja eventu w miejscu o takim znaczeniu historycznym musi odbywać się pod bacznym okiem personelu Twierdzy, jak i konserwatora zabytków. 

– Jasne, jest nam jako organizatorom trudniej, ale fakt, że pozwolono nam tu wrócić już kolejny raz, dowodzi, że jesteśmy mile widzianym gościem – zapewnia szefowa eventu.

Takiego zestawu przeszkód jeszcze nie było

Drugą największą – i to dosłownie – atrakcją eventu będzie zestaw przeszkód. Na trasie czekają wyzwania, z którymi runmageddonowcy nie mierzyli się już od dawna. 

– Pojawią się topowe przeszkody z poprzednich lat. Z pewnością pamiętają je zarówno ci, którzy są z nami od kilku lat, jak i ci, którzy biegają w Runmageddonach od początku – zapewnia Agata i wylicza:

– Będzie tyrolka z okna twierdzy; będzie "Ta jedyna", czyli stalowa lina rozpięta nad wodą – przeszkoda, która grozi kąpielą; będzie "Wietkong", czyli tzw. wodne więzienie, gdzie już na pewno nie da rady uniknąć zanurzenia. Będzie też "Jej wysokość lodowa", czyli jak mówi nazwa, przeszkoda z wykorzystaniem lodu i oczywiście "Rampa by Runmageddon". Praktycznie same wielkoformatowe przeszkody – wylicza. 

Bieg dla dzieci również będzie naszpikowany atrakcjami: – Mamy 30 przeszkód na kilometrze biegu. Można sobie wyobrazić, jaki to potencjał do świetnej zabawy. Nudy nie będzie. W stawianiu przeszkód nie widzimy preszkód – śmieje się Agata. 

Pojawią się też nowości, zarówno na trasach dla dorosłych, jak i dla dzieci. O czym dokładne mowa, na razie musi jednak pozostać tajemnicą. 

– Powiem tylko, że dzieciaki, nawet te, które są z nami od jakiegoś czasu, takiej trasy, jak ta w Twierdzy, nie widziały. Co więcej, takiego eventu dla rodzin nie było jeszcze nigdy, ani u nas, ani podczas żadnego innego biegu w Polsce – zapewnia Agata. 

Warto wspomnieć, że na evencie pojawi się wojsko: – Wspiera nas Pierwsza Warszawska Brygada Pancerna, więc na evencie będą czołgi oraz pojazdy opancerzone, w tym słynne Leopardy i Abramsy – mówi szefowa eventu. 

Na pytanie, czy obecność żołnierzy odegra jeszcze jakąś dodatkową rolę, Agata wymownie milczy. Pozostaje zapisać się na bieg i przekonać na własnej skórze. 

Organizatorzy wytaczają najcięższe działa, bo już wiedzą, że event będzie się cieszył ogromną frekwencją. Na bieg w formule Intro liczba wolnych miejsc jest obecnie… na minusie: organizatorzy odnotowali tu 104 proc. zajętości. Pozostałe formuły również dobijają do pełna. Teoretycznie.

– Pomieścimy wszystkich, więc spokojnie będzie można zapisywać się nawet w dniu startu. Jesteśmy przygotowani na każdą nadwyżkę – uspokaja Agata Supeł, dodając, że naprawdę warto zmobilizować się do startu:

– Jeśli miałabym wybrać jeden tegoroczny event, to byłby właśnie ten. Lokalizacja jest wyjątkowa, przeszkody również. Nie jestem pewna, czy taki zestaw kiedykolwiek wcześniej się pojawił, ale wiem na pewno, że nieprędko się powtórzy – zachęca Agata. 

Wszystkie szczegóły na temat formuł, przygotowania i samych startów znajdziecie na stronie Runmageddon.pl.