Reklama.
Reklama.
Reklama.
Uderzenie USA w terrorystów: Pojmali wysokiego lidera Al-Kaidy i dokonali odwetu za atak na centrum handlowe w Kenii
Amerykańskie siły specjalne dokonały dwóch mocnych uderzeń w terrorystów. U wybrzeży Somalii Navy SEALs zaatakowali ugrupowanie Al-Szabab, które stoi za atakiem na centrum handlowe w Kenii. Według relacji doszło do ostrej wymiany ognia i żołnierze musieli się wycofać. Z kolei w Libii zatrzymano wysokiego dowódcę Al-Kaidy Anasa al-Libiego.
![[url=http://shutr.bz/1f9I139]Navy SEALs[/url] zaatakowali terrorystów w Somalii i Libii.](https://m.natemat.pl/a4ee2d30b6e37774da5928dbc16b6bdc,1680,0,0,0.webp)
Reklama.
Ugrupowanie Al-Szabab stało się celem ataku jednostki specjalnej Navy SEALs. Terroryści stacjonują w Somalii i są odpowiedzialni za atak na centrum handlowe w stolicy Kenii Nairobi. Zginęło wówczas 67 osób, a 240 zostało rannych. Specjalna jednostka amerykańskiej armii miałą dokonać odwetu na terrorystach – podaje CNN.
Jednak siły Al-Szabab były znaczne. Doszło do ciężkiej wymiany ognia, a SEALsi musieli wezwać na pomoc śmigłowce. Według innych doniesień Al-Szabab próbowali też zaatakować Brytyjczycy i Turcy, ale ich działania spełzły na niczym. Terroryści wyjaśniali, że atak na centrum handlowe to odwet za wejście do Somalii kenijskich wojsk, które mają pomóc siłom rządowym w walce z rebelią.
Pomimo niepowodzenia w Somalii Amerykanie mogą pochwalić się też sukcesem. Udało się im zatrzymać jednego z wysokich przywódców Al-Kaidy Anasa al-Libiego. Według władz to on brał udział w zamachach na amerykańskie ambasady w Kenii i Tanzanii 15 lat temu.
Kamil Sikora za CNN
Czytaj także:
Reklama.