Polacy zasypali ZUS wnioskami o nowe świadczenie. Przez tydzień zgłosiły się tysiące osób

Bartosz Godziński
09 stycznia 2025, 11:05 • 1 minuta czytania
Po Nowym Roku placówki Zakładu Ubezpieczeń Zdrowotnych przeżywają szturm petentów w związku z nowym świadczeniem: rentą wdowią. Przez tydzień Polacy złożyli 34 tysiące wniosków, a poszukujących informacji jest jeszcze więcej. Komu przysługuje prawo do dodatkowych pieniędzy?
Placówki ZUS są szturmowane przez Polki i Polaków. Wszyscy przychodzą po rentę wdowią Andrzej Banas/Polska Press/East News (zdj. poglądowe)

Renta wdowia to świadczenie, które pozwoli na łączenie swojej emerytury z rentą rodzinną. Dzięki nowym przepisom będziemy mogli dostawać zarówno rentę rodzinną, jak i inne świadczenia emerytalno-rentowe wypłacane przez: ZUS, KRUS, Wojskowe Biuro Emerytalne, Zakład Emerytalno-Rentowy MSWiA i Biuro Emerytalne Służby Więziennej.


Renta wdowia pozwala łączyć emeryturę i rentę po zmarłym małżonku. Na jakich zasadach?

Obecnie wdowa lub wdowiec (renta wdowia też ich dotyczy) może pobierać jedno świadczenie: np. emeryturę lub rentę po zmarłym małżonku. Od 1 lipca 2025 r. to się jednak zmieni. Co prawda świadczenia nie będą w pełni sumowane, ale i tak dla wiele osób na tym tylko zyska.

Po co te zmiany? Głównie dlatego, że koszty życia po śmierci partnera/partnerki aż tak bardzo nie maleją (np. czynsz dalej jest ten sam), więc jedna, "własna" emerytura niekiedy nie starcza na opłatę wszystkich rachunków. Dlatego teraz mamy dwa wyjścia i sami musimy zadecydować, co będzie dla nas lepsze:

"Pod pojęciem renty rodzinnej należy rozumieć również policyjną rentę rodzinną, wojskową rentę rodzinną albo rolniczą rentę rodzinną" – podkreśla rząd na swojej stronie. Co więcej, od 2027 r. 15 proc. własnego świadczenia lub renty rodzinnej wzrośnie do 25 proc.

Kto może dostawać rentę wdowią? Trzeba spełnić szereg warunków

Nabór wniosków o rentę wdowią ruszył 1 stycznia i jak widać po statystykach, ta zmiana była wyczekiwana. "Według danych na 7 stycznia, do ZUS wpłynęło ponad 33700 wniosków o rentę wdowią. Z tego najwięcej wniosków złożono w placówkach ZUS – 24600 oraz przez PUE ZUS/eZUS – 4600" – podaje "Fakt". Dodam, że uprawnionych jest 2 mln osób.

Wiele z nich odwiedza też placówki ZUSu nie tylko po to, by złożyć wniosek, ale też, by uzyskać informacje. Radio TOK FM podaje, że na Podkarpaciu właśnie ta druga grupa petentów jest jeszcze większa niż samych ludzi składających papiery.

– Ja nie wiem, czy w ogóle coś z tego skorzystam, bo mój mąż zginął już 16 lat temu. Idę więc się zapytać – mówiła w radiu jedna z seniorek. – Zostałam sama. Dobrze by było, gdyby choć parę groszy przyznali – dodała kolejna.

Na miejscu można też poprosić o radę, a także dostaniemy wyliczenia od ZUS, bo przecież nie każdy może mieć odpowiednie dane, a to kluczowa sprawa w wyborze bardziej opłacalnej opcji.

A wątpliwości jest pewnie mnóstwo, bo choć sama idea wydaje się prosta, to diabeł tkwi w szczegółach (np. nie można się było pobrać po śmierci małżonka lub rozwieść przed nią). Np. trzeba spełniać wszystkie poniższe warunki, by móc otrzymywać rentę wdowią. Jakim więc osobom ona przysługuje? Przede wszystkim wdowom/wdowcom, którzy:

Ponadto renta wdowia nie przysługuje, gdy suma świadczeń wypłacanych wraz z rentą rodzinną (łącznie z wypłacanymi dodatkami) przekracza trzykrotność najniższej emerytury (obecnie 5 342,88 zł).

Jeśli ta suma jest wyższa, to będzie ograniczona do tej kwoty. Podobnie jest w sytuacji, gdy jedno ze świadczeń jest wyższe od trzykrotności najniższej emerytury. Wtedy też nie mamy prawa do łączenia w ramach renty wdowiej.

Wnioski można składać osobiście, ale też pocztą czy przez internet (przez ePUAP). Więcej szczegółów dotyczących różnych sposobów zgłoszenia się po rentę wdowią znajdziemy na stronie rządu. Jeśli uda nam się teraz złożyć dokumenty, to pierwsze pieniądze z tytułu renty wdowiej będą nam wypłacone w lipcu.