Angelina Jolie popłakała się na 8-minutowych owacjach dla "Marii" w Wenecji. Ależ czekam na ten film

Ola Gersz
30 sierpnia 2024, 12:00 • 1 minuta czytania
"Maria", film Pablo Larraína z Angeliną Jolie w roli słynnej śpiewaczki operowej Marii Callas, zrobił furorę na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji. Owacje trwały kilka minut, a amerykańska gwiazda mocno się wzruszyła. Czy Jolie dostanie za tę rolę Oscara? Jedno jest pewne: warto czekać na premierę.
Angelina Jolie ma szansę na drugiego Oscara za rolę Marii Callas? Fot. Matt Baron/BEI/Shutterstock // Netflix

W czwartek wieczorem Angelina Jolie pojawiła się na czerwonym dywanie na 81. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji. Gwiazda zachwyciła drapowaną, beżową suknią z trenem i etolą ze sztucznego futra (to projekt Tamary Ralph), a look uzupełniła wyrazistą, czerwoną szminką na ustach.


Kiedy Jolie przybyła do teatru, rozdawała autografy i robiła sobie zdjęcia z czekającymi na nią od kilku godzin fanami. Spotkała nawet fana z wrodzoną łamliwością kości, który został przetransportowany na czerwony dywan na łóżku. Gwiazda klękła obok niego, aby go powitać wśród błyskających świateł paparazzi.

Jolie pojawiła się na Festiwalu w Wenecji nieprzypadkowo. Okazja była szczególna: premiera "Marii", nowego filmu biograficznego Pablo Larraína, reżysera, która zasłynął filmami o innych ikonicznych kobietach: "Jackie" o Jackie Kennedy (w tej roli Natalie Portman) i "Spencer" o księżnej Dianie (Kristen Stewart).

Tę kobiecą trylogię zamyka właśnie "Maria", która skupia się na Marii Callas, wybitnej amerykańskiej sopranistce greckiego pochodzenia, uznawanej za jedną z największych śpiewaczek operowych XX wieku.

Callas słynęła z niezwykłego talentu wokalnego, zdolności aktorskich oraz dramatycznych interpretacji ról w operach takich jak "Norma" czy "Tosca" Pucciniego, a media żyły również jej skomplikowanym życiem osobistym, w tym burzliwym związkiem z Aristotelisem Onassisem. Artystka zmarła w 1977 roku w wieku 53 lat w Paryżu.

Angelina Jolie popłakała się na premierze "Marii" na Festiwalu Filmowym w Wenecji

Film "Maria" zrobił furorę w Wenecji: owacje w Sala Grande trwały aż osiem minut. Jolie była poruszona entuzjastyczną reakcję: ocierała łzy, a momentami odwracała się do wiwatującego tłumu – na jej twarzy malowały się silne emocje. Przytuliła też Larraína i obsadę filmu, w której są m.in. Valeria Golino jako siostra Callas, Yakinthi oraz Haluk Bilginer w roli Onassisa.

Magazyn "Variety" podkreśla, że sytuacja ta przypominała nieco premierę "Wieloryba" w Wenecji w 2022 roku. Brandon Fraser również wzruszył się na długich owacjach po filmie, który przypieczętował jego powrót do Hollywood. Po weneckim festiwalu rozpoczęła się oscarowa kampania "Wieloryba", która zaowocowała złotą statuetką dla gwiazdora "Mumii". Czy tak będzie również w przypadku Angeliny Jolie? Mimo że na razie "Maria" walczy o Złotego Lwa, główną nagrodę na festiwalu w Wenecji, to już się mówi o nominacjach do Oscara dla filmu, w tym dla 49-letniej gwiazdy. Byłaby to jej pierwsza od 15 lat, kiedy w 2009 toku była nominowana za rolę w "Oszukanej" Clinta Eastwooda. Z kolei w 2000 roku otrzymała złotą statuetkę za "Przerwaną lekcję muzyki".

Dodajmy też, że Amerykańska Akademia Filmowa uwielbia biografie, co w naTemat podkreślała Zuzanna Tomaszewicz. "Pochłania filmy biograficzne jak słodkości i rzadziej nagradza aktorów i aktorki za role zwykłych ludzi" – pisała o oscarowym gremium. "Maria" przypomina też nieco pod kątem tematyki "Judy" o Judy Garland, za którą nagrodzono Oscarem Renee Zellweger w 2020 roku.

"Maria", do której scenariusz napisał Steven Knight (autor scenariusza do "Spencer"), skupi się na ostatnich latach życia Callas w latach 70. Premierę zaplanowano jeszcze w tym roku na Netfliksie.

Trwa Festiwal w Wenecji 2024. Dla kogo Złoty Lew? W jury jest Agnieszka Holland

81. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji potrwa do 7 września. Włoskie święto kina otworzyła premiera "Beetlejuice Beetlejuice", czyli "Soku z żuka 2" Tima Burtona, a na czerwonym dywanie pojawiły się gwiazdy filmu, m.in. Winona Ryder, Jenna Ortega i Monica Bellucci.

Honorowego Złotego Lwa za całokształt twórczości otrzymała amerykańska aktorka Sigourney Weaver, dostanie go też australijski reżyser Peter Weir. Z kolei na czele jury, które przyzna Złotego Lwa, stanęła francuska gwiazda Isabelle Huppert. Wśród jurorów znalazła się też wybitna polska reżyserka Agnieszka Holland.

O główną nagrodę powalczy w tym roku 21 filmów, w tym "W pokoju obok" Pedra Almodovara z Tildą Swinton i Julianne Moore, "Queer" Luki Guadagnino z Danielem Craigiem oraz wyczekiwany "Joker: Folie à Deux" Todda Phillipsa z Joaquinem Phoenixem i Lady Gagą, który będzie miał premierę w Wenecji 4 września.

Czytaj także: https://natemat.pl/560534,najlepsze-filmy-2024-po-pierwszym-polroczu