Cukrzyca zwykle kojarzy nam się z osobami, które muszą przyjmować insulinę i wydaje się, że najgorszą rzeczą wiążącą się z tą chorobą jest przyjmowanie zastrzyków. Otóż nie jest to prawda. Cukrzyca jest podstępną chorobą, która co prawda sama w sobie nie boli i rzadko jest widoczna dla otoczenia, niestety źle leczona może prowadzić do kalectwa a nawet przedwczesnej śmierci. Wszystko przez powikłania. Rocznie wydajemy 3,57 mld zł na ich leczenie. Nawet 78 proc. to powikłania sercowo-naczyniowe, czyli np. zawały, udary mózgu.
Opublikowane niedawno dane Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) pokazują, że na świecie żyje 422 mln dorosłych osób z cukrzycą. Liczba ta w ciągu ostatnich 25 lat wzrosła aż czterokrotnie. W Polsce choroba ta generuje koszty pośrednie i bezpośrednie na poziomie co najmniej 3,46 mld zł rocznie (pośrednie i bezpośrednie). Koszty powikłań to dodatkowe 3,57 mld zł rocznie, z czego 78 proc. to finansowe konsekwencje powikłań sercowo-naczyniowych, które są również przyczyną 2 proc. wszystkich zgonów w Polsce.
Prawie 3 mln chorych
Cukrzyca jest przewlekłą chorobą metaboliczną, której istota polega na zaburzeniach w produkcji lub nieskutecznym wykorzystywaniu przez organizm chorego insuliny – hormonu regulującego poziom cukru we krwi. Około 90 proc. przypadków tej choroby to tzw. cukrzyca typu 2. Według statystyk w Polsce na cukrzycę choruje ok. 3 mln osób, z których aż 1/3 nie ma świadomości choroby. Tymczasem długo utrzymujący się podwyższony poziom cukru we krwi uszkadza naczynia krwionośne powodując poważne powikłania sercowo-naczyniowe takie jak choroba wieńcowa, niedokrwienie kończyn dolnych (tzw. stopa cukrzycowa), udar mózgu, czy zawał.
Powikłania cukrzycy są jedną z głównych przyczyn zgonów na świecie. WHO szacuje, że są one częstszą przyczyną zgonów niż AIDS, gruźlica i malaria łącznie. W Polsce każdego roku z powodu chorób układu krążenia, które są najpoważniejszym powikłaniem cukrzycy (udary, zawały i inne choroby niedokrwienne serca) notuje się ponad 60 tys. zgonów rocznie.
Poza medycznymi konsekwencjami cukrzyca jest poważnym obciążeniem dla gospodarki, a także publicznego systemu ochrony zdrowia i zabezpieczenia społecznego. Międzynarodowa Federacja Diabetologiczna szacuje, że w 2015 r. wydatki związane z leczeniem cukrzycy stanowiły 9 proc. budżetów ochrony zdrowia w państwach europejskich, co stanowi równowartość 156 mld dolarów. Są to nie tylko bezpośrednie koszty leczenia cukrzycy, ale też pośrednie koszty tej choroby związane z utraconą produktywnością.
Gigantyczne koszty
Bezpośrednie koszty leczenia powikłań cukrzycy w Polsce obejmujące hospitalizację i opiekę ambulatoryjną (bez kosztów refundacji leków) wyniosły w 2013 r. ponad 2 mld zł, z czego aż 70 proc. (1,45 mld zł) stanowiły koszty leczenia powikłań sercowo-naczyniowych. Powikłania sercowo-naczyniowe są też najpoważniejszym źródłem pośrednich kosztów wszystkich powikłań cukrzycy.
Koszty związane z absencją chorobową, długoterminową niezdolnością do pracy, a także przedwczesnymi zgonami generują 1,49 mld zł kosztów rocznie, z czego 89 proc. (1,33 mld zł) stanowią koszty powikłań sercowo-naczyniowych spowodowanych cukrzycą. 740 mln zł rocznie (56 proc. pośrednich kosztów tych powikłań) to ekonomiczna konsekwencja przedwczesnych zgonów. 480 mln zł kosztuje gospodarkę długotrwała niezdolność do pracy spowodowana sercowo-naczyniowymi powikłaniami cukrzycy. Do tego dochodzi roczny koszt związany z absencją chorobową na poziomie 107 mln zł. Szacowane kwoty byłyby jeszcze wyższe, gdyby wyliczono je nie na podstawie średniego wynagrodzenia, a w oparciu o wysokość PKB.
WHO podkreśla, że jedynym skutecznym sposobem zwalczenia epidemii cukrzycy jest zapobieganie jej rozwojowi na wczesnym etapie oraz dobre leczenie rozpoznanej choroby, które pozwoli uniknąć powikłań. Zgodnie z przewidywaniami WHO, do 2030 r. cukrzyca będzie siódmą najczęstszą przyczyną zgonów na świecie.
– Cukrzyca jest jednym z największych wyzwań współczesnego systemu ochrony zdrowia. Nie tylko w wymiarze medycznym, ale również organizacyjnym i coraz większym w stopniu ekonomicznym – podsumowuje dr Krzysztof Chlebus.
I Klinika i Katedra Kardiologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, pełnomocnik rektora ds. innowacji i transferu wiedzy, który bada ekonomiczne skutki powikłań cukrzycy
Szczególnie niepokojące jest tempo, w jakim rosną bezpośrednie koszty powikłań cukrzycy. W ciągu 4 lat wzrosły one trzykrotnie - z kwoty 850 mln zł w 2009 r. do aż 2,5 mld zł w 2013 r. To bardzo dobrze ilustruje skalę wyzwania, z którym w najbliższym czasie musi się zmierzyć system opieki zdrowotnej.