Media: Poufne rozmowy Niemiec z Polską. Merz ma plan powstrzymania migracji

Deutsche Welle
29 marca 2025, 21:41 • 1 minuta czytania
Praktyczne zamknięcie niemieckiej granicy dla nieregularnej migracji, a potem efekt domina na szlaku bałkańskim. Tak, według „Bilda”, wygląda tajny plan lidera CDU Friedricha Merza.
Friedrich Merz rzekomo ma tajny plan na ograniczenie migracji. Tak piszą niemieckie media. fot. RALF HIRSCHBERGER/AFP/East News

Lider CDU i kandydat na przyszłego kanclerza Niemiec Friedrich Merz opracowuje tajny plan, który ma pomóc rozwiązać problemy z migracją w tym kraju – donosi na swoich stronach internetowych niemiecki dziennik "Bild". Głównym elementem planu ma być zawracanie osób próbujących wjechać do Niemiec z granic, co ma odbywać się w porozumieniu ze wszystkimi sąsiadami Niemiec, w tym z Polską. "Bild" donosi, że Friedrich Merz, którego partia CDU wygrała wybory parlamentarne w Niemczech, prowadzi poufne rozmowy z przedstawicielami Polski, Czech, Austrii, Szwajcarii i Francji. Kraje te miały – według "Bilda" – wyrazić zasadniczą gotowość do współpracy w zakresie ograniczania migracji. Reakcja sąsiadów Niemiec miała być wręcz pozytywna, bo ucieszono się, że Niemcy w końcu zabrały się za migrację. Do tej pory kraj był jak magnes dla obcokrajowców, twierdzi "Bild".


"Efekt domina"

Z informacji gazety wynika, że po objęciu funkcji kanclerza, co może się stać za kilka tygodni, Merz zamierza zaprosić sąsiadów Niemiec na spotkanie i wspólnie przedstawić propozycje. Jeśli uda się osiągnąć porozumienie, Merz zamierza dość szybko wprowadzić w życie swoją obietnicę z kampanii wyborczej, a mianowicie ukrócić wszelkie próby nielegalnych wjazdów do Niemiec.

"Bild" dodaje, że przyszły kanclerz chce powołać się na unijne przepisy o „migracyjnym stanie wyjątkowym”. Kraje sąsiednie mają postąpić podobnie, co – jak donosi "Bild" – ma wywołać efekt domina na południu Europy. W konsekwencji zamknięty zostanie cały "szlak bałkański".

Jednocześnie, Komisja Europejska będzie musiała zadbać o to, aby kraje południa takie jak Grecja, Włochy i Hiszpania otrzymały jak największe wsparcie i aby nie zostały pozostawione same sobie, czytamy.

(oprac. Wojciech Szymański