Były rektor Collegium Humanum ma całkiem nieźle sobie radzić. Nowe ustalenia ws. Pawła Cz.

Natalia Kamińska
30 grudnia 2024, 17:46 • 1 minuta czytania
Paweł Cz., były już rektor Collegium Humanum, wyszedł niedawno za kaucją z aresztu. Śledczy zarzucają mu jednak kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz handel dyplomami na masową skalę. Co się z nim dzieje obecnie? Media mają nowe ustalenia w tej kwestii.
Co się dzieje z byłym rektorem Collegium Humanum? Nowe ustalenia. Fot. Michal Zebrowski/East News

Przypomnijmy: pierwszym rektorem i założycielem Collegium Humanum był Paweł Cz. W lutym 2024 roku został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne pod zarzutem kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz handlu dyplomami na masową skalę. Po wpłaceniu poręczenia majątkowego w wysokości dwóch milionów złotych opuścił areszt, jednak postawiono mu blisko 100 zarzutów.


Były rektor Collegium Humanum po wyjściu z aresztu ma sobie nieźle radzić

Jak też informowaliśmy, ponad 6 tysięcy – tyle osób znajduje się na facebookowej grupie "Pokrzywdzeni przez Collegium Humanum". "Newsweek" podaje natomiast, że "na początku grudnia ktoś wrzucił świeżą fotkę byłego rektora ściągniętą z jednego z portali randkowych. Paweł Cz. stoi nonszalancko, jedną rękę ma zaczepioną o kieszeń, w drugiej trzyma telefon i robi selfie".

"Zloty zegarek na pierwszym planie, sweterek podniesiony za pasek Louis Vuitton. Patrzcie, jaki jestem herszt i co mi zrobicie" – napisał wówczas jeden ze studentów CH. – Żyje dawnym życiem – powiedział z kolei "Newsweekowi" były pracownik.

Gazeta przypomniała też, że były rektor jest właścicielem innej wyższej uczelni w Warszawie. "Do 2023 roku uczelnia działała pod nazwą Wyższa Szkoła Rehabilitacji, po tym jak została kupiona przez Pawła Cz. zmieniła nazwę na Akademia Medyczna Humanum. Teraz to już Akademia Medyczna Nauk Stosowanych i Holistycznych, a jej dyrektorką generalną jest Agnieszka Mydlarz, która wcześniej pracował w Collegium Humanum" – czytamy w tekście Renaty Kim.

Nasz dziennikarz Łukasz Grzegorczyk rozmawiał z poszkodowanymi przez tę uczelnię. – Zamieszanie, brak kontaktu z uczelnią, jedynie upominają się o brak płatności. Wciąż dostaję maile o uiszczenie opłaty rezygnacyjnej – mówiła nie tak dawno naTemat pani Paulina, która opuściła uczelnię po pierwszym roku.

Tak studiowanie na CH wspominają byli uczniowie

Trzymano nas tylko po to, żebyśmy płacili czesne. Uczelnia padała już od lutego albo od marca. Nikt nie informował o złej sytuacji. Pisaliśmy maile, chcieliśmy dostać karty przebiegu studiów, ale nikt nam ich nie wydał. Czekamy dalej, niektórzy ludzie stracili pięć lat, czas, nerwy i pieniądze – wyliczała kobieta. Całość tego tekstu jest tutaj.

– Jestem w szoku. Zastanawiam się, co tam się dzieje, bo to jest naprawdę wydarzenie. Czuję się jeszcze bardziej oszukany. To powoduje, że te dyplomy są warte zero, po prostu zero – dodawał z kolei w rozmowie z nami zdenerwowany Witold Zembaczyński z KO, do którego zadzwoniliśmy po zatrzymaniu prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka.

Dalszy ciąg artykułu pod naszą zbiórką – pomóżcie seniorom razem z nami!

– Co z tymi ludźmi, którzy dalej tam studiują? Co z tym wszystkim? Skoro CBA miało już informacje, to gdzie było państwo i dlaczego to wcześniej się nie wydarzyło? Nie byłoby więcej osób poszkodowanych jak ja – argumentował wówczas polityk.