Niewiarygodne, co ratownicy robili pacjentkom. Jeden nadal pracuje w pogotowiu

Antonina Zborowska
04 stycznia 2025, 09:14 • 1 minuta czytania
Dwaj ratownicy medyczni z Wrocławia zostali oskarżeni o gwałty na pacjentkach, których dokonywali podczas interwencji. Mężczyźni wybierali młode kobiety, które im się podobały i wykorzystywali swoją pozycję. Sprawa trafiła do prokuratury po skardze jednej z poszkodowanych. Pogotowie przeprowadziło wewnętrzną kontrolę i potwierdziło nieprawidłowości. Mimo tego skandalu jeden z ratowników nadal wykonuje obowiązki służbowe.
Skandal we wrocławskim pogotowiu. Tak ratownicy typowali swoje ofiary. Fot. NewsLubuski/East News

Jak informuje portal Onet, dwaj ratownicy medyczni wybierali pacjentki na podstawie wyglądu i przeprowadzali na nich "badania ginekologiczne" bez uprawnień i wskazań medycznych. – Wybierali tylko młode, tylko fajne, takie, które im się spodobały. Robili to w ramach działań zespołu ratunkowego – mówi osoba znająca kulisy sprawy.


Ratownicy gwałcili wybrane przez siebie atrakcyjne kobiety w karetkach oraz podczas interwencji domowych.

Kontrola we wrocławskim pogotowiu. Ratownicy gwałcili "atrakcyjne" pacjentki

Sprawa wyszła na jaw w grudniu ubiegłego roku, gdy jedna z poszkodowanych zgłosiła się do pogotowia. Natychmiast wszczęto kontrolę, która wykazała, że ratownicy nie mieli prawa przeprowadzać takich działań. Zgodnie z przepisami medycznymi, ratownik medyczny nie może samodzielnie przeprowadzać badań ginekologicznych.

Opinię w tej sprawie wydał również wojewódzki konsultant w dziedzinie medycyny ratunkowej. "Z uzyskanej opinii wynika, że zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia z 22 czerwca 2023 r. ratownik medyczny nie może przeprowadzać badania ginekologicznego (z wyjątkiem kobiety ciężarnej) samodzielnie lub na zlecenie lekarza" - pisze Zbigniew Mlądzki, dyrektor Pogotowia Ratunkowego we Wrocławiu.

Szef placówki od razu złożył zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

Skandal w pogotowiu. Konsekwencje dla sprawców

Dotychczas z jednym z ratowników rozwiązano umowę o pracę. Sprawa drugiego wciąż jest badana, a on nadal pracuje w pogotowiu. Śledczy odkryli dotychczas aż kilkadziesiąt kart medycznych, w których odnotowano wykonanie nielegalnych "badań ginekologicznych" – czyli dopuszczono się gwałtu na pacjentkach.

Liczba kobiet skrzywdzonych przez medyków jest zatrważająca. Prokuratura obecnie prowadzi postępowanie w sprawie nadużycia stanowiska i gwałtu. Poszkodowane kobiety, które zgłosiły się na policję, apelują o ukaranie sprawców.

Czytaj także: https://natemat.pl/568193,zbrodnia-w-glogowie-nowe-fakty