Wściekła zieleń króluje nawet u... Kamali Harris. Wyjaśnię wam, o co chodzi z tym całym Brat Summer

Ola Gersz
23 lipca 2024, 15:19 • 1 minuta czytania
Lato 2023 było różowe dzięki Barbie, a lato 2024 – limonkowo zielone. Wszystko dzięki Charli XCX i jej nowej płycie "Brat", która tak podbiła internet, że stylistykę podjęła na swoich oficjalnych (!) mediach społecznościowych nawet sama (potencjalna) kandydatka Demokratów na prezydenta Kamala Harris. Gotowa/y na Brat Summer? To jedziemy.
Brat Summer należy do Charli XCX i... Kamali Harris Fot. Brendan Smialowski/AFP/East News // Instagram/Charli XCX

Charli XCX wydała 7 czerwca swoją szóstą płytę o wymownym tytule "brat", czyli "smarkula" albo "bachor". 31-letnią Brytyjkę, która jest dziś twarzą hyperpopu, mogliśmy między innymi usłyszeć na Open'er Festivalu. Niektórzy mówią nawet, że to w Gdyni zainaugurowała swoje jaskrawozielone (od okładki płyty) Brat Summer.


Ale co to jest Brat Summer, która zalało dziś internet? Dosłownie to oczywiście "Lato Bachora" albo po prostu "Lato (płyty) 'Brat'. To cały trend zapoczątkowanym przez Charlie XCX, który mocno różni się od zeszłorocznego różowego i dziewczyńskiego lata Barbie i Taylor Swift. Ale co kryje się za tą wściekłą zielenią?

"Brat Summer" to trend zapoczątkowany przez Charli XCX. Jest zielono i... maniakalnie

Jak pisała w naTemat Zuzanna Tomaszewicz, w swojej dyskografii Charli XCX, którą miłośnik radiowych hitów może znać z takich przebojów, jak "Boom Clap" i "I Love It", od lat przemycała elementy typowe dla hyperpopu. Mogliśmy je znaleźć na płytach "Charli" (2019), "How I'm Feeling Now" (2020) i "CRASH" (2022), chociaż przeważał na nich electropop. Natomiast "Brat" to już praktycznie czysty hyperpop.

Czyli co? To modna dziś odmiana popu i elektroniki, która jak wskazuje nazwa, jest mocno i celowo przebodźcowana. Mocne bity, maniakalna energia, bezczelne teksty.

"Hyperpop nie ma być piękny czy nawet nostalgiczny, a efektowny, poniekąd bałaganiarski i hyper, hyper, hyper. Jego twórcy starają się na nowo wytyczać granice popu, eksperymentując z syntezatorami, nadmierną kompresją audio, autotunem i szybkością, z jaką chodzi bit" – tłumaczyła moje redakcyjna koleżanka.

I dodała o "Brat" Charli XCX: "'360', 'Sympathy is a knife', 'Von dutch' i 'Girl, so confusing' (w duecie z legendarną Lorde) reprezentują sobą taki rodzaj hyperpopu, który nadal zrazi do siebie wiele osób, ale przy okazji – niczym przebojowy lider kultu – przyciągnie do siebie zbłąkane owieczki, znudzone monotonnością mainstreamowego popu".

Włącz jeden z hitów Charli i wczuj się w ich szalony klimat. Masz wrażenie, jakbyś był w zatłoczonym, nieco obskurnym klubie, w którym stoliki lepią się od piwa, a dziewczyny i chłopcy wiją się po porysowanym parkiecie, jakby jutro miała nie być (zaraz wyjdą zresztą na papierosa, bo gardzą elektronicznymi papierosami)? O to chodzi.

Żegnaj, Clean Girl. To lato Charli XCX i Brat Girl

Tyle muzyka, kluczowa jest też stylistyka: wspomniana zielona okładka "Brat", ale i sam wizerunek Charli, który nie ma nic wspólnego z modną jeszcze rok temu Clean Girl, czyli Czystą Dziewczyną, która miała naturalny makijaż, włosy spięte w koczek i butelkę z wodą w ręku.

Charli i dziewczyny w stylu "Brat" są inne – to dzika klubowiczka, którą rządzi chaos. Vibe? Zasnęłaś w makijażu i właśnie się obudziłaś. Rozmazane kreski na powiekach, nieuczesane włosy, okulary przeciwsłoneczne i błyszczyk rodem z Y2K, czyli lat 2000. Do tego skóra, kozaki aż do kolan, koronkowe body, tandetne tatuaże, paznokcie w jaskrawych kolorach.

Ale może być też prościej, bo sama Charli tak opisywała styl Brat Summer: "Może być, jakby, dość luksusowo, ale może być też trochę tandetnie. Po prostu: paczka fajek, zapalniczka Bic i biała koszulka na ramiączkach. Bez stanika. To wszystko, czego potrzebujesz".

"Jesteś jak ta dziewczyna, która jest trochę nieogarnięta, lubi imprezować i czasami mówi głupie rzeczy. Czuje się sobą, ale może też mieć załamanie. Ale imprezuje, jest bardzo szczera, bardzo bezpośrednia. Trochę zmienna. Robi głupie rzeczy" – tłumaczyła piosenkarka.

Dziewczyna w tym stylu Brat Summer jest też cool. To hedonistka i buntowniczka, która jest wyluzowana i ma wszystko gdzieś. A przynajmniej takie sprawia wrażenie, bo dziewczyna-bachor imprezuje, żeby zagłuszyć egzystencjalny lęk, typowy dla milennialsów. Dużo go w tekstach piosenek Charlie.

Nawet Kamala Harris jest Brat

Było różowo i dziewczęco, teraz jest nonszalancko, chaotycznie i intensywnie. Ten nostalgiczno-hedonistyczny klimat opanował internet, a ludzie stylizują się na bachory w stylu Charli. Pod hasztagiem #bratsummer na TikToku jest milion postów, a limonkowego koloru używają jednostki i firmy. Ba, nawet Kyle MacLachlan, gwiazdor "Miasteczka Twin Peaks", przeżywa w pełni swoje Brat Summer.

Ale nie tylko aktor, ale również... potencjalna kandydatka Partii Demokratycznej na prezydentkę USA Kamala Harris. Brat Summer i polityka? Najwyraźniej, bo krótko po tym, jak Charli napisała na X: "Kamala IS Brat" ("Kamala JEST Bachorem"), na oficjalnym profilu kampanii wiceprezydentki pojawiło się zdjęcie w tle... w stylu okładki płyty Charlie. Widzimy na nim nazwę profilu: Kamala HQ.

Ryzykowne? Cóż, z pewnością przyciągnie młodych (którzy już wcześniej wrzucali filmiki z Kamalą do piosenek Charli), a przecież o to chodzi Partii Demokratycznej. Wyraźnie Kamala chce daleko odejść od wizerunku Joe Bidena, starszego pana, który ostatnio często przejęzycza się i popełnia błędy. Jako nowa kandydatka chce symbolizować nową młodzieńczą energię. Charli i inne bachory lubią to.

Czytaj także: https://natemat.pl/562526,co-to-jest-hyperpop