Zniszczenia po powodzi są ogromne. Polski Związek Firm Deweloperskich szybko ruszył z pomocą

redakcja naTemat
29 października 2024, 14:58 • 1 minuta czytania
Po katastrofalnej powodzi Polski Związek Firm Deweloperskich ruszył z pomocą na Dolny Śląsk. Dzięki zrzeszonym w niej firmom organizacja od końca września wspiera finansowo oraz logistycznie mieszkańców poszkodowanych miejscowości. Pracy jest jeszcze dużo, bo skala zniszczeń jest ogromna i trudno opisać ją słowami, ale osiągnięto już wiele. Główny cel jest jednak jeden: pomóc powodzianom w powrocie do normalnego życia.
PZFD pomaga na terenach popowodziowych Fot. PZFD

Powódź, która niedawno dotknęła Dolny Śląsk, wyrządziła nieopisane szkody. Destrukcyjny żywioł zrujnował – czasami całkowicie – domy, urzędy, sklepy, szkoły; zabrał ludziom nie tylko dobytek, ale również oszczędności całego życia; zburzył mosty, zniszczył drogi.


Woda odeszła, ale nie problemy – mieszkańcy wciąż borykają się z konsekwencjami wrześniowej katastrofy. Niektórzy muszą odbudować swoje życie całkiem na nowo, podobnie odbudować muszą się zrujnowane miasta i wsie.

W tym trudnym czasie nieoceniane jest wsparcie: służb, fundacji, mediów, wolontariuszy i wszystkich ludzi dobrej woli. Pomocną dłoń do powodzian wyciągnął również Polski Związek Firm Deweloperskich (PZFD).

Polski Związek Firm Deweloperskich odbudowuje miasta po powodzi na Dolnym Śląsku

Organizacja, która skupia aż 330 doświadczonych firm specjalizujących się w budowie mieszkań oraz koordynacji i realizacji procesów inwestycyjnych, od 23 września nieprzerwanie pomaga w południowo-zachodniej Polsce: wspiera finansowo oraz logistycznie mieszkańców poszkodowanych w powodzi dolnośląskich miejscowości.

Właściwie cała infrastruktura, która była do tej pory normalnością dla tych ludzi, przestała istnieć. Dwie gminy, które najbardziej ucierpiały, oczekiwały naszej pomocy. Odpowiedzieliśmy na nią – powiedział Piotr Baran, koordynator akcji pomocowej, członek zarządu PZFD.

Już w ciągu dwóch dni firmy członkowskie Polskiego Związku Firm Deweloperskich zadeklarowały pomoc w wysokości kilku milionów złotych. Te błyskawicznie zebrane środki zostały przeznaczone na rzecz odbudowy infrastruktury i zaspokojenia podstawowych potrzeb regionów objętych klęską.

Pomoc PZFD skoncentrowała się na najbardziej zniszczonych przez wodę miejscowościach: Lądku-Zdroju, Stroniu Śląskim, Starym Gierałtowie, Bardzie, Głuchołazach i Kłodzku. Wysłani na miejsce specjaliści zaczęli działać w ścisłej współpracy z lokalnymi władzami oraz koordynatorami wyznaczonymi przez miasta i gminy, a także ze sztabem kryzysowym powołanym przez Państwową Strażą Pożarną i Wojsko. Wszystko w ramach zaplanowanej i skoordynowanej strategii odbudowy.

Odbudowa zniszczonego terenu nie byłaby możliwa bez ciężkiego sprzętu (i kierujących nim operatorów). PZFD wysłał więc na południe Polski kilkadziesiąt: ciężarówek, koparko-ładowarek, koparek gąsienicowych, minikoparek, zamiatarek ulicznych, czy wywrotek.

Szybkie działania były nieocenione, a jedne z podstawowych celów – udrożnienie przejazdów w Lądku-Zdroju i Stroniu Śląskim, usunięcie gruzów, ruin i zniszczonych elementów wyposażenia, odblokowanie i posprzątanie ulic – zostały już częściowo osiągnięte.

PZFD odblokowało przejazdy i odgruzowało ulice, ale pomoc trwa nadal. Cel? Remonty

Ale to oczywiście nie koniec pracy, bo jest jeszcze dużo do zrobienia. Kolejnym głównym celem Polskiego Związku Firm Deweloperskich jest wyremontowanie budynków użyteczności publicznej.

Oprócz wspomnianych operatorów ciężkiego sprzętu z ramienia PZFD w regionie dotkniętym powodzią pracują także dwie brygady specjalistów. Te współpracują z samorządami i zajmują się naprawą instalacji wodno-kanalizacyjnych oraz remontami mieszkań, szkół, przedszkoli i innych placówek publicznych.

Przed zbliżającą się zimą organizacja koncentruje się na odbudowie sieci ciepłowniczej i gazowej, a także osuszaniu zalanych budynków. Dostarczane są promienniki ciepła oraz nowe urządzenia do kotłowni, które pomogą zabezpieczyć pomieszczenia przed nadchodzącymi mrozami. Nie mówiąc już o wszelkich niezbędnych materiałach budowlanych, w tym izolacyjnych oraz uszczelniających fundamenty oraz piwnice domów.

– Wykonujemy te wszystkie zadania i jestem bardzo dumny, że jako związek i przedsiębiorcy potrafiliśmy bardzo szybko zareagować, zebrać ogromną kwotę pieniędzy. Nasza pomoc będzie wymagała naszej determinacji, będzie jeszcze wieloetapowa, ale jestem przekonany, że damy radę – podkreślił koordynator akcji PZFD Piotr Baran.

Główny cel – Polskiego Związku Firm Deweloperskich, ale i wszystkich pomagających na Dolnym Śląsku – jest bowiem jeden: przywrócenie normalności w regionach, które zostały dotknięte powodzią. A wspólnymi siłami i z pomocą wyspecjalizowanych firm budowlanych może zostać on osiągnięty szybciej i sprawniej.