Bankructwo popularnej polskiej sieci restauracji. Stała się ofiarą własnego sukcesu

Rafał Badowski
11 marca 2025, 09:55 • 1 minuta czytania
Krowarzywa to jedna z najpopularniejszych sieci restauracji, która szczególnie popularna jest wśród wegan. Niestety, wszystko na tym świecie ma swój początek i koniec. Jak donosi "Puls Biznesu", Krowarzywa bankrutują.
Krowarzywa bankrutują. Upada jedna z najpopularniejszych wegańskich sieci restauracji w Polsce. Fot. East News

Krowarzywa przez 12 lat budowały największą sieć gastronomiczną serwującą wyłącznie roślinne dania w Polsce. W najlepszym okresie, około 2021 roku, miały 22 lokale w 10 największych miastach kraju.


Od pioniera do rynkowej pułapki

Krowarzywa były pionierem w branży wegańskiej, gdy wystartowały w 2013 roku. W czasach, gdy roślinne alternatywy nie były jeszcze powszechne, sieć zyskała rozpoznawalność i lojalność klientów. Serwowała jedne z pierwszych w Polsce roślinnych burgerów. Marka ugruntowała swoją pozycję w niszy, która w kolejnych latach zaczęła rosnąć w siłę.

Coś, co kiedyś było unikalną propozycją Krowarzyw, stało się standardem na rynku. McDonald's, Burger King, a nawet lokalne bary zaczęły oferować wegańskie burgery, co znacznie zwiększyło konkurencję.

Spirala kosztów i spadek klientów

Do tego doszły rosnące koszty operacyjne. Współzałożyciel Krowarzywa, Krzysztof Bożek, przyznał, że wzrost cen surowców, energii, czynszów i wynagrodzeń stworzył ogromne obciążenie finansowe. W 2023 roku sprzedaż spadła o połowę w porównaniu do wcześniejszych lat, co ostatecznie przesądziło o losie sieci.

Z jednej strony mogło się wydawać, że spadło zainteresowanie kuchnią roślinną, ale paradoksalnie to właśnie jej rosnąca popularność mogła zaszkodzić Krowarzywa. Rynek, który wcześniej był niszowy, stał się mainstreamem, a pionierzy przestali mieć przewagę.

Przedsiębiorca próbował ratować sytuację, ograniczając koszty. Wdrożył nową strategię marketingową i starał się dotrzeć do nowych klientów. Poszukiwał inwestora, który pomógłby w dalszym rozwoju marki.

Inwestor nie dotarł

– Prowadziliśmy zaawansowane rozmowy z dużą firmą z naszej branży, ale sytuacja w gastronomii jest trudna – wyjaśnił Krzysztof Bożek w rozmowie z "Pulsem Biznesu". Podkreślił, że obecnie powstaje mniej wegańskich restauracji niż przed pandemią koronawirusa, co świadczy o trudnym klimacie dla tego segmentu rynku.

– Kończymy działalność w dotychczasowej formie. W lepszej sytuacji ekonomicznej może wrócimy, a jeśli znajdzie się ktoś, kto chciałby przejąć markę i nadać jej nową formę, jesteśmy otwarci. Wierzymy, że wciąż ma potencjał – dodał współtwórca sieci.

Co upadek Krowarzywa mówi o wegańskiej gastronomii w Polsce?

Historia tej sieci jest częścią szerszego trendu. W Polsce wiele lokali wegańskich przeżywa trudności – nie tylko z powodu kosztów, ale także zmieniających się nawyków konsumentów.

Wegańskie opcje są teraz dostępne niemal wszędzie, a klienci nie muszą już szukać specjalistycznych lokali, skoro mogą zamówić roślinne dania w popularnych sieciówkach.