Jest wyrok ws. zniesławienia Owsiaka. "Oby raz na zawsze zakończył okropne i paskudne gadanie"
Jerzego Owsiaka chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Ten organizator imprez, witrażysta, radiowiec, człowiek wielu profesji i talentów od ponad 30 lat prowadzi Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Był także jej współzałożycielem. Choć przez wielu jest podziwiany za swoją aktywność, to ma też wrogów.
Wyrok ws. zniesławienia Owsiaka
Do ich grona należy pewien bloger, który w swoich publikacjach nazwał Owsiaka m.in. "pasożytem", "zerem", a także "największym szkodnikiem". Sprawa trafiła do sądu. Jaki jest jej finał?
Tego dowiadujemy się z nowego postu Owsiaka na Facebooku. Na początku aktywista przytoczył obraźliwe wpisy "Matki Kurki".
"Wystarczy? Choć w materiale, który oceniał sąd, było ich dużo więcej, to te wpisy blogera Matki Kurki wystarczyły, aby dziś, w pierwszej instancji, zapadł wyrok, który uznaje go winnego zniesławienia mojej osoby i skazuje na grzywnę w wysokości 6 tys. zł i nawiązkę w wysokości 20 tys. zł na Hospicjum dla Dzieci 'Świetlikowo'. Oby ten wyrok raz na zawsze zamknął to okropne i paskudne, jak to lubimy my Polacy mówić, głupie gadanie" – podsumował gorzko założyciel WOŚP.
Historia konfliktu wspomnianego blogera z Jurkiem Owsiakiem ciągnie się już od blisko dekady. "Matka Kurka" swoją "pozycję" na rynku blogersko-medialnym buduje na popularności założyciela WOŚP, który spędza mu sen z powiek. Od lat oskarża go i wyzywa od najgorszych, a później za to płaci.
"Matka Kurka" już wcześniej słono płacić za swoje wpisy...
Przypomnijmy, że w 2015 roku Owsiak wytoczył twórcy proces za tekst pt. "Kilometrówka Owsiaka - za 32,5 tys. puszek dzieci Dreamlinerem do Nowego Yorku". "Matka Kurka" napisał w nim, że szef WOŚP wykorzystywał bilety lotnicze przekazane przez PLL LOT nie na charytatywne aukcje, a na prywatną podróż do Nowego Jorku.
Okazało się jednak, że lot, jak i cały pobyt Owsiaka i jego rodziny w USA, sfinansował Adam Skarżyński – biznesmen polskiego pochodzenia, zaangażowany w prace nowojorskiego sztabu WOŚP. "Matka Kurka" miał obowiązek usunąć artykuł oraz musiał opublikować przeprosiny na portalach Gazeta.pl, GazetaPolska.pl oraz Kontrowersje.net.
Wcześniej, nazwanie Owsiaka "cmentarną hieną" i "królem żebraków" kosztowało go mniej, bo jedynie 5 tys. zł. Sąd uznał, że bloger ma pełne prawo do krytykowania, ale znieważanie osoby publicznej nie mieści się w granicach wolności słowa i dlatego powinno zostać ukarane.
Te i podobne oskarżenia sprawiły, że Jerzy Owsiak był bliski porzucenia swojej działalności. Ostatecznie robił "swoje" dla WOŚP, ale konflikt z blogerem toczył się dalej.