Płacz dziecka w samolocie doprowadzał je do szału. To co zrobiły, szokuje [WIDEO]

Karolina Kurek
03 września 2024, 10:50 • 1 minuta czytania
Na pokładzie samolotu Juneyao Airlines doszło do incydentu, który poruszył internautów. Podczas trzygodzinnego lotu mała dziewczynka, będąca pod opieką babci, nieustannie płakała, co wywołało irytację wśród pasażerów. Dwie kobiety postanowiły interweniować, zamykając dziecko w toalecie i grożąc, że nie wypuszczą go, dopóki nie przestanie płakać. Nagranie z tego zdarzenia trafiło do sieci, wywołując kontrowersje i stając się przyczyną szerszej dyskusji.
Płacz dziecka w samolocie doprowadzał ich do szału. To co zrobili, szokuje. Fot. Bartlomiej Magierowski/East News/Zrzut ekranu/YouTube/@mixnews

Incydent na pokładzie samolotu

W sobotę 24 sierpnia na pokładzie samolotu chińskich linii lotniczych Juneyao Airlines doszło do incydentu, który wywołał spore kontrowersje i został nagrany przez jedną z pasażerek. Materiał wideo szybko trafił do internetu, gdzie wzbudził mieszane reakcje.


Nagranie przedstawiało płaczącą małą dziewczynkę, której nie udało się uspokoić mimo licznych prób. Dziecko podróżowało pod opieką babci, która nie potrafiła poradzić sobie z sytuacją. Trzygodzinny lot stał się uciążliwy dla wielu pasażerów, co skłoniło dwie kobiety, by wziąć sprawy w swoje ręce... i to dosłownie.

Pasażerki zamknęły dziecko w toalecie

Pasażerki postanowiły interweniować, zabierając dziewczynkę z jej miejsca i zamykając ją w toalecie na pokładzie samolotu. Jedna z nich zagroziła, że dziecko nie zostanie wypuszczone, dopóki nie przestanie płakać. Choć dziewczynka ostatecznie się uspokoiła, kobiety ostrzegły ją, że w przypadku ponownego płaczu, kolejny raz trafi do toalety.

Sprawa wydaje się jeszcze bardziej kontrowersyjna, gdyż jak donosi tygodnik "People", babcia, która w tym czasie opiekowała się wnuczką nie miała problemu z tym, że obce osoby zabrały dziecko i uwięziły je w toalecie.

Nagranie usunięto, a linie lotnicze przepraszają

Nagranie zostało udostępnione na chińskiej wersji TikToka i w krótkim czasie stało się viralowe w tamtejszych mediach. Jak podaje portal "BBC", wielu internautów wyraziło oburzenie zachowaniem pasażerek oraz brakiem reakcji babci. Niektórzy zarzucali kobietom brak empatii i okrucieństwo wobec dziecka.

Pasażerka, która była jedną z tych pań, które zabrały dziecko i jednocześnie nagrała całą sytuację, a potem udostępniła materiał wideo w sieci, odpowiedziała na kilka komentarzy. Broni się.

– Wolę działać niż być bierną obserwatorką – napisała.

Dodała również, że miała na celu uspokoić dziecko i pozwolić innym pasażerom odetchnąć od hałasu.

Chińskie linie lotnicze Juneyao Airlines wydały oświadczenie na platformie Weibo, w którym przeprosiły za incydent. Linie potwierdziły, że wszczęto wewnętrzne dochodzenie i skontaktowano się z rodzicami dziecka w celu wyjaśnienia sytuacji. Według linii lotniczych matka dziewczynki poinformowała, że o incydencie dowiedziała się od babci i "wyraziła zrozumienie dla działań podjętych przez dwie pasażerki na pokładzie".

Materiał wideo został już usunięty z platformy, jednak użytkownicy zdążyli zrobić zrzuty ekranu, które można zobaczyć w poniższym filmiku, gdzie autor opisuje incydent.

Dzieci – niedźwiedzie o co chodzi?

"BBC" przekazało również, że incydent ten wzbudził debatę na temat tak zwanych "dzieci niedźwiedzi". Termin ten jest używany w Chinach na określenie niegrzecznych i rozpieszczonych dzieci, które zachowują się głośno i niekulturalnie w miejscach publicznych.

W odpowiedzi na rosnące problemy z takimi zachowaniami, w niektórych pociągach wprowadzono specjalne przedziały dla dzieci, a w innych częściach świata, jak w Korei Południowej, powstały strefy wolne od dzieci w restauracjach i innych obiektach publicznych.

Globalne linie lotnicze, takie jak Corendon Airlines i Scoot, oferują pasażerom możliwość wykupienia miejsc w strefach wolnych od dzieci, co pokazuje różne podejścia do radzenia sobie z problemem niewłaściwego zachowania najmłodszych w przestrzeniach publicznych.

Czytaj także: https://natemat.pl/568409,amerykanski-influencer-zatrzymany-na-lotnisku-w-krakowie-mial-amunicje