Latem zatruć pokarmowych jest więcej. Rada od lekarki: Nie sięgaj po te środki

Beata Pieniążek-Osińska
26 lipca 2024, 14:09 • 1 minuta czytania
Wakacje to nie tylko czas beztroskiego urlopu, lecz także okres, kiedy częściej jesteśmy narażeni na zatrucia pokarmowe. Oto zaskakująca rada od lekarki, co robić, gdy dopadną cię biegunka lub wymioty.
Latem, ze względu na wysokie temperatury, łatwiej o zatrucia pokarmowe. Marcin LIBELT/East News

Zatruciem pokarmowym określa się ostre i gwałtowne dolegliwości żołądkowo-jelitowe, które objawiają się m.in. nudnościami, wymiotami, bólem brzucha, biegunką, osłabieniem, a nawet gorączką.


Jak uniknąć zatrucia pokarmowego? Jacy pacjenci są szczególnie narażeni na dotkliwe następstwa zatrucia? Jak można sobie pomóc, jeśli już mamy niepokojące objawy?

– Faktycznie okres letni to czas, gdy temperatury zewnętrzne są znacznie wyższe niż w innych porach roku, a to właśnie ta wyższa temperatura sprzyja rozwijaniu się różnych patogenów, bakterii, wirusów lub toksyn wytwarzanych przez bakterie. Więc w tym okresie mogą występować częściej zatrucia pokarmowe – przyznaje dr Aleksandra Szymańska, specjalistka chorób wewnętrznych ze Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach.

Dlatego latem trzeba zwrócić szczególną uwagę m.in. na to, jak przechowujemy żywność. Trzeba pamiętać o tym bardziej niż w innych porach roku i żywność wkładać do lodówki.

Jak radzi lekarka, jeżeli zrobimy lub podgrzejemy sobie jakąś potrawę, to najlepiej zjeść ją od razu. Jeżeli nie zamierzasz zjeść jej od razu, to odstaw ją do lodówki.

– Jeżeli otworzymy konserwę, to też trzeba pamiętać o tym, aby odstawiać ją do lodówki – przekonuje ekspertka.

Jedzenie poza domem

Lato to też okres wyjazdów wakacyjnych i czas, gdy częściej sięgamy po gotowe jedzenie na mieście, którego nie przyrządziliśmy sami w domu. Wtedy jednak możesz nie wiedzieć, w jaki sposób zostało przyrządzone, ani jak było przechowywane.

– Chyba najbardziej znanym zakażeniem jest zatrucie salmonellą po zjedzeniu lodów wytwarzanych w sposób tradycyjny z użyciem jajek – przypomina lekarka.

Wiadomo też, że coraz więcej Polaków korzysta z wyjazdów zagranicznych, często w egzotyczne kierunki, gdzie jeszcze bardziej warto zwrócić uwagę na to, co i skąd jemy.

– Tam przede wszystkim zaleca się, aby nie korzystać z wody, która nie jest zabutelkowana, nawet nie myć zębów w wodzie ogólnodostępnej z kranu, bo to może przyczynić się np. do "zemsty Faraona", o której wszyscy słyszeli – ostrzega dr Aleksandra Szymańska.

Zatrucie szczególnie groźne dla dzieci i seniorów

Na szczęście większość zatruć pokarmowych przebiegaj dosyć łagodnie.

– Występuje często ból brzucha, mogą się pojawić wymioty, nudności, biegunka, czasami gorączka. Najczęściej objawy rozwijają się szybko po spożyciu zakażonego jedzenia, ale też dosyć szybko mijają. Maksymalny okres trwania objawów to 7 dni – wyjaśnia lekarka z gliwickiego szpitala.

Zwraca jednak uwagę, że zatrucia pokarmowe mogą być szczególnie groźne dla małych dzieci, które szybko się odwadniają. – Te wymioty i biegunki w ich przypadku są niebezpieczne – mówi.

Druga grupa podwyższonego ryzyka to osoby starsze, seniorzy w bardziej podeszłym wieku, koło 80. roku życia. Jak wyjaśnia ekspertka, w tej grupie "odwodnieniu sprzyjają już same upały, a dodatkowe czynniki, jak wymioty czy biegunki, mogą prowadzić do odwodnienia".

Co robić, gdy dopadnie cię biegunka lub wymioty?

Biegunka i wymioty to nieprzyjemne objawy zatrucia pokarmowego, których chcesz jak najszybciej się pozbyć. Dr Aleksandra Szymańska ma jednak dobrą radę czego na pewno nie robić, gdy dotkną cię takie objawy zatrucia pokarmowego.

– Istotną wskazówką jest to, aby nie hamować ani wymiotów, ani biegunek, ponieważ dzięki temu organizm pozbywa się toksycznych czynników chorobotwórczych. Więc nie powinniśmy brać leków, które powodują zatrzymanie stolca, ale pozwolić przejść takiej infekcji samoistnie – przekonuje lekarska.

Jak dodaje, ważne jest w tym nawadnianie pacjenta. Przy biegunce idzie to łatwiej, bo można wypić szklankę wody. Jednak pić trzeba nawet przy wymiotach, ale wówczas lepiej robić to małymi porcjami, np. łyżeczką.

Ekspertka wyjaśnia, że do picia najlepsza będzie w tym przypadku tradycyjna woda. W przypadku biegunki i wymiotów warto stosować też płyny wieloelektrolitowe, dostępne bez recepty w aptekach.