W Warszawie w oknie życia przy ulicy Hożej pozostawiono sześciolatkę. Do niespotykanego zdarzenia doszło w czwartkowy wieczór, 29 sierpnia. Redakcja naTemat.pl skontaktowała się ze Zgromadzeniem Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi, by zapytać o okoliczności zdarzenia oraz z Komendą Rejonowej Policji.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W piątek, 30 sierpnia w mediach społecznościowych pojawiła się informacja o sześciolatce, która została pozostawiona w oknie życia przy ulicy Hożej w Warszawie. Do zdarzenia doszło w czwartek, 29 sierpnia, w godzinach wieczornych.
Redakcja naTemat.pl skontaktowała się ze Zgromadzeniem Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi, które prowadzi okno życia przy ulicy Hożej. Siostry potwierdziły, że natychmiast po znalezieniu dziewczynki powiadomiono odpowiednie służby. Na miejsce wezwano funkcjonariuszy policji, z którymi również się skontaktowaliśmy.
– Dziewczynka otrzymała pomoc na miejscu od zespołu ratownictwa medycznego. Była zadbana i nie wymagała hospitalizacji. Obecnie przebywa w placówce opiekuńczej, a o jej dalszym losie prawdopodobnie jeszcze dzisiaj zadecyduje sąd – powiedział nam Jakub Pacyniak, Oficer Prasowy Komendanta Rejonowego Policji Warszawa I.
Poszukiwany ojciec dziecka zatrzymany
Jakub Pacyniak poinformował, że funkcjonariuszomudało się odnaleźć rodziców dziewczynki.
– Wczoraj wieczorem prowadziliśmy intensywne działania operacyjne, mające na celu odszukanie rodziców dziecka, które zakończyły się sukcesem – przekazał.
Dodatkowo okazało się, że ojciec dziewczynki jest poszukiwany przez służby w celu odbycia kary pozbawienia wolności, ponieważ wcześniej został skazany za niepłacenie alimentów.
– Kara została zasądzona wcześniej. Ojciec dziecka został zatrzymany i niedługo zostanie przetransportowany do zakładu karnego – dodał.
Zapytaliśmy również o przyczyny, dla których rodzice zdecydowali się pozostawić dziecko w oknie życia.
– Nie chciałbym wchodzić w szczegóły. Naszym priorytetem było odnalezienie rodziców i zapewnienie dziecku pomocy, co udało się zrealizować. Dziewczynka jest bezpieczna w placówce opiekuńczej, a o dalszych krokach zadecyduje sąd – powiedział Jakub Pacyniak w rozmowie z naTemat.pl.