Skandal przed defiladą w Krakowie. Kobieta rozebrała się przed żołnierzami

Konrad Bagiński
22 maja 2024, 08:05 • 1 minuta czytania
Podczas próbnego przemarszu przed wojskową defiladą w Krakowie, pewna pani postanowiła pokazać naszym żołnierzom swoje atuty. Bez krępacji zrzuciła sukienkę, tańczyła przed nimi z nagim biustem, pokazywała skąpo ubraną pupę. Sądząc po uśmiechach wojskowych, pokaz bardzo im się podobał. Pani może jednak odpowiedzieć za swój czyn.
Podczas próby przed wojskową defiladą w Krakowie naga kobieta pokazywała swoje wdzięki Fot. Twitter.com / cokepredator815

24 maja obchodzimy Święto Wojsk Specjalnych. Z tej okazji m.in. w Krakowie odbędzie się parada. Jako że zawsze coś może pójść nie tak, żołnierze ćwiczą defiladowy krok już na ulicach miasta. Słusznie, bo już poszło coś nie tak.


Podczas próbnego przemarszu przed fasadą jednego z budynków pojawiła się pewna kobieta. Trudno powiedzieć, co skłoniło ją do czynu, który popełniła. Może zachwyciła się grupą młodych, sprawnych mężczyzn w mundurach. Może reklamowała swoje usługi, może poczuła patriotyczny zew. Trudno powiedzieć.

Faktem jest, że szybko zdarła z siebie sukienkę, zaprezentowała żołnierzom swoje wdzięki, przy okazji robiąc sobie sporo zdjęć, tzw. selfików. Odziana jedynie w dość nieskromne majtki, tańczyła przed żołnierzami.

Wojsko nie dało się rozproszyć, defiladowy krok nie został zgubiony. Głowy żołnierzy nie skierowały się w jej stronę. Ale oczy już tak, o czym mogą świadczyć uśmiechy na twarzach wojaków.

Nagranie z tej dziwnej sytuacji obiegło internet. Widać, że jest ono przypadkowe, nagrywający nie czekali na striptiz przed bramą krakowskiej kamienicy. Panowie, którzy nagrali sytuację, byli autentycznie zdziwieni erotycznym pokazem. Nagłośniony incydent spowodował, że sprawą zainteresowała się policja.

– Co prawda nie dostaliśmy żadnego zgłoszenia dotyczącego tej sprawy, ale w związku z doniesieniami medialnymi policjanci postanowili wszcząć czynności. Realizowane są w związku z art. 140 kw, czyli dotyczą nieobyczajnego wybryku. Będziemy teraz ustalać tożsamość tej osoby i okoliczności, w jakich doszło do zdarzenia – przekazał w rozmowie z "Faktem" Piotr Szpiech, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.

Policja przypomina, że za tego rodzaju wybryk kobiecie może grozić nagana, areszt, ograniczenie wolności lub mandat w wysokości do 1500 zł.

Czy to pani od sesji przy paczkomacie?

Nagranie doczekało się sporej liczby komentarzy. Przeważa opinia, że w przyszłym roku nie będzie problemu z zebraniem chętnych żołnierzy na próbny przemarsz. Pojawiają się też podejrzenia, że za ten nagi performance może odpowiadać ta sama pani, która kilka miesięcy wcześniej robiła sobie nagą sesję pod jednym z krakowskich paczkomatów.

Przypomnijmy: w marcu tego roku roześmiana, nieskrępowana, w samych tylko sportowych butach prężyła ciało na tle żółtych skrzynek. Na zdjęciu opublikowanym przez serwis espresso.com.pl widać też fotografa ze smartfonem w ręku (ubranego adekwatnie do warunków atmosferycznych), hulajnogę oraz trochę szpargałów.

Oprócz tego w sieci dostępne jest nagranie, na którym uwieczniono tę samą kobietę przechadzającą się w stroju Ewy w pobliżu automatu z paczkami. Ujęcie jest nieco szersze, w tle widać przechodniów oraz niebieski tramwaj. Z offu dobiegają pełne zdumienia i nie do końca parlamentarne komentarze.

Tożsamość śmiałej modelki nie jest znana. Nie wiadomo, czy jest amatorką, czy też zdjęcia wykonywała w celach profesjonalnych. Pojawiły się pogłoski, że zdjęcia powstały na potrzeby jednego z serwisów erotycznych. Jedno jest pewne – rozgłos kobieta ma gwarantowany.