Malaga, Walencja, a także kolejne regiony Hiszpanii zmagają się z drugą falą DANA. We wtorek i środę intensywne opady deszczu doprowadziły do lokalnych podtopień. Sytuacja powoli się stabilizuje, ale wiele osób może chcieć odwołać swoje podróże do Hiszpanii z powodu powodzi. Tłumaczymy, jak to zrobić. Niestety, nie wszyscy będą mogli odzyskać pieniądze.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Druga fala DANA najpewniej nie będzie tak śmiercionośna, jak ta sprzed dwóch tygodni, podczas której w Hiszpanii zginęło ponad 200 osób. W Maladze, gdzie żywioł uderzył we wtorek i środę, udało się już wznowić loty, choć niektórzy przewoźnicy (Lufthansa i Swiss) odwołali poranne loty zaplanowane na czwartek 14 listopada. Sytuacja w mieście ulega poprawie, ale żywioł przesunął się w kolejne regiony.
Malaga już po powodzi. Burza ruszyła dalej na południe
Sytuacja w Maladze jeszcze w środę 13 listopada wyglądała bardzo poważnie. Po ulewnych opadach deszczu ulice zamieniły się w rwące rzeki. Z powodu intensywnych opadów deszczu odwołano 15 lotów. Nie odbył się także mecz Billie Jean King Cup Finals z udziałem Igi Świątek.
W kolejnych godzinach sytuacja na miejscu się stabilizowała i poprawiała. Ruch na lotnisku został wznowiony i w czwartek odbywa się już w miarę normalnie. Zmniejszono także poziom zagrożenia, ale burze będą sprawiały problemy w regionie Kadyksu i Sevilli.
To właśnie tam Państwowa Agencja Meteorologiczna (Aemet) ogłosiła na czwartek pomarańczowe alerty przed ulewnymi i utrzymującymi się opadami deszczu. Ostrzeżenia będą obowiązywały na wybrzeżu Kadyksu, w Huelvie, na obszarach wiejskich w pobliżu Sewilli, a także na wybrzeżu Walencji, gdzie niebezpiecznie będzie do południa.
Czy można odwołać podróż z powodu powodzi w Hiszpanii? To nie takie proste
W związku z kolejnymi ulewnymi opadami i ogłoszeniem stanu klęski żywiołowej po powodziach wiele osób zastanawia się, czy może odwołać swoją podróż do Hiszpanii. Na pewno nie będzie to proste, a w najgorszej sytuacji są osoby, które organizowały podróż na własną rękę.
Jeżeli linia lotnicza nie odwołała waszego lotu, wówczas rezygnacja z podróży będzie bardzo trudna. Tanie linie lotnicze na pewno nie zwrócą pieniędzy, a w przypadku tradycyjnych przewoźników być może uda się wam zmienić termin podróży lub odzyskać pieniądze. Wszystko zależy od regulaminu linii lotniczej. Podobnie wygląda to w przypadku hoteli i mieszkań. Jeżeli obiekt zakłada zwrot, odzyskacie pieniądze, a jeżeli nie, wówczas nie możecie liczyć na zwrot.
W nieco lepszej sytuacji są osoby, które miały pojechać na wycieczkę z biurem podróży. Oni są chronieni zapisami ustawy o organizacji imprez turystycznych. W art. 47 w czwartym podpunkcie znajduje się zapis, który mówi o możliwości odstąpienia od umowy w przypadku pojawienia się nadzwyczajnych okoliczności.
"Podróżny może odstąpić od umowy o udział w imprezie turystycznej przed rozpoczęciem imprezy turystycznej bez ponoszenia opłaty za odstąpienie w przypadku wystąpienia nieuniknionych i nadzwyczajnych okoliczności występujących w miejscu docelowym lub jego najbliższym sąsiedztwie, które mają znaczący wpływ na realizację imprezy turystycznej lub przewóz podróżnych do miejsca docelowego. Podróżny może żądać wyłącznie zwrotu wpłat dokonanych z tytułu imprezy turystycznej" – czytamy w ustawie o organizacji imprez turystycznych.
To właśnie na podstawie tego zapisu można kontaktować się z biurami podróży w celu odzyskania zaliczek lub pełnej kwoty wycieczki. Warto jednak podkreślić, że ani pasażerom linii lotniczych, których loty zostaną odwołane lub opóźnione, ani klientom biur podróżynie należą się odszkodowania.