Budda i Grażynka wyszli z aresztu. Za święta w domu musieli wyłożyć miliony

Konrad Bagiński
23 grudnia 2024, 17:58 • 1 minuta czytania
Youtuber zwany Buddą oraz jego partnerka zwana Grażynka spędzą święta Bożego Narodzenia w domach. Sąd uznał, że nie trzeba ich już dłużej trzymać w areszcie tymczasowym. Za wyjście na wolność musieli wpłacić jednak odpowiednio 2 mln zł i 1 mln złotych poręczenia. Ta suma ma zagwarantować, że nie uciekną przed procesem.
Budda i Grażynka wyszli z aresztu na wolność. Zapłacili za to łącznie 3 mln zł Fot. Aliaksandr Valodzin / East News

Jak informuje Polska Agencja Prasowa, w poniedziałek uchylony został areszt dla Kamila L. ps. Budda oraz jego partnerki Aleksandry K., zwanej przez niego Grażynką. Prok. Katarzyna Calów–Jaszewska z Prokuratury Krajowej wyjaśniła, że wobec obojga zastosowano poręczenie majątkowe. Jest to odpowiednio 2 mln zł i 1 mln zł. Pierwotnie Sąd Okręgowy w Szczecinie nie zgodził się z argumentami obrońców podejrzanych, którzy wnioskowali o niestosowanie wobec nich aresztu. W październiku zadecydowano, że Kamil L. oraz jego partnerka Aleksandra K. pozostaną w areszcie do 11 stycznia 2025 roku. Jak widać, okres ten został skrócony.


Co zarzucają Buddzie

Zatrzymany przez CBŚP Kamil L. usłyszał między innymi zarzuty dotyczące "kierowania oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było organizowanie gier losowych". Sąd, po rozpatrzeniu argumentów obrony, zdecydował, że istnieje wystarczające uzasadnienie dla utrzymania tymczasowego aresztowania.

– Prokurator planuje przeprowadzenie szeregu czynności procesowych, które dla zagwarantowania sprawności oraz skuteczności ich wykonania wymagają izolacji podejrzanych. W sprawie istnieje bowiem obawa matactwa procesowego ze strony podejrzanych A.K. i K.L. obliczonego na uniknięcie poniesienia odpowiedzialności karnej poprzez bezprawne wpływanie na gromadzony materiał dowodowy, jak też ucieczkę za granicę – poinformował podczas konferencji prasowej sąd.

W toku postępowania prokuratura wskazała na poważne zarzuty, jakie ciążą na podejrzanych, w tym przynależność do zorganizowanej grupy przestępczej oraz pranie brudnych pieniędzy. Podczas akcji przeprowadzonej przez Krajową Administrację Skarbową i Generalny Inspektorat Informacji Finansowej zablokowano ponad 90 milionów złotych na kontach bankowych, zabezpieczono również luksusowe samochody, nieruchomości oraz złoto.

Budda nie przyznaje się do winy

Kamil L. został zatrzymany w dniach 14 października 2024 roku. W trakcie przesłuchań zarówno on, jak i Aleksandra K. – jego partnerka nie przyznali się do winy. Wraz z Buddą zatrzymano 9 innych osób zamieszanych w sprawę. Członkowie grupy przestępczej podkreślali, że ich działalność miała na celu jedynie wspieranie lokalnych inicjatyw oraz pomaganie potrzebującym.

Mimo tych zapewnień prokuratura zebrała mocne dowody udowadniające nielegalne działania, w tym wystawianie fałszywych faktur oraz organizację nielegalnych loterii online.