Nie pierogi, nie barszcz. Trudno uwierzyć, czym zatruła się 14-osobowa rodzina z Podlasia

redakcja naTemat
26 grudnia 2024, 09:46 • 1 minuta czytania
14-osobowa rodzina trafiła do szpitala po kolacji wigilijnej w jednej z miejscowości w powiecie zambrowskim na Podlasiu. Powód? Objawy zatrucia. Tym razem nie chodziło jednak o barszcz, rybę czy bigos.
Kolacja wigilijna. Zdjęcie ilustracyjne Fot. Bartlomiej Magierowski/East News

Jak podaje RMF FM, rodzina z miejscowości pod Zambrowem trafiła z kolacji wigilijnej prosto do szpitala. Z informacji "Faktu" wynika, że wszyscy członkowie tej rodziny mieli podobne objawy. Około godziny 17:00, po zjedzeniu świątecznych potraw, zaczęli narzekać m.in. na bóle brzucha, zaburzenia równowagi czy wymioty.


Na miejsce wezwano straż pożarną i pogotowie ratunkowe, ponieważ pierwsza wersja dotyczyła podejrzenia zatrucia czadem. Później strażacy to wykluczyli, a prawda o świątecznym incydencie okazała się zupełnie inna.

Dalszy ciąg artykułu pod naszą zbiórką – pomóżcie seniorom razem z nami!

– Czternaście osób, w wieku od 3 do 78 lat, z jednej z miejscowości powiatu zambrowskiego, trafiło we wtorek do pobliskich szpitali, a ze szpitala dostaliśmy informację, że w organizmach tych osób była marihuana – potwierdziła 25 grudnia sierż. szt. Agnieszka Ulman z zespołu prasowego podlaskiej policji.

Co najbardziej zaskakujące, marihuanę wykryto u wszystkich członków rodziny – najmłodszych i najstarszych. – Policjanci będą wyjaśniać, w jakich okolicznościach doszło do zatrucia marihuaną – przekazała sierż. szt. Ulman.

Jak w ogóle mogło dojść do takiej sytuacji? Według Onetu jedna z prawdopodobnych wersji to pomyłka w czasie przygotowywania potraw. Ktoś mógł użyć marihuany zamiast konkretnej przyprawy. Śledczy będą musieli jednak znaleźć odpowiedź na kluczowe pytanie: skąd w tym domu wzięły się narkotyki.

Czytaj także: https://natemat.pl/582830,oni-uciekaja-na-swieta-za-granice