Ziobrze skończyło się zwolnienie. Co teraz? Wyjaśniamy

Konrad Bagiński
09 lipca 2024, 14:58 • 1 minuta czytania
Już jutro, 10 lipca, Zbigniew Ziobro ma się stawić przed komisją ds. Pegasusa. Jak tłumaczą jej członkowie, były minister sprawiedliwości odebrał wezwanie i nie przedstawił zwolnienia lekarskiego. Poprzednie skończyło mu się kilka dni temu. Jakie wyjścia ma Zbigniew Ziobro? Oto jego opcje.
Czy Zbigniew Ziobro tym razem pojawi się na miejscu świadka przed komisją ds. Pegasusa? Fot. Pawel Wodzynski/East News

Jak pisaliśmy w naTemat, członkowie komisji śledczej ds. Pegasusa podjęli decyzję o wezwaniu na przesłuchanie Zbigniewa Ziobrę. Parlamentarzyści stwierdzili, że zmagający się z nowotworem lider Suwerennej Polski jest w stanie przyjść i złożyć zeznania w sprawie inwigilacji obywateli oprogramowaniem szpiegowskim. Oraz oczywiście zakupu tegoż ze środków Funduszu Sprawiedliwości, mającego służyć ofiarom przestępstw.


Pierwotnie termin przesłuchania wyznaczono na 1 lipca, ale Zbigniew Ziobro dostarczył odpowiednie zwolnienie. Kolejny termin wyznaczono na 10 lipca. Jak mówił wiceprzewodniczący komisji Tomasz Trela na antenie TOK FM, były minister sprawiedliwości "odebrał wezwanie na posiedzenie komisji, a kolejnego zwolnienia lekarskiego nie przedstawił".

Zwolnienie Ziobry obowiązywało do 7 lipca z możliwością przedłużenia ze względu na stan choroby. Na razie komisja nie dostała nowych dokumentów. Zauważmy, że sam Ziobro wielokrotnie zapewniał, że jest gotowy zeznawać przed każdą komisją śledczą.

– Jak trzeba, to przyjdę o kulach wtedy do Sejmu i będę chciał i żądał, by składać zeznania w tej sprawie przed komisją śledczą – mówił w jednym z wywiadów.

Ziobro ma trzy wyjścia

Jak mówił wspomniany już Tomasz Trela, były prokurator generalny "kolejnego zwolnienia lekarskiego nie przedstawił". Ale to nie przesądza o tym, czy pojawi się przed komisją. Ziobro ostatnio jest aktywny medialnie, choć opowiada głównie o stanie swojego zdrowia.

O tym, jak wygląda jego walka z rakiem, a także codzienne życie po rekonstrukcji przełyku, Zbigniew Ziobro mówił w rozmowie z Interią. Były minister sprawiedliwości nie ukrywał, że podczas operacji lekarze musieli rozciąć jego szyję i klatę piersiową. Polityk nadal ma problemy z mówieniem.

– Dotychczas to m.in. naświetlanie, chemia i operacja wycięcia 20 cm przełyku, części żołądka oraz węzłów chłonnych. Lekarze zbudowali nowy przełyk i niewielki żołądek, który umieścili nie w jego anatomicznym miejscu, lecz na prawym płucu – przyznał polityk.

A to nadal nie koniec jego walki z chorobą. – Przede mną jeszcze ostatnia faza walki z nowotworem. Tak, by nie mógł się odrodzić. Czekam na zaplanowane na październik badanie PET. To może być rozstrzygająca diagnoza, czy się udało, czy są nawroty – opowiedział, dodając, że wiele osób uważa, że nowotworu nigdy nie da się wyleczyć.

Jeśli stan zdrowia Zbigniewa Ziobry nie pozwala mu na stawienie się przed komisją, powinien przedstawić odpowiednie zaświadczenie lekarskie. Może to zrobić od razu, może też jutro. Przesłuchanie zaplanowane jest na godzinę 10 rano.

Ziobro musi także pamiętać o tym, że zgodnie z przepisami powinien dostarczyć zaświadczenie od lekarza sądowego, a nie zwykłe zwolnienie od dowolnego lekarza.

W przeciwnym wypadku komisja wyznaczy nowy termin przesłuchania Zbigniewa Ziobry i najprawdopodobniej nałoży na świadka karę za nieusprawiedliwione niestawiennictwo.

O tym jednak były minister już wie. Poprzednim razem członkowie jego partii argumentowali, że przecież nie można go powołać, bo w Sejmie leży jego zwolnienie. Było to jednak "zwykłe" L4, Ziobro dostarczył później właściwy dokument.

Jeśli nie zrobi tego również teraz, komisja może go ukarać.

Poseł Trela dodał także, że jeśli będzie taka konieczność, komisja może wystąpić do lekarzy z wnioskiem o informację, kiedy były prokurator generalny będzie mógł zeznawać.

– Nam zależy, by świadek złożył zeznania, a nie na tym, żeby świadka ciągle zapraszać – podkreślił.