Aleksandra Żebrowska tym razem przekroczyła kolejną granicę i nie miała problemu z tym, aby na swoim profilu na Instagramie wrzucić kadr, na którym widzimy jak karmi piersią swoją córkę w łazience, siedząc na muszli klozetowej ze spuszczonymi majtkami.
Nie trzeba było długo czekać na krytyczne komentarze głównie od innych matek. Cześć sugeruje, że przesadą jest publikowanie tak intymnych zdjęć z załatwiania swoich potrzeb fizjologicznych w toalecie. Pojawiły się też głosy oburzenia sugerujące, że karmienie w takich okolicznościach może być groźne dla dziecka ze względu na bakterie.
Zapytaliśmy ekspertów o komentarz w tej sprawie. Dr Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog i mikrobiolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego nie widzi w takiej sytuacji żadnego nadzwyczajnego zagrożenia.
– Jeżeli zachowujemy standardy higieny i nie jest to toaleta publiczna, to nic takiego się nie stanie – uważa wirusolog. Zastrzega, że warunkiem jest oczywiście umycie rąk po skorzystaniu z toalety oraz to, aby była to nasza własna łazienka, gdzie utrzymujemy czystość.
– Z punktu widzenia mikrobiologicznego na fotelu i kanapie w salonie czy innym pokoju też będzie mnóstwo drobnoustrojów i patogenów - zastrzega wskazując na miejsca, gdzie najczęściej karmią młode mamy.
Jak dodaje, absolutnie rozumie, że młodej mamie może zdarzyć się, karmić piersią nawet w toalecie i nie widzi tu powodu do hejtu. Odwołuje się też do standardów higienicznych poprzednich pokoleń, gdzie daleko było naszym mamom czy babciom do warunków sterylności przy opiece nad niemowlętami.
– Można sięgnąć pamięcią dwa pokolenia wstecz. Nasze matki i babcie nie zachowywały takich standardów higieny. Zdarzało się karmienie gdzieś w polu, na ugorze – mówi w rozmowie z Natemat.pl dr Tomasz Dzieciątkowski.
Również pediatra Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia podkreśla, że młode mamy zmuszone są często sytuacją do karmienia w najróżniejszych okolicznościach.
– Przy zachowaniu odpowiedniej higieny, nie mam nic przeciwko. Są sytuacje, gdy dziecko nie da się "odkleić od cycka". Wtedy trzeba solidnie umyć ręce – mówi nam pediatra. Jak dodaje, kobiety karmią piersią i jednocześnie rozmawiają przez telefon, gotują, a jak trzeba, to czasem idą też z dzieckiem przy piersi do toalety.
Według Bożeny Janickiej trzeba raczej unikać takich sytuacji, bo powinno się pewne czynności oddzielać, ale gdy jest taka konieczność, pamiętać o zasadach higieny.
Jednocześnie pediatra zastrzega, że kontrowersje budzić może sam fakt publikowania zdjęcia przedstawiającego takie okoliczności. Sama jest przeciwniczką zamieszczania publicznie kadrów z tak intymnych sytuacji.
– Po co publikować takie zdjęcia? To sytuacja intymna. Uważam, że część celebrytów przegina – mówi nam Bożena Janicka zwracając uwagę, że zdjęcia w sieci zostają, a dziecko za kilka lat może być z tego powodu wyśmiewane przez kolegów w szkole.