Tak abp Gądecki rozstaje się z Polkami. "Rzesze kobiet i dziewcząt zostały skołowane"

Natalia Kamińska
09 stycznia 2025, 21:30 • 1 minuta czytania
Arcybiskup Stanisław Gądecki, były już przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, podsumował swoją kadencję. W jednym z fragmentów swojego wystąpienia arcybiskup uczestniczki marszów pro-choice nazwał "skołowanymi”.
Tak abp. Gądecki rozstaje się z Polkami. Mówi o rzeszach skołowanych kobiet. Fot. PIOTR DZIURMAN/REPORTER; Lukasz Gdak/East News

Arcybiskup Stanisław Gądecki podczas konferencji prasowej w Warszawie, która była połączona z prezentacją książki "O życiu, powołaniu, wierze i Kościele. Rozmowa z arcybiskupem Stanisławem Gądeckim", podsumował swoją kadencję jako przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.


Gądecki: To był najszlachetniejszy prawny moment w życiu i cywilizacji polskiej

Arcybiskup wskazał wprowadzenie niemal całkowitego zakazu aborcji w 2020 roku jako wydarzenie, które szczególnie podniosło go na duchu podczas jego kadencji.

– Według mnie to był najszlachetniejszy prawny moment w życiu i cywilizacji polskiej, gdy idzie o obronę życia. Nie było niczego większego i bardziej szlachetnego – powiedział mediom duchowny, co cytuje Interia.

Wyrok Trybunału i jego skutki społeczno-polityczne wywołały jednak głębokie podziały w społeczeństwie. Masowe protesty w ramach Strajku Kobiet przyciągnęły setki tysięcy osób na ulice, co stało się jednym z największych wyzwań społecznych w Polsce ostatnich lat. Krytycy wskazywali na ograniczenie praw kobiet oraz instrumentalizację Kościoła w debacie politycznej.

W ocenie Gądeckiego tzw. czarne marsze (protesty-red.) były jedną z najtrudniejszych rzeczy, z którymi musiał się zmierzyć Kościół w Polsce.

Skandaliczne słowa o protestujących Polkach

Wzbudziło to taką wściekłość w ludziach (...), że wielkie rzesze kobiet i dziewcząt zostały skołowane do ostatka, tak jak było tylko można. Nawet ministrantki i (kobiety - red.) będące blisko różnych stowarzyszeń kościelnych brały udział w tych marszach, dając świadectwo swojej nieświadomości, o co właściwie walczą i czego się domagają. Tak jakby (...) zabijanie nienarodzonych, niewinnych, powinno być częścią naszej cywilizacji – powiedział.

Przypomnijmy, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku zlikwidował przesłankę, która pozwalała na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu lub nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Wcześniej ta przesłanka była podstawą większości legalnych aborcji w Polsce.

Z tego powodu tzw. turystyka aborcyjna jest coraz bardziej popularna. Polki w razie potrzeby wyjeżdżają za granicę, głównie do Niemiec, Czech, Słowacji czy Holandii, aby przerwać ciążę. Istnieją także organizacje wspierające kobiety w dostępie do tabletek aborcyjnych.

"Aborcja farmakologiczna (zwana też aborcją domową albo aborcją tabletkami) jest bezpieczną, łatwą i najtańszą metodą przerywania ciąży. Stosuje się do niej leki aborcyjne, w Polsce nazywane czasami "tabletkami poronnymi" – pisze na swojej stronie internetowej jedna z takich organizacji "Aborcyjny Dream Team".

Czytaj także: https://natemat.pl/580745,okno-zycia-czyli-miejsce-na-niechciane-dzieci-sredniowieczna-praktyka