Polka walczy o zdrowie na OIOM-ie po wypadku w Turcji. Rodzina podała nowe informacje

redakcja naTemat
13 października 2024, 14:49 • 1 minuta czytania
Turystka z Polski Marta Dubiel miała ostatnio poważny wypadek podczas wymarzonych wakacji w Turcji. Kobieta przeszła tam już operację i leży na OIOM-ie. Teraz rodzina zbiera fundusze, aby pani Marta wróciła do kraju. Podano nowe informacje o jej stanie zdrowia.
Marta Dubiel miała poważny wypadek w Turcji. Nowe informacje o jej zdrowiu. Fot. siepomga.pl/zbiórka rodziny pani Marty

Jak informował ostatnio Polsat News, 40-letnia Marta Dubiel postanowiła z partnerem wyjechać na wakacje. Podczas wypoczynku w Turcji, gdy przechodziła przez przejście dla pieszych, najechał na nią kierowca samochodu.


Marta Dubiel miała poważny wypadek w Turcji

– Pobiegłem do niej, żeby udzielić jakieś pomocy, bo widziałem, że leżała na asfalcie nieprzytomna. Kierowca był obywatelem Turcji. Zatrzymał się, ale nie pomógł. Ja nawet nie wiem w tym szoku, w tym wszystkim, kto to był dokładnie. Jednak nie pomógł – opowiadał w programie "Interwencja" pan Tomasz, jej partner.

Kobieta w Turcji przeszła operację. Teraz rodzina zbiera pieniądze na jej transport do Polski. "Każdego dnia koszty pobytu w Turcji rosną! Musimy jak najszybciej przetransportować Martę do Polski! Nawiązaliśmy już kontakt w firmą, która pomoże nam to zrobić – potrzebne są jednak pieniądze! Błagamy Was o pomoc" – napisała rodzina w opisie zbiórki w serwisie siepomaga.pl.

Pani Marta jest w ciężkim stanie i ze względu na obrzęk mózgu leży na OIOM-ie. "Nikt nie może nawet do niej wejść. Jesteśmy załamani... Wykańcza nas myśl, że jest tam sama, że nie możemy jej przytulić, chwycić za rękę" – czytamy.

Lekarze, jak poinformowali jej bliscy "mówią, że sytuacja zaczyna się stabilizować". "To dopiero początek naszej walki. Wiemy, że gdy Marta będzie już w Polsce, czeka nas bardzo długa droga o jej zdrowie. Jednak nie możemy planować dalszych kroków, dopóki nie spełnimy tego najważniejszego... Dzieci Marty o niczym innym nie marzą, jak o tym by była już w Polsce" – prosi jej rodzina i bliscy. W tym miejscu jest link zbiórki na pomoc dla pani Marty.

Kolejna Polka dostała udaru w Turcji. Nie udało jej się pomóc

To nie jest jedyna tragiczna informacja, która ostatnio napłynęła z Turcji. Jak informowaliśmy, Marta Urbańska, urzędniczka z Powiatowego Urzędu Pracy w Szczytnie pojechała także we wrześniu na wyczekiwany urlop do Turcji. Niestety tam okazało się, że ma poważne problemy ze zdrowiem.

"Wymarzone zagraniczne wakacje mojej mamy, na które czekała pięć lat, zmieniły się w koszmar dla całej rodziny... Dzień przed końcem naszych wakacji, 11 września 2024, moja mama poczuła się źle. Coś, co było pozornie zwykłym bólem głowy, okazało się zapowiedzią innego, tragicznego nieszczęścia – mama dostała udaru!" – napisała wówczas córka pani Marty w opisie zbiórki siepomaga.pl.

Jak podawał "Fakt", urzędniczka trafiła do szpitala w tym kraju. Okazało się, że oprócz udaru ma też inne problemy ze zdrowiem, o których wcześniej nie wiedziała.

"Lekarze podali mamie leki, które początkowo zaczęły pomagać. Dawało to nam nadzieję, jednak po pewnym czasie ta nadzieja prysła. Pojawiło się krwawienie do mózgu! Potrzebna była pilna operacja ratująca życie mamy!" – napisała jej córka. Niestety, kobieta w ten piątek zmarła. Miała 43 lata.

Czytaj także: https://natemat.pl/573067,tragedia-polek-w-turcji-co-daje-ubezpieczenie-podrozne