Kim są mężczyźni zatrzymani z Januszem P.? Sprawdziliśmy, co o nich wiadomo

Natalia Kamińska
03 października 2024, 18:48 • 1 minuta czytania
Janusz P., były polityk, a obecnie przedsiębiorca z branży alkoholowej, został zatrzymany przez CBA w związku z podejrzeniem oszustwa znacznej wartości. Wraz z nim w ręce służb wpadali także Przemysław B. oraz Zbigniew B. Kim jest tych dwóch mężczyzn? Wyjaśniamy.
Kim są zatrzymani z Januszem P.? Fot. Damian Klamka/East News

Przypomnijmy: Janusz P. został zatrzymany w czwartek (3 października). Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego dokonali tego w Lublinie, co potwierdził rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński. Oprócz Janusza P. zatrzymani zostali również Przemysław B. oraz Zbigniew B.


Przemysław B. oraz Zbigniew B. zatrzymani z Januszem P. Kim oni są?

Przemysław B. i Zbigniew B. to bliscy współpracownicy Janusza P., z którymi pracował on od wielu lat. W ostatnim czasie ich biznesy dotyczyły przemysłu związanego z alkoholem.

Przemysław B. związany jest z firmą Browar Tenczynek. W 2023 roku browar zamknął jednak wszystkie sklepy z Piwem Świeżym. Wówczas w rozmowie z Portalem Spożywczym przedsiębiorca powiedział, że sklepy zostały zamknięte, co wynikało z "braku ekonomicznego uzasadnienia dla ich dalszego istnienia".

– Trudna sytuacja ekonomiczna grupy jest wiedzą powszechną. Poinformowaliśmy, że zarząd złożył wniosek do sądu o przeprowadzenie postępowania układowego z wierzycielami – stwierdził Przemysław B. jako przedstawiciel spółki.

Zbigniew B. związany jest natomiast z firmą Manufaktura Piwa Wódki i Wina.

Czego dotyczy śledztwo w ich sprawie? Jak podano w komunikacie śledczych, sprawa dotyczy oszustwa znacznej wartości. Wydział Prokuratury Krajowej we Wrocławiu prowadzi śledztwo, które opiera się na artykułach 286 i 294 Kodeksu karnego.

Art. 286 mówi: "kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8".

Natomiast w art. 294 czytamy, że gdy mowa o mieniu wielkiej wartości, wówczas kara może zostać wydłużona do 10 lat. Z informacji Onetu wynika, że poszkodowanych ma być około 5 tys. osób.

Prokuratura ws. zatrzymania Janusza P.

W sprawie głos zabrała Prokuratura Krajowa. "Potwierdzam, iż na polecenie prokuratora z wrocławskiego pionu PZ PK zatrzymany został dziś Janusz P. oraz jego dwóch współpracowników" – napisał w serwisie X rzecznik PK prok. Przemysław Nowak.

"Śledztwo dotyczy doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy pokrzywdzonych na kwotę blisko 70 milionów złotych. Szczegóły po zakończeniu czynności, w tym po ogłoszeniu zarzutów" – dodał.

Rzecznik dopytany przez nas o szczegóły sprawy, powiedział również, że może potwierdzić zatrzymanie. Z informacji prok. Nowak wynika wówczas, że czynności z udziałem podejrzanego, a nawet się jeszcze nie zaczęły. naTemat.pl rozmawiało z nim po godz. 14.

Janusz P. przebywa na razie w Lublinie, ale będzie przewieziony do Wrocławia. – Jak przyjadą w sensownym czasie, to będą (śledczy z Wrocławia-red.) dzisiaj realizowali te czynności – wskazał prokurator Nowak, dodając, że wyjazd podejrzanego do Wrocławia obędzie się w czwartek.

"Po zakończeniu czynności procesowych zatrzymani mężczyźni są przewożeni do wydziału zamiejscowego PK we Wrocławiu. Jeszcze dziś spotkają się z prokuratorem prowadzącym sprawę" – dodał do tego po południu Dobrzyński.

Czytaj także: https://natemat.pl/571798,zatrzymanie-janusza-p-mamy-komentarz-z-prokuratury