8 stycznia to ważna data dla rodziny Wieczorek. Prokuratura zdradza, co ze śledztwem

redakcja naTemat
08 stycznia 2025, 17:47 • 1 minuta czytania
Sprawa zaginięcia Iwony Wieczorek jest jedną z najbardziej tajemniczych w Polsce. Ostatnie chwile przed jej zaginięciem są dobrze udokumentowane, jednak kluczowe pytania pozostają bez odpowiedzi. 8 stycznia przypada dla jej rodziny smutna data – to kolejne urodziny kobiety, kiedy nie wiadomo, co się z nią stało.
Zaginięcie Iwony Wieczorek. Teraz przypada smutna rocznica dla jej rodziny Fot. Policja

– Pamiętam to, jak dziś. Miała 56 cm długości i ważyła 3750 gramów. Pamiętam też jej 18. urodziny. Trwały chyba cały rok. Taka była szczęśliwa. I dziewiętnaste, ostatnie, które spędziłyśmy razem, też pamiętam – mówiła jakiś czas temu w rozmowie z "Faktem" Iwona Główczyńska, mama zaginionej.


8 stycznia to ważny dla rodziny Wieczorek dzień

– Tego się nie da opowiedzieć. To trzeba przeżyć, żeby zrozumieć jakie to trudne. Kiedyś, gdy mijałam młode kobiety z dziećmi, myślałam, że pewnie Iwona też miałaby dziecko, a ja byłabym babcią. Teraz już tak nie myślę, mam inne cele – dodała.

W związku z urodzinami gdańszczanki "Fakt" zapytał, co się obecnie dzieje z tej sprawie. Śledczy są jednak bardzo zachowawczy. – Uprzejmie informuję, iż w sprawie w dalszym ciągu, z uwagi na dobro śledztwa, nie udzielamy informacji. Śledztwo jest w dalszym ciągu w toku, a jego referentem jest Pan Prokurator Tomasz Boduch – przekazała portalowi prok. Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Krajowej.

Wieczorek zaginęła w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku. Przed godz. 3:00 była jeszcze widziana przed jednym z klubów w Sopocie. Potem zdecydowała się iść piechotą do domu w gdańskiej dzielnicy Jelitkowo. Między godz. 2:56 a 3:37 dziewczyna próbowała skontaktować się z kilkoma swoimi znajomymi. O godz. 2:56, a następnie o 3:02, Iwona Wieczorek poprosiła SMS-owo o kontakt koleżankę Katarzynę P.

Iwona Wieczorek zaginęła w takich okolicznościach

"Drugie wejście od molo, czekam" – to treść wiadomości wysłanej o godz. 3:11 do Adrii S. Dwadzieścia minut później 19-latka napisała do kolegi Kamila D. SMS-a o treści "Żyjesz?". "Tak, żyję, śpię" – odpisał.

O godz. 3:33 wysłała ponownie SMS-a do Adrii. "O gówno mnie zaczepiają" – napisała, ale nie wspomniała, o kogo chodzi. Po trzech minutach nastąpiło połączenie telefoniczne między koleżankami. Adria S. zeznała, że z Wieczorek rozmawiała głównie o tym, że jej rzeczy zostawi na swoim balkonie.

Później zarejestrowano jeszcze dwie ostatnie aktywności telefonu komórkowego Iwony Wieczorek. "Zadzwoń proszę" – to treść SMS-a, jaki o godz. 3:47 otrzymał od niej Kamil D. "A co się stało pijaku?" – brzmiała jego odpowiedź. Po chwili dziewczyna podjęła bezskuteczną próbę dodzwonienia się do Pawła P. O godz. 3:49 bateria w jej telefonie się rozładowała.

O godz. 4:12 Iwona Wieczorek pojawia się ostatni raz przed kamerą miejskiego monitoringu, a potem ślad za nią się urywa.