Od 1 lipca ustawowo wprowadzono ograniczenie w sprzedaży leków dostępnych bez recepty (OTC) zawierających substancje psychoaktywne takie jak pseudoefedryna, dekstrometorfan i kodeina. To popularne leki przeciwkaszlowe i stosowane w leczeniu przeziębień dostępne bez recepty, do tej pory nawet w sklepie spożywczym czy na stacji benzynowej.
Do 31 grudnia 2016 r. apteki i punkty apteczne mogą sprzedać klientowi tylko jedno opakowanie leku zawierającego te substancje.
Aptekarz odmówi jednak sprzedaży takiego leku osobie, która nie ukończyła 18. roku życia – ma prawo ją wylegitymować. Może też odmówić sprzedaży osobie dorosłej jeśli będzie podejrzewał, że lek zostanie wykorzystany w celach niemedycznych i może spowodować zagrożenie życia i zdrowia.
Nie kupimy w internecie
Od lipca tego roku leków ze wspomnianymi substancjami psychoaktywnymi nie będzie można sprzedawać też w aptekach wysyłkowych, dlatego że istnieją ograniczenia wiekowe dotyczące wydawania tych leków. Takie same dotyczą tzw. tabletki po, której również nie będą mogły sprzedawać internetowe apteki. Jeśli złamią zakaz to grozi im kara grzywny w wysokości 500 tys. zł.
O ograniczeniu sprzedaży leków z pseudoefedryną dyskutowano już od dawna. Aptekarze alarmowali, że młodzież odurza się np. lekami przeciwkaszlowymi, dostępnymi bez recepty.
– Obserwowaliśmy sytuację w której nawet wyspecjalizowane grupy przestępcze skupowały ogromne ilości leków z pseudoefedryną, żeby pozyskać z nich tę substancję psychoaktywną. Dlatego resort zdrowia zdecydował się na podjęcie działań, które ograniczą lub wyeliminują ten proceder – tłumaczy nam dr Grzegorz Kucharewicz, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej.
Tylko w aptece
Dr Kucharewicz przyznaje, że problem nie występuje jedynie w Polsce.
Prezes dodaje, że teraz leki te nie będą mogły być sprzedawane w innych miejscach niż apteka lub punkt apteczny, czyli nie kupimy ich już w sklepie spożywczym czy na stacji benzynowej.
Napisz do autora: anna.kaczmarek@natemat.pl
Reklama.
Udostępnij: 7
Dr Grzegorz Kucharewicz
prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej
W innych krajach też jest problem. W niektórych zdecydowano, że leki te będą sprzedawane tylko na receptę, ale to nie zdało egzaminu.