Sezon na przeziębienia w pełni. Z infekcjami bakteryjnymi takimi jak np. angina walczymy terapią antybiotykową. Co innego infekcja wirusowa, tu antybiotyk nie zadziała. Leczenie wygląda zupełnie inaczej.
Jak tłumaczy nam dr Bożena Janicka, lekarz rodzinny, pediatra, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia, infekcja wirusowa, przeziębienie objawia się najczęściej podwyższoną temperaturą, bólem gardła, bólem głowy, mięśni i ogólnym rozbiciem. Zwykle choroba jest niegroźna i po kilku dniach mija, jednak nie wolno jej lekceważyć. Jak z nią walczyć? Oto przepis na walkę z infekcją wirusową:
1. Nie ma jak w domu
Chodzenie do pracy lub wysyłanie dziecka do żłobka, przedszkola czy szkoły to zły pomysł. Zdaniem dr Janickiej osłabiony organizm potrzebuje odpoczynku. Oczywiście nie bez znaczenia jest fakt, że spotykając się ze zdrowymi osobami narażamy je na zachorowanie.
2. Uff jak gorąco
W czasie infekcji, w przypadku wysokiej temperatury należy obniżać gorączkę. Jak tłumaczy nam specjalistka, zarówno u dorosły jak i u dzieci należy podawać środki przeciwgorączkowe wówczas gdy temperatura zaczyna przekraczać 38 stopni Celsjusza.
– Nie należy brać leków przeciwgorączkowych przy niższej temperaturze, ponieważ pomaga ona organizmowi walczyć z chorobą. Jednak gorączka powyżej 38 stopni Celsjusza może prowadzić do wystąpienia dreszczy u dorosłych lub niebezpiecznych drgawek u dzieci – wyjaśnia dr Janicka.
3. Leki z apteki
Jeśli chodzi o leki, doktor Janicka przypomina, że antybiotyk nie leczy infekcji wirusowej, zwyczajnie nie działa na wirusy. Warto oprócz ewentualnych leków przeciwgorączkowych zaopatrzyć się w krople do nosa, które go udrożnią i zmniejszą dolegliwości związane z katarem, środki przeciwko bólowi gardła, witaminę C i właściwie tyle wystarczy. Resztę pracy musi wykonać sam organizm, bo to on uwoli nas od wirusa.
4. Leki do walki z wirusem
Leki przeciwwirusowe, popularne, a niektóre dostępne bez recepty, to jak wyjaśnia dr Janicka, leki, które stymulują układ odpornościowy, jednak nie „zabijają” natychmiast wirusa. Żeby odniosły skutek muszą być stosowane przez dłuższy czas. Stosowane doraźnie raczej nie będą miały wpływu na przebieg infekcji.
– Istnieją silne leki przeciwwirusowe, ale to preparaty stosowane w poważnych, powikłanych infekcjach wirusowych, zwykle podawane w warunkach szpitalnych np. przy powikłanym półpaścu – dodaje dr Janicka
5. Już nasze babcie wiedziały…
Dr Janicka poleca stosowanie sprawdzonych domowych kuracji przeciwko przeziębieniom. Szczególnie zaleca stosowanie miodu, cytryny i popijanie ciepłej herbaty.
6. Człowiek nie wielbłąd pić musi
Lekarka podkreśla, że w czasie infekcji wirusowej chory musi dbać o uzupełnianie płynów. To bardzo ważne, szczególnie u dzieci, które bardzo szybko potrafią się odwodnić.
7. Natychmiast do lekarza
Jeśli infekcja przebiega standardowo, to po trzech, czterech dniach mamy ją z głowy i właściwie nie musimy iść do lekarza. Są jednak sytuacje, kiedy wizyta lekarska jest konieczna, szczególnie trzeba o nich pamiętać względem dzieci.
– Dorośli powinni zgłosić się do lekarza, jeśli gorączka trwa dłużej niż 3 dni. Również z dzieckiem w takiej sytuacji powinniśmy się zgłosić do lekarza. Dziecko powinien zobaczyć bezwzględnie lekarz jeśli pojawiła się wysypka lub biegunka – zaznacza specjalistka.
Wysypka u dziecka może świadczyć m.in. o tym, że nie mamy do czynienia ze zwykłym przeziębieniem a np. ze szkarlatyną, różyczką, ospą wietrzną czy inną chorobą zakaźną. Oczywiście może się też okazać, że to zwykła „trzydniówka”, ale warto by upewnił nas o tym lekarz.
8. Przecież antybiotyk nie leczy infekcji wirusowych
Warto wiedzieć, że czasami antybiotyk jest jednak niezbędny, ale to dotyczy późniejszego etapu leczenia dosyć opornej infekcji wirusowej.
– Kiedy gorączka utrzymuje się długo, może w wyniku osłabienia odporności dojść do nadkażenia bakteryjnego, ale to dotyczy infekcji, które trwają bardzo długo i organizm ma problem, żeby sobie z nimi poradzić. Wtedy rzeczywiście trzeba podać antybiotyk. Oczywiście nie należy podawać antybiotyku w innym wypadku.
9. Pani doktor, proszę dać coś na odporność
Prawie wszyscy rodzice mają ten sam problem, co zrobić, żeby dziecko jak najrzadziej zapadało na infekcje wirusowe. Dwa tygodnie w domu, dwa tygodnie w przedszkolu - to nie jest dobry scenariusz, a często niestety dzieci tak chorują. Wtedy oczywiście kupujemy wszelkie reklamowane suplementy diety i wierzymy, że kolejny syropek na odporność pomoże nam rozwiązać ten problem. Niestety na niewiele to się zdaje.
– Zamiast wyrzucać pieniądze w błoto i kupować nieprzebadane suplementy diety, które nie działają, lepiej zaszczepić dziecko przeciwko grypie. I nie chodzi tylko o zabezpieczenie przed zachorowaniem na grypę. To szczepienie pobudza układ odpornościowy, podnosi naszą ogólną odporność. Właśnie m.in. dlatego to szczepienie w Stanach Zjednoczonych jest obowiązkowe dla dzieci od 6. miesiąca życia do 6. roku życia. Czekam na to, żeby u nas wprowadzono podobny obowiązek – komentuje dr Janicka.
Dodaje, że sama się szczepi, szczepiła swoje już dorosłe dzieci i zaszczepi swoje wnuki jak już się ich doczeka.
10. Po pierwsze profilaktyka
Dr Bożena Janicka zwraca uwagę, że oczywiście lepiej zapobiegać niż leczyć. Zapobieganie infekcjom wirusowym to przede wszystkim budowanie odporności.
– Pęd za pracą, niehigieniczny tryb życia, złe odżywianie i brak snu to prosta droga do częstych infekcji wirusowych. Warto pamiętać o jedzeniu naturalnych witamin, nie tych w tabletkach, zjadaniu 5 posiłków dzienne, 6-8 godzinach snu. Warto też szczepić się przeciwko grypie. Jeśli chodzi o dzieci należy dodać, że nie warto przejmować się sporadycznymi infekcjami, bo stymulują one odporność dziecka. Każdy katarek pobudza organizm do produkcji przeciwciał – podsumowuje lekarka.
lekarz rodzinny, pediatra, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia
Przychodzą czasami mamy i mówią, że dziecko nic nie je w czasie infekcji. Pytam wtedy, czy pije, bo to jest ważne. Co do jedzenia, to brak apetytu podczas przeziębienia jest jak najbardziej zrozumiały i nieszkodliwy.