"Marszałek Witek, oczywiście na polecenie posła Kaczyńskiego". Ważny projekt trafił do zamrażarki
Draństwo.
Reklama.
Draństwo.
Demokracja, to rządy większości, przy poszanowaniu praw mniejszości. Nie w Polsce, w której mamy do czynienia z karykaturą demokracji.
Teraz mamy kolejny projekt ustawy wrzucony do "zamrażarki", czyli do kosza, przez marszałek Witek, oczywiście na polecenie posła Kaczyńskiego.
To już staje się normą. Albo hurtowo w kilka minut są odrzucane przez większość sejmową (dzięki Mejzie, Kukizom i innym zrzutom) projekty ustaw przyjęte w Senacie, nad którymi Senat pracował tygodniami, albo pani marszałek Witek wrzuca je do kosza, czyli do tzw. zamrażarki, albo dumna większość kopiuje projekty senackie i przegłosowuje ja jako swoje (lepsze to, niż nic).
Można więc zadać pytanie, czy w państwie niedemokratycznym, jakim jest Polska, warto utrzymywać Senat, czy w ogóle parlament?
Przecież bezmyślne głosowania i tępe posłuszeństwo wobec wodza z Nowogrodzkiej, to wzór putinowski, gdzie parlament jest tylko atrapą demokracji.
Co do przedmiotowej ustawy, wydawało nam się, że naprawiamy to, czego nie zrobił rząd. Przyjęliśmy w Senacie projekt ustawy, który wprowadza abolicję dla Polaków walczących z putinowską hordą na Ukrainie. Wg obecnego prawa na każdego polskiego obywatela walczącego w innym kraju w szeregach innych wojsk, czeka paragraf i więzienie.
Czytaj także: Polacy zgłaszają się do walki po stronie Ukrainy. Telefony się urywają, ale co na to polskie prawo?
Czyli co? Bohaterowie przelewający krew i za naszą wolność (Putin pokonując Ukrainę stanie na granicy z Polską), po powrocie żywymi do kraju ogarniętego wojną, trafią do więzienia na 5 lat.
Poprawiliśmy ten absurd w Senacie. Ustawa, jak wiele podobnych, trafiła do zamrażarki, czyli do kosza.
Taki mamy klimat.
Tylko Polski żal.
Wpis ukazał się pierwotnie na profilu senatora Wadima Tyszkiewicza na Facebooku.