Ile dać księdzu do koperty po kolędzie? Duchowni mówią jedno, a Polacy robią drugie
Jeśli już odpowiemy sobie na pytanie, czy w ogóle wpuścić księdza do domu, to kolejne może być o wiele trudniejsze: czy w ogóle trzeba mu dawać gotówkę i ile jej przygotować? Niektórzy mogą nawet iść dalej i zastanawiać się, czy ofiara powinna uwzględniać... inflację?
Ile Polacy dają księdzu po kolędzie? Duchowni z TikToka zapewniają, że nie oczekują pieniędzy
Tyle pytań, a odpowiedź jest jedna: nic nie musimy księdzu dawać. Od lat księża zapewniają, że ofiary są dobrowolne. Przynajmniej ci, którzy udzielają się na TikToku. Część z nich nawet żartuje z tej corocznej zagwozdki parafian.
– Proponuję wam przygotować trzy koperty: dużą, średnią i małą – wyjaśnia ksiądz Sebastian Picur, który prowadzi popularny profil na TikToku, po czym dodaje: – Warto powiedzieć księdzu: "Proszę księdza, niech ksiądz sobie wybierze jedną z tych kopert". Następnie w filmiku otwiera każdą z kopert po kolei. W każdej z nich znajduje się kartka z obietnicą. W największej: "Postaramy modlić się codziennie całą rodziną", w średniej: "Będziemy co niedzielę chodzili całą rodziną na mszę świętą", w najmniejszej: "Co jakiś czas ofiaruję za księdza komunię świętą".
W ten przewrotny sposób duchowny chciał jednak przekazać, że obietnica chodzenia na mszę świętą czy modlitwy to wszystko, czego oczekuje ksiądz. Inny ksiądz z TikToka Adrian Chojnicki z kolei na filmiku otwiera kopertę z napisem "Ofiara jest dobrowalna". – Jeżeli ktoś chce złożyć ofiarę, to ją daje. Jeśli nie chce, to jej po prostu nie daje. Tak samo kolęda, czyli wizyta duszpasterska jest sprawą dobrowolną. Jeśli nie chcesz wpuszczać kolędy, to masz do tego prawo. Pomyśl jednak, że jest wiele osób, które chcą wpuścić kolędę dlatego, że jest przyjęciem błogosławieństwa. Ksiądz przychodzi po to, by mógł odmówić modlitwę z rodziną, po to, żeby oddać ten dom w ręce Pana Boga – przekonywał.
Przy okazji wyjaśnił, co oznacza symbol C+M+B. To skrót od "Chrystus mieszkanie błogosławi" (łac. Christus mansionem benedictad). Tak więc, osoby piszące K+M+B (myśląc, że chodzi o Kacpra, Melchiora i Baltazara) chcą dobrze, ale popełniają błąd.
Większość Polaków i tak wkłada pieniędzy do koperty dla księdza. Najczęściej od 20 do 100 zł
Tradycja jednak "nakazuje", że coś wypada księdzu dać, chociażby za "fatygę". Stąd wielu parafian decyduje się na dobrowolne ofiary. Tak naprawdę nie ma jakichś niepisanych kwot, jak np. w przypadku wesela, gdzie goście chcą przynajmniej opłacić "talerzyk".
Wirtualna Polska jakiś czas temu przeprowadziła badanie, w którym zapytała Polaków, czy zamierzają podczas kolędy dać księdzu kopertę, a jeśli tak – ile pieniędzy chcą przeznaczyć na Kościół.
Większość osób (79 proc.) odpowiedziała, że planuje złożyć taką ofiarę. Ile zamierzają włożyć do koperty? Z ankiety wyszło, że stawki są takie:
- do 20 zł – 4 proc.
- od 21 do 50 zł – 30 proc.
- od 51 do 100 zł – 35 proc.
- od 101 do 200 zł – 13 proc.
- od 201 do 300 zł – 3 proc.
- od 301 do 500 zł – 1 proc.
- powyżej 501 zł – 1 proc.
Podsumowując: ofiara po kolędzie nie jest obowiązkowa, ale jeśli nie chcemy odstawać od reszty i możemy sobie na to pozwolić, to naszykujmy w kopercie od 20 do 100 zł.