Izabela Leszczyna objęła fotel Ministra Zdrowia w środę, a już w czwartek podjęła pierwszą decyzję dotyczącą opieki zdrowotnej i związaną z obecną sytuacją epidemiologiczną.

Chodzi o szczepienia, bowiem szybko okazało się, że zamówiona jeszcze przez poprzednie kierownictwo resortu pula zaktualizowanych szczepionek przeciw COVID-19 nie starczyła dla wszystkich chętnych.

Szczepienia te ruszyły od 6 grudnia, a zainteresowanie nowymi szczepieniami przeciw COVID-19 okazało się znacznie większe, niż przypuszczano. Tak duże zainteresowanie szczepieniami wynika z tego, że od kilku tygodni utrzymuje się sezon infekcyjny i cały czas pojawiają się informacje o wysokiej liczbie zachorowań z powodu COVID-19. Mimo że większość osób choruje łagodnie, to zdarzają się również hospitalizacje oraz zgony z powodu koronawirusa. Wiele osób czekało więc na możliwość przyjęcia kolejnej dawki szczepienia przeciw COVID-19, a zdecydowana większość tych, którzy chcą przyjąć kolejną dawkę szczepienia z oczywistych względów szuka szczepionki Nuvaxovid przeciwko nowemu wariantowi koronawirusa, krakenowi. To podwariant omikronu XBB.1.5. Tych szczepionek zamówiono jednak za mało i właściwie już pierwszego dnia rejestracji pojawiły się problemy z ich dostępnością.

Co zrobiła nowa minister zdrowia?

Izabela Leszczyna szybko podjęła więc jedną z pierwszych kluczowych decyzji i resort zamówił już kolejną partię 200 tys. zaktualizowanych szczepionek.

"Dzisiaj minister zdrowia Izabela Leszczyna - Poseł na Sejm RP podjęła decyzję o zamówieniu kolejnej partii 200 tys. szczepionek. Jutro dotrze 183 tys. szczepionek Nuvaxovid" – poinformowano na profilu MZ na Facebooku w czwartek wieczorem.

"Każdy, kto będzie chciał się zaszczepić, będzie mógł to zrobić" – zachęca minister.

Co dalej z COVID-19?

To nie jedyna decyzja nowej minister dotycząca COVID-19. Poprzednia ekipa uznała, że pandemia minęła i podjęła decyzję m.in. o zaprzestaniu wykonywania bezpłatnych testów genetycznych w kierunku COVID-19 oraz ścisłym monitorowaniu sytuacji epidemiologicznej, liczby nowych zachorowań.

Zamiast tego do lekarzy POZ trafiły testy combo, które wskazują czy źródłem infekcji jest grypa, RSV czy COVID-19. Tym badaniom poddaje się u lekarzy tylko część chorych, bo wielu chorych z objawami infekcji wykonuje test w domu, a o wyniku nie musi nikogo informować.

Nie jest więc znana dokładnie skala zachorowań, ani to, jaki obecnie wariant dominuje wśród zakażonych.

Stąd kolejna decyzja nowej Minister Zdrowia. W resorcie powołany zostanie zespół ds. monitorowania sytuacji epidemiologicznej.

"To będzie zespół złożony z ekspertów, naukowców. W tej chwili zbieramy ten zespół, organizujemy" – zapowiedziała Izabela Leszczyna.

Decyzje personalne

Trudniej jednak o decyzje personalne w resorcie. O ile nowi szefowie pozostałych ministerstw przedstawili już nowe kierownictwa resortów i nazwiska poszczególnych wiceministrów, to na Miodowej decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły.

Wiadomo na razie jedynie tyle, że kandydatem PSL jest Marek Kos, dyrektor Specjalistycznego Szpitala Ducha Świętego w Sandomierzu. Z kolei Lewica zaproponowała senatora Wojciecha Koniecznego, dyrektora Miejskiego Szpitala Zespolonego w Częstochowie.

Minister zdrowia podjęła już jednak decyzje personalne dotyczące dyrektora biura i dyrektora generalnego.

Nową dyrektor biura resortu została Agnieszka Sanojca. Dotychczas była rzeczniczką Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. NMP w Częstochowie. Natomiast na dyrektora generalnego MZ mianowana została Marta Maciążek.