Emocje hulały do samego końca. Tusk ujawnił nazwisko kandydata KO na prezydenta

Konrad Bagiński
23 listopada 2024, 11:20 • 1 minuta czytania
Obyło się bez zaskoczenia. Prawybory mające wyłonić kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta wygrał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Ale trzeba też docenić znakomity wynik szefa MSZ Radosława Sikorskiego, który stanął w szranki z Trzaskowskim i praktycznie z marszu stał się dla niego niezwykle poważnym rywalem.
Rafał Trzaskowski kandydatem KO na prezydenta. Wygrał w partyjnych prawyborach z Radosławem Sikorskim. Fot. Filip Naumienko/REPORTER

Dziś (w sobotę 23 listopada) zebrała się Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej. To podczas tego zgromadzenia przedstawiono kandydata KO w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. O nominację walczyli prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski i szef MSZ Radosław Sikorski.


Kandydata wybrano w prawyborach. Do udziału w nich uprawnionych było ponad 25 tysięcy działaczy PO, Nowoczesnej, Zielonych i Inicjatywy Polska. Głosowanie rozpoczęło się o godzinie 8 w piątek i zakończyło o północy.

Rafał Trzaskowski zwycięzcą prawyborów w KO

Jak ogłosił lider PO, Donald Tusk, w prawyborach zagłosowało 22 126 osób. Rafał Trzaskowski zdobył 74,25 proc. głosów. Sikorski uzyskał poparcie 25,25 proc. głosujących.

Podczas ogłoszenia wyników nie obyło się bez żartów.

– W różnych partiach różnie bywa, w jednej prezes ogłosi kandydata, w drugiej kandydat sam się wybrał – mówił Donald Tusk. Żartował, ale było widać, że jest bardzo przejęty.

Trzaskowski serdecznie podziękował wszystkim głosującym oraz Radosławowi Sikorskiemu. Podkreślił, że ich rywalizacja przebiegała "po rycersku". Dodał, że kilka tygodni wcześniej dostał od Anne Applebaum, amerykańskiej dziennikarki, a prywatnie żony Sikorskiego, jej książkę "Koncern autokracja". Applebaum przestrzega w niej przed nowym obliczem tyranii.

– W PiS-ie zadecyduje jeden głos. U nas zadecydowało ponad 20 tysięcy głosów. W PiS-ie ważny jest jeden głos, u nas jest ważny każdy głos – mówił Trzaskowski.

– Ja od 2020 roku czułem tę odpowiedzialność, czułem, że popieracie mnie przez cały ten czas. Radek Sikorski zgłosił swoją kandydaturę i bardzo dobrze, dlatego że to nas wzmocniło. To pokazało, że jesteśmy w stanie znowu wykreować nieprawdopodobną energię, która była z nami wtedy w 2020 roku. I znowu pokażemy, że jesteśmy w stanie obudzić całą Polskę. Jestem przekonany, że z tych prawyborów wychodzimy wzmocnieni – głosił kandydat KO.

– Wszyscy wychodzimy wzmocnieni, a ja mam bardzo mocny mandat. I bardzo dużo energii i determinacji i odwagi do tego, żeby wygrać z PiS-em – dodał.

– Kilka tygodni przed rozpoczęciem prawyborów, dostałem książkę z dedykacją. Dostałem książkę z dedykacją od Anne Applebaum, żony Radosława Sikorskiego. "Koncern autokracja", która mówi o tym, w jakich trudnych czasach żyjemy, że wszyscy wrogowie, demokracji, świata zachodniego w tej chwili ze sobą współpracują, żeby nam zagrozić – mówił Rafał Trzaskowski.

– Anne Applebaum przysłała mi tę książkę kilka tygodni przed rozpoczęciem prawyborów. To jest właśnie, drodzy państwo, klasa sama w sobie. I za to chciałem serdecznie podziękować. I chciałem podziękować Radkowi Sikorskiemu – dodał.

Sikorski gratuluje Trzaskowskiemu wygranej w prawyborach w KO

Sikorski z kolei gratulował swojemu rywalowi.

– Rafale, twój pomysł prawyborów okazał się strzałem w dziesiątkę. Zmobilizowaliśmy naszą partię, skoncentrowaliśmy uwagę opinii publicznej i pokazaliśmy, że jak powiedział Donald Tusk, mamy dwóch wybieralnych kandydatów, a nie pięciu słabych. Ja też dziękuję za ten rycerski pojedynek – mówił szef MSZ.

– Wzywam wszystkich, którzy na mnie głosowali do bezwarunkowego poparcia Rafała Trzaskowskiego. Rafale, walcz, walcz, walcz i wygraj! – mówił ze sceny Sikorski.

– Rafał, słuchaj, podpiszesz mi tych 50 nominacji ambasadorskich, co? – zażartował na końcu swojego wystąpienia szef MSZ.

W ostatnich wyborach prezydenckich Rafał Trzaskowski minimalnie przegrał z Andrzejem Dudą. Kandydat KO miał przeciwko sobie TVP, która de facto robiła kampanię kandydatowi PiS. Duda drugi raz z rzędu stał się formalnym lokatorem Pałacu Prezydenckiego. Teraz Trzaskowski będzie miał innego rywala. Duda po raz trzeci prezydentem nie zostanie, dwie kadencje to maksimum przewidziane przepisami.

Najpoważniejszym kontrkandydatem Trzaskowskiego będzie ktoś desygnowany przez Prawo i Sprawiedliwość. Partia Kaczyńskiego ma przedstawić swojego kandydata jutro (w niedzielę 24 listopada).

Rafał Trzaskowski – pewny faworyt w sondażach

Z przeprowadzonego przed prawyborami przez pracownię Opinia24 sondażu wynika, że gdyby Rafał Trzaskowski był kandydatem Koalicji Obywatelskiej, to miałby duże szanse na zwycięstwo już w pierwszej turze. Trzaskowski zdobyłby 40 proc. głosów, co zapewniłoby mu pierwsze miejsce.

Za nim znalazłby się kandydat PiS z wynikiem 28 proc., a trzeci byłby Sławomir Mentzen (15 proc.). Trzaskowski cieszy się szerokim poparciem, co może być kluczowe w drugiej turze wyborów, zwłaszcza jeśli dojdzie do starcia z przedstawicielem wybranym przez Jarosława Kaczyńskiego.

Radosław Sikorski w trudniejszej pozycji

Zupełnie inaczej wygląda sytuacja, gdyby na kandydata Koalicji Obywatelskiej wybrano Radosława Sikorskiego. Wyniki sondażu wskazują, że Sikorski w pierwszej turze zająłby drugie miejsce, zdobywając 28 proc. głosów.

Z kolei pierwsze miejsce przypadłoby politykowi PiS, który uzyskałby 30 proc. poparcia. Trzeci byłby Szymon Hołownia z wynikiem 21 proc., a czwarty – Sławomir Mentzen, który otrzymałby 16 proc.

Choć wyniki sondażu wskazują, że obaj kandydaci nie tylko dostaliby się do drugiej tury wyborów, ale również wygraliby ją, to na tym tle Trzaskowski wypada zdecydowanie lepiej. Być może to zaważyło na jego zwycięstwie w partyjnych prawyborach.