– Ja to biorę rano i wieczór 2000 mg dwa shoty – zdradza na Instagramie Mariusz Pudzianowski. Zdjęcie na tle opakowania suplementów diety produkowanych przez popularną firmę farmaceutyczną z Polski ma zachęcać do stosowania wysokich dawek witaminy C. Na dowód ich skuteczności strongman przytacza najnowsze rezultaty badań lekarzy z Chin, którzy pomagali osobom zakażonym koronawirusem. Mimo sporego szumu wokół cudownych właściwości witaminy C nadal ani WHO, ani żadna inna oficjalna instytucja propagująca konwencjonalną medycynę nie rekomenduje tego typu preparatów w terapii covid-19. Co więcej, przyjmowanie wysokich dawek witaminy C może być niebezpieczne dla zdrowia i grozi poważnymi skutkami ubocznymi.
Instagramowy post, w którym wielokrotny mistrz świata Mariusz Pudzianowski przekonuje, że stosowanie witaminy C może pomóc nam w czasie epidemii koronawirusa, wzbudził spore zainteresowanie internautów. Sportowiec powołał się na najnowsze doniesienia 30 lekarzy z Chin, którzy "w oparciu o badania kliniczne u ponad 300 pacjentów" mają zalecać stosowanie wysokiej dawki witaminy C "w leczeniu nowego zapalenia płuc wywołanego koronawirusem".
Pudzianowski podał przykład zespołu medycznego ze Szpitala Uniwersyteckiego Xi’an Jiaotong w Chinach, który poinformował o udanym leczeniu witaminą C pacjentów z koronawirusem.
Jakie są fakty? Na stronie, na którą powołuje się Pudzian jeszcze w lutym pojawiły się informacje, które wskazywały na pozytywne działanie wysokich dawek witaminy C u pacjentów na wczesnym etapie choroby wywoływanej przez SARS-CoV-2.
Koronawirus a witamina C. Czy może pomóc zakażonym?
– Kiedy wirus powoduje zwiększony stres oksydacyjny w organizmie i zwiększoną przepuszczalność naczyń włosowatych, wczesne stosowanie dużych dawek witaminy C może mieć silny efekt przeciwutleniający, zmniejszać reakcje zapalne i poprawiać funkcję śródbłonka – napisano na stronie Szpitala Xi'an.
– Krótkotrwałe stosowanie wysokich dawek witaminy C (poniżej 1 tygodnia) w krytycznym okresie progresji choroby może znacznie zmniejszyć skutki uboczne (takie jak kamienie nerkowe, krwiomocz i kolkę nerkową), które mogą pojawić się w perspektywie długoterminowej, łagodzi nudności i wymioty, pomaga przy niedociśnieniu lub napadach tachykardii – zaobserwowali Chińczycy jednocześnie zaznaczając, że:
Zwrócono także uwagę na to, że stosowanie wysokich dawek witaminy C może podrażniać naczynia krwionośne i powodować ból. Witamina C może także zakłócać monitorowanie poziomu glukozy we krwi. Lekarze zalecali też wysoce posuniętą ostrożność.
"Biorąc pod uwagę różne właściwości farmakologiczne witaminy C, nie należy stosować jej u:
⦁ pacjentów z alergią na witaminę C;
⦁ osób w stanie krytycznym (których przewidywana długość życia wynosi poniżej 24 godzin);
⦁ kobiet w ciąży i / lub karmiących piersią;
⦁ chorych ze śródmiąższową chorobą płuc, nowotworami złośliwymi, krwotokami pęcherzykowymi, kwasicą ketonową lub kamieniami nerkowymi, a także przy tracheotomii i tlenoterapii".
Witamina C a covid-19 – pierwsze doniesienia z Chin
1 marca Szanghajskie Stowarzyszenie Medyczne (Shanghai Medical Association) opublikowało „Konsensus ekspertów w sprawie kompleksowego leczenia koronawirusa w Szanghaju 2019". 30 lekarzy podsumowało badania kliniczne, do których zakwalifikowano ponad 300 pacjentów. Poinformowała o tym również jedna z lokalnych telewizji w Szanghaju. W Chinach przedstawiono też pierwsze wyniki badań z zastosowaniem od 12 tys. do 24 tys. mg witaminy C na dobę u osób zagrożonych covid-19. Pozytywnie ocenił je m.in. jeden z szanghajskich lekarzy, dr Richard Cheng:
Doniesienia chińskich badaczy nie zostały do tej pory potwierdzone przez żadne renomowane instytucje na świecie.
Nie rekomenduje ich też Światowa Organizacja Zdrowia. Nie opisano ich na łamach żadnego prestiżowego czasopisma medycznego i nie zostały potwierdzone przez inne ośrodki badawcze.
Co więcej, większość najbardziej wiarygodnych źródeł, które polecają najbardziej doceniani naukowcy na świecie (m.in. Uniwersytet Harvarda), ostrzega przed takimi informacjami.
WHO nie rekomenduje witaminy C w terapii covid-19
Na stronie Harvard Health Publishing wydawanej przez Harvard Medical School można przeczytać, że doniesienia o pozytywnym efekcie stosowania witaminy C w czasie epidemii koronawirusa nie są uznawane przez ekspertów za prawdziwe i nie potwierdzono, by mogły być pomocne przy covid-19.
Do chińskich rewelacji dotyczących zastosowania witaminy C u zakażonych koronawirusem negatywnie odnoszą się również polscy lekarze. Dr Ernest Kuchar z Uniwersytetu Medycznego w Warszawie, który od 30 lat zajmuje się leczeniem chorób zakaźnych, zdradził w rozmowie z WP, że jeszcze nie udało się mu wyleczyć żadnego pacjenta za pomocą witaminy C. Co więcej, jeśli stosuje się ją w dawce powyżej 3 g dłużej niż 1 tydzień, możemy sobie poważnie zaszkodzić. Dlaczego?
Skutki uboczne stosowania wysokich dawek witaminy C
⦁ wysypki skórne,
⦁ przyspieszona akcja serca,
⦁ niskie ciśnienie krwi
⦁ wymioty,
⦁ zawroty głowy,
⦁ krwiomocz,
⦁ kolka nerkowa,
⦁ kamica nerkowa,
⦁ dolegliwości ze strony układu pokarmowego (nudności, zgaga, wzdęcia, bóle brzucha).
WAŻNE
Warto pamiętać, że 1 tabletka witaminy C 1000 jest w stanie dostarczyć nam tyle wit. C, ile 20 kg jabłek lub 2 kg pomarańczy.
Do tej pory nie udało się opracować żadnego leku, który mógłby być oficjalnie rekomendowany w leczeniu covid-19, czyli choroby wywoływanej przez wirusa SARS-CoV-2. Nie powstała też żadna szczepionka przeciwko koronawirusowi, która mogłaby ochronić nas przed zakażeniem.
Zastosowanie kliniczne wysokiej dawki witaminy C musi być dostosowane do indywidualnego przypadku każdego pacjenta i wymaga połączenia z innymi metodami leczenia oraz lekami, by można było oczekiwać poprawy stanu zdrowia zakażonych.